„28 lat później” na pierwszym zwiastunie. To najdroższy film nakręcony iPhone’em

Fani żywych trupów oraz horrorów opowiadających o próbach przetrwania w postapokaliptycznym świecie mają na co czekać. Do sieci trafił pierwszy zwiastun filmu „28 lat później”, kontynuacji słynnego „28 dni później”. Największą ciekawostką jest to, że cała produkcja została nakręcona za pomocą iPhone’a 15 Pro Max. Oczywiście zastosowano dodatkowy sprzęt i specjalne obiektywy, ale głównym narzędziem było właśnie to urządzenie. Użycie smartfonu pozwoliło na nietypowe podejście do kręcenia, co ma przełożyć się na unikalną warstwę wizualną filmu.

Tym bardziej jestem ciekawa, jak reżyser Danny Boyle i scenarzysta Alex Garland wykorzystają tę technologię, by nadać filmowi nowy wymiar. Będzie to z pewnością interesujące doświadczenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę charakterystyczny i intensywny klimat poprzednich części.

Poniżej możecie obejrzeć zwiastun „28 lat później”:

O czym opowie film?

Minęły prawie trzy dekady od momentu, gdy wirus wydostał się z laboratorium broni biologicznej. Niektórzy w warunkach bezwzględnie egzekwowanej kwarantanny znaleźli sposoby na przetrwanie wśród zainfekowanych. Jedna z takich ocalałych grup żyje na małej wyspie połączonej z lądem pojedynczą, mocno bronioną groblą. Gdy jeden z członków grupy opuszcza wyspę w ramach misji do mrocznego serca kontynentu, odkrywa tajemnice, cuda i koszmary, które zmutowały nie tylko zainfekowanych, ale i innych ocalałych.

W obsadzie filmu znaleźli się: Aaron Taylor-Johnson, Jodie Comer, Jack O’Connell, Alfie Williams oraz Ralph Fiennes. Natomiast portal Variety podał, że powróci także Cillian Murphy, który w pierwszej części wcielił się w Jima. Choć nie pojawił się w zwiastunie ani nie został oficjalnie wymieniony w obsadzie, w mediach społecznościowych fani spekulują, że zombie pokazane w zapowiedzi łudząco przypomina zdobywcę Oscara.

Premierę zaplanowano na 20 czerwca 2025 roku.