02.02.2012
Często komentowane 58 Komentarze

Origin: EA nawiązało współpracę z Remedy Entertainment. Alan Wake trafi do usługi

Origin: EA nawiązało współpracę z Remedy Entertainment. Alan Wake trafi do usługi
Electronic Arts pochwaliło się, że nawiązało współpracę z kilkoma kolejnymi firmami. Dzięki temu ich gry trafią do usługi Origin. Wśród nowych partnerów EA znalazło się m.in. studio Remedy Entertainment, którego Alan Wake trafi na platformę „Elektroników”.

Przedstawiciele EA ujawnili, że w ofercie Origin pojawi się Alan Wake od studia Remedy Entertainment. Oznacza to więc, że produkcja Finów pojawi się nie tylko na Steamie.

Electronic Arts nawiązało też współpracę z firmami Iceberg Interactive, Strategy First, Macro Games, SelectsoftLegendo Entertainment. W ubiegłym tygodniu podpisano umowę m.in. z CD Projekt RED.

58 odpowiedzi do “Origin: EA nawiązało współpracę z Remedy Entertainment. Alan Wake trafi do usługi”

  1. MrObjective 3 lutego 2012 o 15:42

    @Anonim666 Nie pracuję. Co do wersji retail w sklepie to zależy od tego gdzie masz sklep. Nie wszyscy mieszkają w miastach lub pobliżu. Dziękuję za „promocje” Steam gdzie MW3 kosztuje 59 euro (+ przewalutowanie) przy premierze. Battlefield kosztował 134,90 przedpremierowo na Origin. W grudniu natomiast był dzień promocji (zapowiadanej z dużym wyprzedzeniem), że dało się kupić za 50% tejże ceny. To tylko jeden z wielu przykładów. Fakty są faktami. Origin > Steam.

  2. kaczmwoj1994 3 lutego 2012 o 16:58

    MrObjective|Kurde, też nie jestem przeciwnikiem Origina, ale nie przesadzajmy, że we wszystkich kwestiach Origin > Steam. Bo jednak ten drugi ma sporo funkcji, których temu pierwszemu brak. To, że wiele z nich (jak np. te banalne do zrobienia screenshoty na steam) najprawdopodobniej pojawi się na nim w przyszłości, to już inna sprawa.

  3. MrObjective 3 lutego 2012 o 17:18

    No fakt. Pamiętaj, że screeny na Steamie to w sumie nowość. I tak dziwię się, że tak późno się pojawiły skoro taki X-fire ma dużo większą funkcjonalność niż także Steam(dlatego wciaż używam xfire’a i używałem przed Steamem) . Spokojnie… gdy Steam miał tyle latek co Orgin, to był jeszcze słabiej rozwinięty;) Wiem, że funkcjonalnością Orgin jest z tyłu, ale na pewno to tylko kwestia czasu. To oczywiste. A czemu? A no magiczne słowa: KONKURENCJA i WOLNY RYNEK.

  4. MrObjective 3 lutego 2012 o 17:22

    Tak w ogóle życzyłbym sobie i wszystkim by to X-Fire był królem. Gry go nie wymagają a oferuje więcej niż jakikolwiek program tego typu. Był najpopularniejszy(najlepszy jest nadal) do czasu gdy większość gier zaczęła wymagać Steama do działania. Valve sztucznie wymusiło popularność Steamworks. Smutne. Dlatego chociażby mam hejta na hejtowanie Origina kosztem Steama tylko za to, że taki BF3 czy ME3 wymagają go do pracy. Podobne akcje były z Half-Life 2.

  5. Ogólnie jedyne co mnie wkurza w origin najbardziej o dziwo to nie ceny, nie afera ze szpiegowaniem, nie to że zamula to jak cholercia z niewiadomej przyczyny. Co mnie wkurza w nim to wygląd(kwestia gustu wiem) oraz brak wystarczającej ilości opcji i ustawień w samej usłudze. Na serio w origin ilość ustawień w porównaniu ze steamem to żenada zwłaszcza jak weźmie się pod uwagę jak to z serwerami EA często bywa XD

  6. MrObjective 4 lutego 2012 o 14:56

    @Anonim666 Ale w Originie masz dużo lepszy download. High Speed. I mi nic nie zamula. Więcej funkcji pojawi się z czasem. Może też zmiana skórek.

  7. @MrObjective z całym szacunkiem mi w wyglądzie nie chodzi o brak skórek tylko o to że usługa na „PC” a wygląd i użyteczność rodem z konsol. Co do lepszego download speed akurat moim zdaniem jest gorzej niż za czasów EADM. BF3 beta na łączu wifi 50Mb (czyli realne jakieś 25Mb/s) i transfer 94 kb/s to i tak lepiej jak co niektórzy 120Mb a download 20kb/s. No ale jak to wszystko się skończyło ostatni test BF:BC2(10GB)vs UT3)(10GB) i klapa totalna Origin 256-512 kb/s a Steam 1,8- 2.8 MB/s.

  8. MrObjective 5 lutego 2012 o 16:22

    Dobra nie będę się kłócił. Wszyscy znajomi (znający Steam) do tej pory właśnie byli zaskoczeni transferami Origina. Jeden narzekacz któremu pewnie szkodzi coś innego niż Origin, tylko nie jest w stanie zweryfikować przyczyny, nic nie zmieni.

Dodaj komentarz