Zablokowani użytkownicy X-a zobaczą nasze posty

Wprowadzenie kontrowersyjnych zmian w funkcji blokowania na X-ie nie jest żadną niespodzianką, jako że włodarz platformy, czyli miliarder Elon Musk, niejednokrotnie wypowiadał się negatywnie nie tyle na temat jej działania, ile samych założeń. Musk dążył do tego, aby zablokowanie danej osoby nie odbierało jej możliwości śledzenia i czytania naszych postów, a jedynie uniemożliwiało wchodzenie w interakcję z nimi, tj. zostawianie polubień, udostępnianie lub odpowiadanie.
Informacje te pochodzą z końcówki września, a teraz, półtora miesiąca później, zespół inżynierów X-a poinformował, że plany Elona są wdrażane w życie:
Modyfikacja systemu wygląda dokładnie tak, jak swego czasu przedstawił ją Musk – zablokowani użytkownicy widzą publikowane przez nas treści, aczkolwiek nie mogą wejść z nimi w interakcję. Czy to zmiana na lepsze? Raczej nie, o czym może świadczyć przytłaczająco negatywny odzew ze strony społeczności serwisu, która niemal jednogłośnie stwierdziła, że funkcja blokowania straciła właśnie swój sens.
Społeczność społecznością, ale inną kwestią pozostaje to, jak na kontrowersyjną zmianę zareagują Google i Apple, czyli właściciele najpopularniejszych sklepów z aplikacjami, za pośrednictwem których dystrybuowany jest X. Zarówno jedna, jak i druga firma, wymagają, aby obecne w App Store oraz Sklepie Play apki mediów społecznościowych posiadały funkcję blokowania – a to, czy ta obecna na X-ie wciąż spełnia jej definicję, pozostaje kwestią dyskusyjną.
Czytaj dalej
8 odpowiedzi do “Zablokowani użytkownicy X-a zobaczą nasze posty”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Już były żarty że to po to, by sam widział posty swoich dzieci
Dobra zmiana, przeciez te posty i tak mozna bylo czytac na incognito, vpn’nie czy innym koncie. Moze ludzie też drugi raz zastanowia się co napiszą, chociaz mowa tutaj o community X więc jest to wątpliwe.
Czyli Twoim zdaniem stalker ma stalkować dalej bez żadnych przeszkód.
To, że niektórzy mają na tyle źle z głową, że robią multikonta żeby dalej stalkować, czy też robią to poprzez incognito (w którym i tak nie widzą wszystkich tweetów), to już inna sprawa, ale ta zmiana im to w 100% ułatwia.
„Czyli Twoim zdaniem stalker ma stalkować dalej bez żadnych przeszkód.”
Ewentualnie mozna nie wstawiac prywatnych rzeczy na portale społecznosciowe jezeli ma sie przypuszczenia ze „stalker moze stalkowac”.
Jeśli ktoś bardzo chciał zobaczyć publiczne posty osoby, która go zablokowała, zawsze mógł skorzystać z trybu incognito.
Nie rozumiem więc, skąd cała ta drama.
Tak się już nie da od większego czasu. Wyskoczy ci okienko do logowania. Pewne tweety jak masz do nich linki może ci się udać otworzyć, ale przy większości dostaniesz błąd mówiący że nie możesz ich otworzyć tak jakby nie istniały.
A kiedy wyjdzie aktualizacja naprawiająca to, że od czasu do czasu schodzi na moim koncie blokada Elona Muska? Wolałbym go zablokować raz i dobrze.
No super.