Pachter: „Nowa generacja nadejdzie, ale trafi do mniejszej liczby osób”

W trakcie panelu dyskusyjnego na Consumer Electronics Show Michael Pachter, analityk z Wedbush Morgan, stwierdził, że kolejne konsole pojawią się i póki będzie na nie zapotrzebowanie, nie znikną.
Jak mówi:
Zobaczymy migrację do technologii grania w chmurach, ale nie będzie to kluczowa funkcja, wszyscy developerzy nie zaczną nagle mówić:
. Będzie podobnie, jak z muzyką – amerykańska branża muzyczna w ubiegłym roku sprzedała 300 milionów egzemplarzy płyt CD. Ludzie nadal kupują krążki i odtwarzają je w odtwarzaczach, choć nie mają ku temu żadnych powodów, bo możesz wszystko znaleźć w internecie. Tak więc, jak długo ktoś będzie chciał kupić konsolę i grę na nią, dopóty one przetrwają. Microsoft, Sony i Nintendo wciąż zarabiają na lojalnych graczach. Nintendo nawet nie wie, że istnieje coś takiego, jak internet, więc uwierzcie mi – będą robić konsole dopóki im ktoś nie wyjaśni czym jest sieć.
Jak dodaje:
Jeśli chodzi o Microsoft… jeśli pamiętacie Billa Gatesa, zapowiadającego w 2000 roku Xboksa, to mówił on, że konsola będzie centrum domowej rozrywki. To był kierunek, w którym chcieli się udać. Zboczyli jednak z obranej przez siebie ścieżki na trzy-cztery lata, a teraz wracają na odpowiedni tor. Ci goście chcą stworzyć centrum rozrywki. Dostaniemy więc pudełko od Microsoftu, które zrobi wszystko – włączy nawet twoją zmywarkę i suszarkę i będzie najbardziej wielofunkcyjną konsolą wszech czasów. Cieszę się z tego. Wciąż będziemy więc kupować „pudła”. Ale OnLive się rozwija i będziemy świadkami migracji produktu [czyli gier – na tę platformę], dziesiątki innych firm spróbuje tego samego. […] Następna generacja konsol nadejdzie, ale trafi do mniejszej liczby osób.
Czytaj dalej
15 odpowiedzi do “Pachter: „Nowa generacja nadejdzie, ale trafi do mniejszej liczby osób””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Coraz częściej mówi się o tym, że następna generacja konsol będzie ostatnią, a niektórzy uważają nawet, że już w najbliższym czasie Microsoft zastąpi Xboksa 360 usługą obejmującą wszystkie urządzenia firmy. Michael Pachter jest co do tego sceptyczny.
Jak Pachter zazwyczaj głupoty gada (jak to analityk), to tym razem się z nim zgadzam.
Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie zanim Onlive stanie się powszechny. Internet w większości krajów jest jeszcze zdecydowanie za wolny na granie w chmurze. Onlive martwi mnie z jeszcze jednego powodu – jeśli ludzie chcą robić gry na wszystkie smartfony i inne mini komputery to czy nie trzeba ich będzie jeszcze bardziej uprościć pod ograniczone możliwości kontroli ekranów dotykowych?
Microsoft, Sony i Nintendo wciąż zarabiają na lojalnych graczach.|Bzdury, Nintendo w tym roku miało same straty.
123pawel sony także, a tylko zdaje się MS zarabia
Czyli być może konsole i PC znowu będą dla prawdziwych graczy, a fani Farmville czy Angry Birds będą grali na tabletach i TV, przez OnLive, GaiKai czy co tam jeszcze jest.
Ten koleś to kompletna pomyłka gdyby podał 6 liczb które nie padną w losowaniu lotto poszedłbym i je skreślił.
@down LOLz dobre
Czyli Sony wróci do chwały i PS4 zakończy swój żywot z liczbą 150+milionów sprzedanych egzemplarzy.
Wbrew pozorom i panom na dole wiele rzeczy które mówił Pachter się spełniło. I wydaje mi się, że teraz w sporej części ma rację.
Mnie ciekawi czy ludzie myślący o chmurze nie zauważyli, że internet zaczyna się zatykać? Jak ludzie się zareagują przegraną z powodu laga?
Michael Patcher moim zdaniem jest średnią osobą co do przewidywań rynku(nie podważam jego doświadczenia czy umiejętności) lecz pare lat temu widziałem w necie wywiad z nim gdzie przewidywał że za 3-4lata granie na PC umrze względem konsol ,sprawdziło się -NIE!…
Sam używałem porównania do branży muzycznej i płyt CD – ludzie wciąż je kupują. Jest popyt – jest i podaż.
Coz, PS2 wystarczylo 5 lat, by sprzedac sie w liczbie 100 milionow. A zarowno X360 i PS3 wciaz troche brakuje, wiec jest mozliwosc, ze mniej osob kupi ta generacje.|A skoro ta generacja sprzedaje sie gorzej, nastepna tez MOZE sprzedawac sie tez gorzej o te kilka procent.
Ma trochę racji. Konsole się dobrze sprzedają więc będą nowe. A poza tym wielu ludzi ma za słaby internet by grac w chmurze. A konsole czy komputer można uruchomić bez internetu.