Avalanche Studios pracuje nad AionGuard

Avalanche Studios pracuje nad AionGuard
Studio Avalanche, które pracuje obecnie nad sequelem wydanego w 2006 roku Just Cause 2, dłubie przy kolejnej produkcji, która tworzona jest już od dwóch lat.

Takie informacje pojawiły się w najnowszym numerze magazynu Edge, który trafi do sprzedaży 15 stycznia. Pozycja – której tytuł brzmi AionGuard – przeniesie nas do świata fantasy, w którym ważną rolę odgrywają wojownicy noszący zbroje, które łączą się z posiadaczem na całe życie, dzięki czemu otrzymuje on ogromną magiczną moc. Twórcy charakteryzując wspomnianych osobników mówią o nich, że są połączeniem rycerzy, pilotów z I wojny światowej i samurajów.

Sama gra – mająca być mieszanką strategii i akcji – ma posiadać otwarty świat, cokolwiek miałoby to w tym przypadku znaczyć. Naszym celem będzie ocalenie świata przed zagrażającą mu rasą Nazurbaal, czerpiącą energię z planety, tym samym stopniowo ją niszcząc. By to uczynić, będziemy musieli przejmować na danym obszarze wrogie obiekty. Wspomogą nas zarówno napotykani sojusznicy, czy nadarzające się okazje – mówi się o możliwości odcięcia dostaw żywności czy energii.

Sama produkcja ma być epicka, a teren działań ma cechować się dużą skalą – w danej bitwie weźmie udział do tysiąca żołnierzy. Walki toczyć się będą nie tylko na lądzie, ale i w powietrzu, w którym znajdzie się wiele smoków (które nasi wojacy będą mogli opanować i dosiąść) i innych latających stworzeń.

Aion Guard pojawi się jedynie na konsoli Xbox 360 i PlayStation 3. Nieznana jest niestety data premiery gry.

4 odpowiedzi do “Avalanche Studios pracuje nad AionGuard”

  1. // Coś w moich klimatach, w ciekawie pomyślanym uniwersum. Będę miał na oku.

  2. // Studio Avalanche, które pracuje obecnie nad sequelem wydanego w 2006 roku Just Cause 2, dłubie przy kolejnej produkcji, która tworzona jest już od dwóch lat.

    To w 2006 roku wydali Just Cause 2 ? Nie wiedziałem xD

  3. lol // cóż za niekompetencja osoby odpowiedzialnej za napisanie tego bzdurnego newsa !

Dodaj komentarz