„Wiemy, co robić dalej” – Prezes 11 bit studios uspokaja po zamknięciu Projektu 8 oraz zapowiada dwie nowe gry

„Wiemy, co robić dalej” – Prezes 11 bit studios uspokaja po zamknięciu Projektu 8 oraz zapowiada dwie nowe gry
Krzysiek "Gwint" Jackowski
Przemysław Marszał podzielił się również krótkimi szczegółami dotyczącymi anulowanej produkcji.

W połowie grudnia do sieci trafiły bardzo niepokojące doniesienia wewnątrz 11 bit studios, które zwiastowały rychłe zakończenie Projektu 8 oraz zwolnienia pracowników. Kilka dni później ziścił się czarny scenariusz, a przy okazji poznaliśmy powody i dodatkowe szczegóły tej sytuacji. 11 bit studios przez ostatnie miesiące straciło ponad 70% wartości, którego szczyt notowano we wrześniu tego roku, jeszcze przed premierą Frostpunka 2. Z tego też powodu eksperci oraz analitycy zaczęli bić na alarm.

Te nastroje stara się uspokoić prezes warszawskiego studia, Przemysław Marszał. W najnowszym wywiadzie dla PAP Biznes opowiedział więcej na temat kondycji finansowej studia, która wbrew przewidywaniom analityków, ma być w całkiem przyzwoitym stanie. Przy okazji postanowił skrytykować wyolbrzymianie sytuacji przez wspomnianych ekspertów.

Przyznajemy, że mamy pewne problemy. Zamknęliśmy „Projekt 8” oraz zwolniliśmy 18 pracowników 11 bit. Przesunęliśmy o kilka miesięcy premierę The Alters. Część projektów z wydawnictwa jest wciąż nierentowna. Dodatkowo cała branża growa przechodzi mocny kryzys. Nie stoimy jednak w miejscu. Mamy dobrą sytuację finansową jako spółka, mamy dobry cash-flow i nie potrzebujemy dodatkowej gotówki

Przemysław Marszał odniósł się również do niedawnego zamknięcia Projektu 8. Raz jeszcze powtórzył przyczyny, które zadecydowały o anulowaniu projektu: były zmiany trendów na rynku gier wideo, konieczność dalszego podnoszenia budżetu, a także nierozwiązane problemy produkcyjne. W związku z tym pracę straciło 18 pracowników.

Prezes 11 bit studios zdradził przy okazji pojedyncze szczegóły dotyczące planów na Projekt 8. Marszał porównał grę do serii Senua’s Saga od Ninja Theory oraz A Plague Tale, które w większym stopniu było inspiracją dla 11 bit studios do produkcji skupiającą się na narracji. Przyznał jednak, że obie gry nie miały łatwo na rynku, szczególnie Hellblade 2, które nie poradziło sobie specjalnie dobrze.

Zauważyliśmy, że Projekt 8 wiąże się dla nas z dużym ryzykiem w kontekście przyniesienia zysków spółce. Ten projekt od lat nam się przedłużał, mieliśmy większe i mniejsze problemy z samym developmentem – była to bardzo ambitna gra TTP z rozbudowanymi elementami akcji, oparta na mocnym, ale trudnym temacie.

To nie jest koniec rewelacji od prezesa 11 bit studios. Przemysław Marszał ogłosił, że w miejsce zamkniętego Projektu 8 rozpoczęto dwie nowe produkcje. Mniejszy z nich składa się z 25-osobowego zespołu, a przybliżony termin premiery ustalono na 2027 rok. Skala drugiego jest natomiast dużo większa, porównywalna do The Alters. Obie gry znajdują się na wczesnym etapie produkcji.

Na sam koniec Przemysław Marszał wspomniał jeszcze o zadowalającej sprzedaży Frostpunka 2, która nadal jest powyżej oczekiwań spółki.

Zdajemy sobie sprawę, że pierwsza odsłona gry stała się globalnym hitem, co powodowało jednocześnie trudność i pokusę bardzo wysokich oszacowań dla Frostpunka 2. To wpłynęło na duży rozrzut prognoz u analityków i mógł być to jeden z czynników, który wpłynął na negatywny odbiór premiery przez rynek. Będziemy pracować nad komunikacją w tym obszarze.

We Frostpunka 2 zagracie na PC. Na 2025 rok zaplanowano szeroką gamę aktualizacji, w tym premiery rozszerzeń fabularnych oraz konsolowych edycji gry.

2 odpowiedzi do “„Wiemy, co robić dalej” – Prezes 11 bit studios uspokaja po zamknięciu Projektu 8 oraz zapowiada dwie nowe gry”

  1. O nie! Łolaboga! Zwolnienia w brazy, co to bedzie…

  2. Za bardzo rozrosly sie te gry gamedevowe, kilkaset ludzi to moze pracowac w firmie finansowej, ktora przewala miliardy zlotych kwartalnie w obrocie, a nie firmy wydajace jedna gre raz na kilka lat…
    Ekipy max 50 osobowe, gdzie jak pracuja to wchodzac nawet nie wiesz gdzie jest prezes (bo sam klepie kod czy testuje calymi dniami) i trzeba otwierac okno zeby wytrzymac. Atmosfera lepsza niz w domu, ludzie przychodzą do roboty zeby sie dobrze czuc, bawic i realizowac pasje.

    Najlepsze gry tak powstawaly i warto do tego wrócić i w tak malej ekipie mozna odpalac jako premie % od zyskow ze sprzedazy gry jak sie juz zwroci.
    Prezes wychodzi z x2 a nie x200 wyzszym wy nagrodzeniem niz jego pracownicy i sa oni mu jak bracia niz zło konieczne.

    Naprawde nie widze uzasadnienia dla takiego przerostu zatrudnienia w gamedevie. W innych branzach wydajnosc pracy jest kilka x wieksza i pracownikow trzeba o wiele mniej.

    Inwestowac w narzedzia i automatyzacje i skonczyc z tymi sandboxami i robieniem setek mechanik w grach, bo itak ludzie wybiora Mario robione przez 20 ludzi za 1/10 budzetu uzywanego na zachodzie, a zarobia kilka x wiecej i gry co max 2 lata wydaja.

    Gram teraz w Final Fantasy 16 na PS5 i gra jest niemal filmem, nie kaze biegach godzinami po pustych mapach i od razu wiesz co robic, a nagroda jwst caly czas akcja.
    I…. jest zayebiscie! Wreszcie gra, ktora nie nudzi, ma zawartosc i czuc konsolowosć, czuc ze jest gra, a nie symulatorem kuriera z miliardem craftingow, paskow, systemów itd.

    Gdzie sie podzialy gry akcji jak Metal Gear Solid 1 (pozniej zaczely sie przegadane nudy) gdzie miales akcje jak w dobrym filmie i nawet jak gra byla na mniej niz 10 godzin to tak swietnie sie bawiles, ze konczyłes ja… 12 razy (tak miałem, z MGS).
    Albo jak Resident Evil 4 remake, gra KOSA i dluga i dobra i zero nudy, tryb NG+ i walnalem w niej 120 godzin konczac ja 6 razy tak wessalo.

    Ludzie, skonczcie z tym glupim marnotrastwem zasobow i megalomania.
    Zatrudniajcie nerdów dla ktorych gry sa pasją, a nie fircyki z dyplomami, ktorzy mysla tylko jak kase z formy wyprowadzic, a gry robic latami bo kasa leci, a sztuka jest „produkowac, a nie wyprodukować”.

    Robic szybkie, miodne gry bez ideologi i przegadania,z prostym sterowaniem i napisane tak, zeby grac sie nie nudził.

Dodaj komentarz