15
Square Enix broni swojej polityki cenowej na platformach mobilnych
W wywiadzie przeczytać można na przykład, że: „Każdą grę wyceniamy z osobna i bierzemy pod uwagę ich gatunek, rodzaj rozgrywki i ogół doświadczenia, które oferuje graczom. Niektóre z naszych produkcji mają bogate linie fabularne, świetną grafikę, wymagającą i zróżnicowaną walkę, a poza tym trwają ponad 60 godzin”. Nie sposób się nie zgodzić, oczywiście. Przedstawiciele Square twierdzą też, że wszystko jest w porządku, bo ich gry na platformach mobilnych i tak wyceniane są niżej, niż ich konsolowe odpowiedniki.
Problem pojawia się jednak w momencie, kiedy jedyną produkcją Square, która trafiła na listę 200 najlepiej sprzedających się gier w sklepie Apple było Guardian Cross – tytuł free-to-play utrzymujący się z mikropłatności. W wywiadzie przeczytać można jednak, że Square rozumie, że coś jest na rzeczy:
„Zdajemy sobie sprawę z tego, że klienci ze Stanów Zjednoczonych przyzwyczaili się do tańszych gier, lub produkcji free-to-play”
Fani gier Square twierdzą jednak, że polityka cenowa firmy jest nieludzka – szczególnie kiedy rzadko która produkcja, nawet oferująca wiele godzin rozgrywki, zostaje na platformach Apple, czy w Google Play wyceniana na takie pieniądze. Czasami mówi się nawet o „Podatku Square Enix”.
Square się jednak nie poddaje:
„Poważnie traktujemy wyzwanie jakim jest połączenie naszej kreatywności, umiejętności budowania świata i interesujących mechanik rozgrywki z modelem cenowym, który nie stoi w sprzeczności z rynkiem i zostawia klientów z poczuciem dobrze wydanych pieniędzy”.
Jak na razie – chyba nie tędy droga.
Ale co wy o tym sądzicie? Kupilibyście grę na komórkę, albo tablet za 50 złotych?
Czytaj dalej
15 odpowiedzi do “Square Enix broni swojej polityki cenowej na platformach mobilnych”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ile ja czasu spędziłem przy Final Fantasy III na NES’a… Na Androidzie cena mnie odstraszyła bardzo skutecznie. Gratulacje, Square Enix! ;(
Dlaczego nie? Jeżeli gra jest duża i rozbudowana jak FFIII, to dlaczego miałaby kosztować mniej? To nie jest Dead Space, który można ukończyć w 1h, czy inne tego typu popierdółki. To prawdziwa gra, jedna z niewielu na ten sprzęt. IMO i tak jest tanio. na DS ten sam FFIII w dniu premiery kosztował znacznie więcej.
Ceny gier na Tablet tej firmy są stanowczo za wysokie bo ceny konsolowe to inna sprawa.Widocznie chcą zdzierać kasę gdzie się da nic dziwnego że to najlepiej zarabiająca firma.
Biorąc pod uwagę, że to jest chyba ten rameke z PSP a nie pierwotna wersja to cena wydaje się ok. Wiadomo, dla graczy im mniejsza cena tym lepiej i można byłoby obniżyć do tych 10 euro (coś coś ok 40 zł), ale to nie jest mała gra, którą trzeba dać za 1 euro
Szczerze życzę im powodzenia w takiej polityce. Bo wiem, że niestety w Polsce nie zrobi furory.
Mogą sobie żądać nawet równowartości 100PLN. Problem w tym, że taka polityka cenowa, po tym do czego przyzwyczaiły klientów ceny innych mobilnych aplikacji, może kopnąć ich później w tyłek.
Szczerze? Nie, nie wydaje mi się żeby ceny były zbyt wysokie. Oczywiście ceny mogą się wydawać zbyt wysokie w stosunku do cen innych gier na platformy mobilne, ale wtedy wystarczy spojrzeć na jakość i stopień rozbudowania gier SE – dostajemy kompletną grę, taką jak na konsolę tyle że przeniesioną na telefon 😉 |Inną sprawą jest to jak przeliczane są ceny zagraniczne na polskie ale to już zupełnie inny temat…
Nie
Niedługo ich model cenowy zostanie poddany weryfikacji przez rynek odbiorców… i tyle będą z tego mieli :/ Także bądźcie cierpliwi…
@Zwanek: GTA 3 i GTA Chinatown Wars są niekompletne w stosunku do tych z innych platform? Nie wydaje mi się, a jednak nie kosztują 50zł
A ja nie kupię niczego na platformy mobilne co będzie kosztować więcej niż 10 złotych. Nie obchodzi mnie ile kontentu daje – to wciąż gra na tablet a nie pełnowartościowy tytuł z PC i tak powinien być wyceniany.
NIGDY. Za 5 zł, może być.
Kupiłbym gdyby to byla gra warta uwagi a nie jakiś beznadziejny gniot.
Nie kupiłbym. Za tyle można mieć jakąś starszą, ale dobrą grę na PC. Np. Assassin’s Creed Brotherhood.
Za bardziej spikslowaną wersję FFIII na DS’a dałem 70 zł i nie żałuję. To remake trójki z nes’a, która nigdy nie opuściła japonii (sprzedawali nam 6 jako 3 na snes’a). Na ukończenie gry potrzeba około 30 godzin. Jedyną rzeczą różniącą tą grę od pełnoprawnych produkcji PC jest grafika. W turowym jRPG’u sterowanie przy pomocy ekranu dotykowego nie powinno stwarzać większych problemów. Moim skromnym zdaniem cena nie jest przesadzona.