21.04.2012
Często komentowane 18 Komentarze

Gambitious: Powstaje growy odpowiednik Kickstartera, gdzie każdy będzie mógł zarobić

Gambitious: Powstaje growy odpowiednik Kickstartera, gdzie każdy będzie mógł zarobić
Ostatnimi czasy jesteśmy świadkami istnej kickstarterowej rewolucji – developerzy proszą graczy o finansowanie ich projektów w ramach Kickstartera, co pozwala realizować im ich własne pomysły, które normalnie byłyby odrzucone przez wydawców. Trend ten chce wykorzystać duńska firma Gambitious, która zamierza uruchomić podobny serwis z myślą wyłącznie o grach.

Przedstawiciele Gambitious ogłosili, że ich portal ma być alternatywą dla Kickstartera, która koncentrować się będzie tylko i wyłącznie na grach. Nie tylko tematyka będzie wyróżniała nowy serwis, ale także jego sposób działania.

Użytkownicy będą nie tyle finansować dany projekt, wpłacając dobrowolnie pieniądze, co po prostu będą wykupywać udziały w nim. Dzięki temu, gdy gra trafi na rynek i odniesie na nim sukces, a potem zacznie generować zyski, zarabiać będzie nie tylko developer, ale także inwestor, który wcześniej wspomógł programistów. Niezaprzeczalnym plusem nowego portalu ma być też fakt, że uruchomiony zostanie w Europie, dzięki temu będą mogły z niego korzystać także ekipy ze Starego Kontynentu. W przypadku Kickstartera jest to utrudnione – swój projekt mogą na nim zgłosić tylko obywatele USA.

Jak mówi Korstiaan Zandvliet, prezes firmy Gambitious:

Główna różnica pomiędzy Gambitious, a popularnym obecnie Kickstarterem polega na tym, że ten pierwszy nie opiera się na dotacjach. Zamiast tego developer decyduje, jaki procent wymaganych do realizacji projektu ludzie mogą wpłacić. Ktoś, kto zainwestuje w niego, staje się udziałowcem i może liczyć na odpowiednie tantiemy.

Nowy serwis ma ruszyć w czerwcu, a konkretnie w trakcie targów E3. Zapewne dowiemy się o nim czegoś więcej właśnie w czasie tej imprezy.

18 odpowiedzi do “Gambitious: Powstaje growy odpowiednik Kickstartera, gdzie każdy będzie mógł zarobić”

  1. Ostatnimi czasy jesteśmy świadkami istnej „kickstarterowej rewolucji” – developerzy proszą graczy o finansowanie ich projektów w ramach Kickstartera, co pozwala realizować im ich własne pomysły, które normalnie byłyby odrzucone przez wydawców. Trend ten chce wykorzystać duńska firma Gambitious, która zamierza uruchomić typowo growego Kickstartera.

  2. Wybitny pomysł. Jestem za i będę inwestował w nowych Commandosów.

  3. Jak rozumiem (być może błędnie) Kickstarter działa na zasadzie: „Daj nam pieniądze, a potem zapłać za grę którą zrobimy. I dlc.” Tutaj są chociaż szanse na darmowy egzemplarz gry (albo nawet zarobek). Brzmi nieźle.

  4. @Zerthin – nie do końca. Na Kickstarterze za datki dostajesz bonusy (w przypadku gier, m.in. kopie danej produkcji, na którą wyłożyłeś kasę). W tym nowym serwisie będzie można jednak zarobić na projekcie.

  5. Wg. mnie trochę bez sensu, wolałbym coś w stylu tych bonusów z Kickstartera. Żeby jakikolwiek mieć z tego zysk to trzeba by wyłożyć większą kasę a do tego gra musiałaby się sprzedać co najmniej dobrze, no ale zobaczymy, nie znam się na tych rzeczach, tylko tak mi się wydaję.

  6. Czyli nie brzmi aż tak dobrze =) Ale zawsze inicjatywa to inicjatywa, prawda?

  7. spoko , oby inwertorami w dużej mierze nie była konkurencja.Sam wolał bym sobie trochę zarobić na grach może lepiej by to zaprocentowało niż lokata czy coś w tym stylu

  8. a teraz pytanie do wszystkich powrót jakiej serii albo gry chcielibyście ujrzeć (remake) ja zbłaszam :Red Faction 1 odnowiony jak pierwszy halo jeden do jednego, Timespliters future perfect, Disciples 2, Max Payne 1, Def jem fight for new york

  9. I to mi pasi.

  10. Dając datki na Kickstarterze najczęściej dostajemy pełną wersję danej gry(w przypadku innych przedmiotów jest to też podobnej postaci lub po prostu do realizacji).

  11. Większej głupoty dawno nie słyszałem.Który developer o zdrowym umyśle wybrał by opcję finasowania w zamian za udziały, nad finansowaniem za zwykłe „perki”.

  12. @Dana – taki, który chce zarobić na projekcie, a potrzebuje funduszy na rozruszanie go. Inna sprawa, że to może prowadzić do nadużyć (ktoś pisze, że zrobi ubergrę, po roku ciułania napisze, z ejednak nie dał rady jej wydać… cóż, trzeba pilnować postępów prac)|@ktyto – Branża growa to nie tylko odnawianie tego, co już kiedyś było. Nowe tytuły też bywają zacne.

  13. Sugerujesz że da się więcej zarobić poprzez podział społki, niż zachowanie wyłączności i pełnej kontroli ? Hihi.

  14. Jeżeli by nazwać Kickstartera „małą rewolucją” w branży. To ten nowy projekt jest już rewolucją przez duże „R”. Podoba mi się to i czekam na dalsze informacje.

  15. hmm takie dorosłe inwestowanie mi podoba.

  16. Fajny pomysł, pomyślcie tylko, że na takim portalu może zaczynać następny Minecraft, a ktoś wpłaci nawet niedużą sumę… Oczywiście trzeba mieć wyczucie 🙂

  17. @Dana – Nie. Z pewnością nie zarobi się więcej. Ale bez funduszy startowych nie zarobi się NIC, zaś projeklt gambitious jest sposobem na pozyskanie tychże funduszy na rozruszanie gier i w związku z tym na zarobienie CZEGOŚ.|Powiem tak – gdybym pisał gry (czego jeszcze nie umiem i zapewne przez długi czas umieć nie będę), to właśnie w taki sposób próbowałbym pozyskać inwestorów. Kickstarter jest dobry, bo pozwala zarobić twórcy po wydaniu gry. Gambitious jest dobre, bo pozwala zarobić twórcy na wydanie gry.

  18. I jednocześnie wydaje się dla inwestorów bardziej atrakcyjny. Jako gracz wolę dać kasę na projekt, z którego po wydaniu będę miał procent w zyskach, zamiast na coś, za co otrzymam gotowy produkt. Dlatego myślę, że w czasie produkcji na gambitious łatwiej będzie sie zbierać kasę niż na kickstarterze, ale i zyski twórców będą przez to może mniejsze. Coś za coś, każdy wyliczy, co mu się bardziej opłaci.

Dodaj komentarz