Lineage: Prawie 2 miliardy dolarów w 15 lat

W ciągu ostatnich piętnastu lat Lineage przeżył wiele - kilka młodości, fanowską wojnę z innymi MMO (z WoW-em na czele) i nowy oddech w formie free-to-play. W tym czasie twórcy zarobili na grach z serii całkiem pokaźną sumę.
Przedstawiciele NCSoft ogłosili, że przez piętnaście lat istnienia Lineage seria zarobiła 1,8 miliarda dolarów. W sam raz, by szef mógł sobie kupić Bugatti Veyrona. Co ciekawe, po przejściu na model free-to-play w ciągu dwóch miesięcy przychody firmy wzrosły czterokrotnie, a przyrost graczy wyniósł ponad 800 procent.
Warto pamiętać, że Lineage nie powiedział jeszcze ostatniego słowa – wciąż czekamy na nowe informacje dotyczące odsłony numer trzy.
Czytaj dalej
13 odpowiedzi do “Lineage: Prawie 2 miliardy dolarów w 15 lat”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W ciągu ostatnich piętnastu lat Lineage przeżył wiele – kilka młodości, fanowską wojnę z innymi MMO (z WoW-em na czele) i nowy oddech w formie free-to-play. W tym czasie twórcy zarobili na grach z serii całkiem pokaźną sumę.
Pamiętam jak w 2007 grałem ze znajomymi i tak od kroniki 4 przez 5, Interlude, coś tam z Kamaelami i na Gracii odkryłem WoWa, ale nie zapomnę tych oblężeń, wolnego pvp, paktów między klanami i wojen, ehh 😉
„Giran” powiedział przywódca a kompani jękli z rozpaczą kiedy musieli swe ultra high detale ustawić na low. Oj pamięta się te dni pamięta, ale teraz jak grałem jakoś tak czułem że … to jednak nie to samo co było z C4.
L2 od C0 do Interlude włącznie był najlepszym MMORPG. Tak dobrze zrobionych wojen między klanami nie było nigdzie. To zdecydowania wzór do naśladowania jeśli chodzi o PvP MMORPG. Chyba tylko EVE może się z tym równać.
Heh, stare czasy na privach się przypominają 😀 Dragon x15 FTW.
Gdyby Hellbound był bez kamaeli byłaby to idealna gra 🙂 w porównaniu do interlude na hellboudzie gra chodziła płynniej. Jak dla mnie to była ostatnia w miarę dobra kronika BTW fajnie ubijało się RB, a bossy typu Baium,Zaken,Antharas,Valacas to miód i maliny 🙂 |Sam próbowałem innych gier MMORPG między innymi WoW’a , ale to nie było to, nic nie przebije tego systemu pvp/olimpiady/enchantowania broni itd. 🙂
chyba tysiąc veyronów
Taaa, enchantowanie… Ten rage kiedy broń s-grade się wyzerowała przy robieniu z +15 na +16… A potem 10 razy pod rząd z +3 na +4… Heh, stare dobre czasy. 😀
złowieszcza muzyka podczas chodzenia po Cruma Tower gra w mych uszach do dziś 🙂 |Musze powiedzieć ,że wchodzę czasem na serwery NC Softu (Naia) i gra ciągle zasysa mnie na spory kawał czasu 🙂 ….z każdym nowym dodatkiem grze coraz bliżej do tego czym była w 2005 roku 🙂 |Polecam 🙂
Prelude-C5 ten piękny soundtrack pózniej już zanikał powoli 🙁 ( razem z całym klimatem 🙁 ( Cruma/Hunter Village/Talking Island/DP/Giran/Dion/Gludin/Elven Village ta muzyka chyba zostanie już na zawsze w mojej głowie. Ehh i ten spam na C3 ja w pamiętnym AL nie tak jak teraz LOA „NIE BIĆ PLANDO !! ;D
L2 gra prawie idealna. Niestety horda botów, ludzi używających nielegalnych programów oraz słaba optymalizacja i średni balans klas (chociaż to ostatnie trochę poprawili w dodatku GoD) skutecznie psują rozgrywkę. Jednakże ta gra zabrała mi naprawdę kawał czasu i czasami chętnie do niej wracam. 🙂
W l2 grałem przez 5/6 lat- z przerwami to nawet więcej(od c4 po GoD), praktycznie przez większość czasu z tą samą ekipą (pozdrawiam WARmasters z REZ’a). Obecnie gram w Aiona i mogę szczerze powiedzieć, że w l2 craft/spoil i pvp jest jak dla mnie lepszym rozwiązaniem. Aion za to przyciągnął mnie ilością questów i niewielkim w stosunku do l2 grindem mobów (niestety brak czasu na kilkugodzinne zdobywanie 1%)|Poza tym Epic bossy w l2 czy siege potrafiły zgromadzić naprawdę dużą liczbę graczy
Ech L2 – gra do której ja i żona mamy olbrzymi sentyment. Oboje przywitaliśmy F2P z otwartymi ramionami, ale europejskie serwery nas odrzuciły. Cudaczny system logowania, system zabezpieczający, który gryzł się z zabezpieczeniami systemu (choć skuteczny) a przede wszystkim brak Path of Awakening i konieczność płacenia za coś, co na serwerach NCsoft było za darmo spowodowały, że przerzuciliśmy się tam. Cóż, może i biega tam morze botów, ale i tak było przyjemnie.