Gaikai – konkurent OnLive – już działa!

Rok 2009 będzie przełomowy w historii gier - najpierw OnLive, potem Natal, teraz Gaikai. Ta wymyślona przez Dave´a Perry´ego (twórcy m.in. gry Messiah) usługa streamingu gier w czasie rzeczywistym już działa!
Na swoim oficjalnym blogu internetowym Dave Perry umieścił wpis, który prezentuje ze szczegółami technologię Gaikai.
Na początek wizjoner wykłada zastrzeżenia:
Potem David Perry dodaje jeszcze, że nie konkuruje z żadną inną usługą streamingu gier. A potem zamiata konkurencję jednym filmikiem. Oto on:
To naprawdę działa!
Czytaj dalej
-
Międzyplatformowe mody do Wiedźmina 3 muszą poczekać. CD Projekt poinformował o przesunięciu...
-
Nowy tydzień, nowe darmowe gry w Epic Games Store. Tym...
-
Hades 2 kolejnym kandydatem do gry roku. Dzieło Supergiant Games...
-
Reżyser remake’u Final Fantasy 7 kontrowersyjnie o Game-Key Cardach do Switcha...
23 odpowiedzi do “Gaikai – konkurent OnLive – już działa!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Rok 2009 będzie przełomowy w historii gier – najpierw OnLive, potem Natal, teraz Gaikai. Ta wymyślony przez Dave´a Perry´ego (twórcy m.in. gry Messiah) usługa streamingu gier w czasie rzeczywistym już działa!
Poczekamy zobaczymy.
ciekawe 😀
nie na mojego iplusa; dopuki neta nei wyienie w lutym nastepnego roku przeklinam iplusa i patrze zpod lba na tego typu strony ;D
Ciekawe ile korzystanie z takiej usługi będzie kosztować… I czy to wszystko wypali,gdy miliony graczy będzie chciało tego używać w jednym momencie.
Jeśli jest konkurencja to i ceny spadają.
tak i najpierw będzie USA potem Japan i wszystkie języki oprócz polskiego. A potem pojawi się parę ludzi i napisze programy dzięki którym powstaną nie legalne serwery-giercownie jak radia internetowe czy telewizje
Nie legalne, nie ładnie, nie ładnie … ;D
Jak to Mario Kart 64 jest odpalone na netbooku? Bo według mojej wiedzy to albo koleś miał pozwolenie od Nintendo, albo jedzie na ROMach gier, które są nielegalne :>
GRa jest taka stara, ze wydaje mi się, że pozwolenie trudno zdobyć by nie było.
@Adrian Nintendo bywa bardzo zaborcze w stosunku do swoich marek i osobiście wątpię, żeby ot tak się zgodziło. Ale nie mówię, że nie.
Jestem ciekaw czy na Gaikai’u w przyszłości jakieś promocje będą 😀
istotnie Nintendo jest zaborcze ale nie do wszystkiego i co do n64 to niektóre marki broni poprzez ESA bodaj i to jest dziwne bo Legend of Zelda: Orcina of Time nie jest chroniona a Major Mask już tak 😀
Racja, nintendo 'chroni’ swoje marki 🙂 I nie chodzi tu o wiek gry, mario kart 64 jest bardzo popularne.
Po obejrzeniu tego filmiku hasło „browswerówka” nabiera nowego znaczenia 😀
zapisałem się na betę będzie ciekawie
Nie podoba mi się ten pomysł i tak:
– brak opakowania z płytą( jakaś pamiątka 😛 )
– bez neta nie zagrasz
– nie kupisz gry bez pozwolenia rodzica(dla tych co mają mniej niż 18)
Główne wady jest ich więcej,zmierzamy do kontroli nad graczem tak nie mozna
według mnie rewelacja pomysł, będzie można pograć w gry na które potrzebują mocnej karty graficznej na laptopie ze słabą grafiką ;D
Ciekawe czy umieszczą GTA 4 ;D ;D
łącze to 1 mb to raczej względnie minimum ;D i ciekawe czy przeglądarka zrobi cache gry ?
Hmm… zapisałem się na betę, wystarczy tylko cierpliwie czekać 🙂
Pomysł genialny. Wszystkie zalety konsol i gier PC w jednym. Taki wynalazek zamorduje przemysł części komputerowych, gdyż gracze PC przestaną pompować kasę w sprzęt. Obawiam się jednak, że zamiast jednorazowej opłaty za grę trzeba będzie płacić abonament.
Komputery do grania starzeją się szybko. Komputer, który był w miarę przyzwoity, po 2 latach nie pozwala na uruchomienie najnowszych produkcji. Modernizacja wiąże się z wydatkiem od 2000 zł za sprzęt ledwo dający radę, w górę. Dodaj ceny gier przez 2 lata
Wyłączając ludzi skazanych, z braku alternatywy, na operatorów telefonicznych (TP, Netia) to szybki internet już nawet w Polsce nie jest drogi. Jeśli cena streamingu będzie porównywalna z kosztem zakupy gry, to nie wiem nad czym tu się zastanawiać.
mi to się nie bardzo podoba :/
Shaker masz rację