NecroVisioN zakazane w Australii

Polski FPS NecroVisioN dołącza do listy produkcji niedopuszczonych do sprzedaży przez australijską Classification Board (organizację przyznającą ograniczenia wiekowe).
Gra została zakazana ze względu na przesadną brutalność: „Kiedy gracz postrzeli przeciwnika, efektem jest tryśnięcie dużej ilości krwi, a przeciwnik może zostać pozbawiony kończyn lub głowy. Szczegółowość obrażeń jest wysoka, widać kawałki ciała odpadające przy postrzale. Gdy strzela się w zwłoki, pojawiają się pośmiertne uszkodzenia, czego efektem są fontanny krwi, rozczłonkowanie i dekapitacja” (uzasadnienie dla australijskiego GameSpota).
Wcześniej problemy z klasyfikacją w Australii miały m.in. takie gry jak Fallout 3, seria GTA, The Punisher, F.E.A.R. 2 i Dark Sector. Zakazy były później znoszone lub na rynek trafiała ocenzurowana wersja gry. Zobaczymy, jak będzie w przypadku NecroVisioN.
Czytaj dalej
-
Palworld otrzyma farmerski spin-off. Sadzenie, podlewanie i zbieranie plonów na pierwszym...
-
Fortnite przywraca magię Daft Punka. Legendarny duet zorganizuje własny...
-
Ruszyła przedsprzedaż magazynu CD-Action Horrory – wydania specjalnego CDA...
-
Kolejne zwolnienie związane ze śmiercią Charliego Kirka. Pracę stracił pracownik...
10 odpowiedzi do “NecroVisioN zakazane w Australii”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
NecroVisioN zakazane w Australii
// Dobrze, że w prawdziwym świecie tak nie ma. Co to by było jakby po postrzale, z człowieka wypływała krew. Albo strzał z shotguna mógł oderwać komuś rękę lub, co gorsza, głowę. Co do pośmiertnych uszkodzeń: przecież człowiek po śmierci jest niezniszczalny.
// A pomyśleć, że w 1992 w readme Wolfensteina 3D znajdowało się ostrzeżenie przed realistyczną przemocą w grze… 😀
// całkiem słusznie, kolego. Twórcy gier poszli z tym surrealizmem za daleko!
Nie rozumiem… // …tych Australijczyków. Oni są przewrażliwienie na punkcie krwi, brutalności, etc. o_O
ocb? // Tak sobie myślę że w Australi musi być mocno rozszerzone piractwo, bo ludzie jak nie mogą kupić w sklepie jakiejś gry, lub dostają wersję ocenzurowaną, do tego długo po czasie, to muszą ściągać piraty, chyba każdy by tak zrobił…
// Co jest? Painkiller trafił do Australii bez cięć…
// Polacy nie gęsi swoją grę niedopuszczoną do sprzedaży w Australii mają 😀 A tak serio to współczuje Australijczykom którzy chcieliby zagrać w tego typu grę.
No niestety // Mają po prostu głupi rząd – chcą koniecznie naśladować te państwa w których ten system w działa. Problem jednak w tym że w Australii nie ma takiej potrzeby, co przyznają nawet znajomi w Australii – ich to po prostu irytuje i sprowadzają gre zza granicy.
Taa…a Fallouta to nie zabronili