04.07.2011
8 Komentarze

Resident Evil: The Mercenaries 3D – Brak możliwości kasowania „sejwów” się więcej nie powtórzy

Resident Evil: The Mercenaries 3D – Brak możliwości kasowania „sejwów” się więcej nie powtórzy
Capcom zgarnął niedawno baty od fanów najpierw za absurdalne zabezpieczenia w Super Street Fighter IV: Arcade Edition, a całkiem niedawno też za brak możliwości kasowania zapisanych stanów rozgrywki w Resident Evil: The Mercenaries 3D. Zabezpieczenia w Street Fighter wróciły do akceptowalnej normy - co z Resident Evil?

Jeden z wyżej postawionych pracowników Capcomu w trakcie prowadzonej przez fanów sesji pytań i odpowiedzi stwierdził, że z powodu reakcji fanów i mediów najprawdopodobniej przyszłe gry firmy tego typu zabezpieczeń mieć nie będą.

Myślę, że mogę spokojnie przyznać, że nigdy nie mieliśmy jakichś nikczemnych zamiarów, o których plotki rozsiewają fani teorii spiskowych, a w które chcieliby, żebyście wierzyli. Myślę też, że z powodu kontrowersji, które wokół tego problemu narosły prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczycie w naszych grach podobnych zabezpieczeń.

Z jednej strony więc wszystko jest w porządku, z drugiej nazywanie graczy, którzy swojej gry nie będą w stanie po przejściu (a raczej: wymaksowaniu) sprzedać za rozsądną cenę w ten sposób wydaje się co najmniej dziwnie. Tym bardziej, że to właśnie Capcom cały czas odmawiał jakiegokolwiek komentarza na ten gorący temat zbywając zainteresowanych półsłówkami.

Niemniej jednak – sieć sklepów HMV odmówiła sprzedaży Resident Evil: The Mercenaries 3D w drugim obiegu, a razem z nią jeszcze kilka innych sieci z całego świata.

8 odpowiedzi do “Resident Evil: The Mercenaries 3D – Brak możliwości kasowania „sejwów” się więcej nie powtórzy”

  1. Capcom zgarnął baty od fanów swoich gier najpierw za absurdalne zabezpieczenia w Super Street Fighter IV: Arcade Edition, a niedawno za brak możliwości kasowania zapisanych stanów rozgrywki w Resident Evil: The Mercenaries 3D. Zabezpieczenia w Street Fighter wróciły do akceptowalnej normy – co z Resident Evil?

  2. Jak dla mnie to ludzie się czepili bo nie są to jakieś spory problemy, które nie pozwalają się cieszyć grą.

  3. DarthDemon328 4 lipca 2011 o 19:31

    Ech…napisaliby w końcu coś o Resident Evil: Operation Racon City 🙁

  4. teraz biją pokłony ale jak tylko sprawa ucichnie wrócą do tego, co umieją najlepiej – uprzykrzania życia graczom ^^ żartuję, kocham Capcom

  5. @skoczny dokładnie. Ludu dostali uczulenia na DRM/DLC i we wszystkim upatrują podstępu. Słusznie, poniekąt

  6. dlamnie niema to sensu….ale najwiecej pewnie jak zawsze maja do powiedzenia piraci.

  7. @zglina Moim zdaniem piraci łatwo to obejdą – jaki problem ściągnąć z neta czystą wersję, zrobić jej kopię, grać na kopii a gdy się znudzi usunąć ją i zrobić następną…? Nie, to nie ma NIC wspólnego z piractwem, to jest centralnie wymierzone w nabywców używanych kopii…

  8. I kto się najbardziej będzie cieszył z tych wszystkich zabezpieczeń? Oczywiście, że piraci. Nie istnieje takie zabezpieczenie, które nie zostało złamane. Jedynie normalni ludzie jak zwykle obrywają. Co za sens wydawać górę pieniędzy na zabezpieczenia, skoro te nigdy nie działają? I tylko nie pisać mi w odpowiedzi, że gry piracone są niekompletne albo różnią się od oryginałów – większej bujdy nigdy nie słyszałem ( nawet jeśli to zaraz potem pojawia się nowy crack, który działa jak normalne exe).

Dodaj komentarz