Nowy animowany Spider-Man jest zbyt „woke”? Tego obawiał się aktor podkładający głos głównemu bohaterowi

Nowy animowany Spider-Man jest zbyt „woke”? Tego obawiał się aktor podkładający głos głównemu bohaterowi
Avatar photo
Agnieszka "AgaMich" Michalska
Na szczęście odetchnął z ulgą.

Na Disney+ można już oglądać nowe animowane przygody Spider-Mana. Historia w „Spider-Man: Przyjazny pająk z sąsiedztwa” jest jednak niekanoniczna – tutaj mentorem Petera Parkera zostaje Norman Osborn, znany jako Zielony Goblin. Stylistyka animacji nawiązuje zaś do komiksowych korzeni Spider-Mana z 1967 roku. Na Rotten Tomatoes zarówno krytycy, jak i widzowie docenili nową produkcję – ci pierwsi ocenili ją na 96%, drudzy byli nieco mniej życzliwi – przyznając jej 71%.

https://youtu.be/N3J2JRQg040?si=JzIjDU4ny-pHnJt3

Główny bohater przemawia głosem Hudsona Thamesa, który wcześniej użyczył głosu tej postaci w serialu „A gdyby…?”. Aktor w rozmowie z Colliderem zdradził, że początkowo obawiał się, iż produkcja będzie „irytująca i przesadnie poprawna politycznie”, ale po przeczytaniu scenariusza uznał, że jest „świetna”:

Moje największe obawy dotyczyły tego, że scenariusz będzie irytujący i zbyt „woke”, ale tak nie było. Pomyślałem: »Tak, to świetne, bardzo dobrze napisane«, czułem, że to jest realistyczne. Jako najstarszy z pięciu braci, myślę, że dobrze orientuję się, co dzieje się w życiu licealistów, a ten serial dobrze to oddaje.

Jeszcze przed premierą serialu, szef działu animowanego Marvel Studios, Brad Winderbaum, wyjawił, że „Spider-Man: Przyjazny pająk z sąsiedztwa” dostanie nie tylko drugi, ale także trzeci sezon, o czym także wspominałam w poprzednim newsie.

https://twitter.com/TheMoviePodcast/status/1883619020441862369

Oprócz Hudsona Thamesa w serialu możemy usłyszeć m.in. Colmana Domingo („Euforia”) jako Normana Osborna, Eugene’a Byrda („8 mila”) jako Lonniego Lincolna, Zena Robinsona („To nie wypanda”) jako Harry’ego Osborna, a także Charliego Coxa i Vincenta D’Onofrio jako Daredevila i Kingpina. Poza tym Hugh Dancy („Hannibal”) użycza głosu Otto Octaviusowi, a Kari Wahlgren („Zaplątani”) – cioci May.

Widzieliście już dwa pierwsze odcinki? Jak oceniacie najnowszą animację o Spider-Manie?

12 odpowiedzi do “Nowy animowany Spider-Man jest zbyt „woke”? Tego obawiał się aktor podkładający głos głównemu bohaterowi”

  1. Wizualnie to wygląda jak średniej jakości fanowski projekt albo cutscenka do starej gry.

    Bardziej mnie naszło na starego spidermana z lat 90tych, wygląda lepiej i jak teraz odpalilem opening to to jest czysty hype

    • To jest w podobne starego Spidermana z lat 70tych 😉

    • Tylko wtedy to standard był, tutaj to tak dosyć budżetowo wygląda, jak jaki remaster ultimate spiderman z ps2

    • Kiedyś to byl standard ale w komiksach, a teraz to nie jest budżetowo tylko stylizowanie.

      Współczesne filmy kręcone w czerni i bieli nie wyglądają przez to budżetowo, że taki mają styl poprostu.

  2. Nie lubię stylu graficznego. Czasy się zmieniły, wolałbym coś jak w tym kinowym spiderverse.

  3. Graficznie – miodek.
    Z jednej strony wyglada jak stare komiksy i czuć ten klimat którego dzisiaj już praktycznie nigdzie nie ma, z drugiej widać postaranko w szczegółach.
    Fabuła – też super.
    To nie jest i nie będzie 10x ten sam Peter Parker i to nie będzie ta sama historia.

  4. No to musi być zawiedziony bo ten serial jest woke as fuck xd

Dodaj komentarz