Kryzys, panie: Zwolnienia w studiach EA Maxis (The Sims 3) i Raven Software (Wolfenstein)

Sprawa w EA Maxis jest dość prosta. Twórcy The Sims 3 musieli pozbyć się części załogi, ponieważ w chwili obecnej pracują tylko nad dodatkami do gry, z zapowiedzianym na 20 listopada Wymarzonymi podróżami na czele. Choć zapewne zwolnieni pracownicy są nieco innego zdania, EA Maxis zachowuje się rozsądnie (w tych trudnych czasach…) rozwiązując umowy z pracownikami, dla których nie ma zajęcia.
Nieco inaczej jest w Raven Software. Wydawca gier studia (a jednocześnie jego właściciel), koncern Activision przygotował informację prasową, w której informuje o „niewielkich redukcjach zatrudnienia” w związku z „ukończeniem prac nad opartą na kinowym hicie grą X-Men Origins: Wolverine oraz kolejną częścią słynnej sagi Wolfenstein„, co ma lepiej „oddawać przyszłe plany studia„. Jak donosi serwis Kotaku przyczyny są jednak inne – opóźnienia w pracach nad Singularity (a zdawało się nam, że premierę przesunięto, by nie ryzykować rywalizacji z Modern Warfare 2…), przekroczenie budżetu przeznaczonego na Wolfensteina, oraz słaba początkowa sprzedaż tego drugiego tytułu.
Czytaj dalej
11 odpowiedzi do “Kryzys, panie: Zwolnienia w studiach EA Maxis (The Sims 3) i Raven Software (Wolfenstein)”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Kolejne zwolnienia w branży gier. Tym razem kopa w tyłek, z powodu „optymalizacji zatrudnienia” i „redukcji kosztów”, dostali pracownicy studiów Maxis i Raven Software. W tym drugim przypadku poszło też o…
No cóż… Wolf mnie nie powalił. Czułem się jakbym grał w RtCW 2 bardziej niż w nowy tytuł (grafika i gameplay) więc się nie dziwię że kopią ludzi…
JEDYNA DOBRA WIADOMOŚĆ O SIMSACH!
Chwilę popatrzyłem bratu przez ramię, gdy grał w Wolfa. Dałbym sobie ptaka uciąć, że to jakiś kolejny szuterek od City Interactive =
dziwne zwolenianie w oddziale odpowiedzialnym za tak dobrze sprzedający się tytuł …
No niestety Wolf im się wybitnie nie udał. Tyle szumu, „ochów i achów” a wyszedł zwykły shooter z taką sobie grafiką. Wolałbym przejść sobie poraz wtóry Soldier of Fortune niż bawić się w „śmieszną wojenkę” z Wolfa…
Mi sie tam Wolf podoba czysta rozwalka i duza przyjemnosc.Szczegolnie w noszeniu broni.Duzy nacisk dali na grywalnosc i jak dla mnie im sie to udalo.Co do grafiki to niestety teraz mlodziez woli dobra grafe niz grywalnosc 🙁
Mi sie tam Wolf podoba szczegolnie brak ograniczenia co do noszenia broni widac ze nacisk dali na grywalnosc ktora dla mnie jest wysoka 🙂 co do grafiki to dzisiejsza mlodziez woli wodotryski niz dobra grywalnosc 🙁
Mi sie tam Wolf podoba szczegolnie brak ograniczenia co do noszenia broni widac ze nacisk dali na grywalnosc ktora dla mnie jest wysoka 🙂 co do grafiki to dzisiejsza mlodziez woli wodotryski niz dobra grywalnosc 🙁
Co? Wolf Już jest?!?!?!
„Kryzys”- już na wymioty mi się od tego słowa zbiera. To przecież chyba normalne, jest co robić- zatrudniamy. Robota skończona- rozstajemy się. To nie komuna. Nie róbmy zagadnienia.|P.S. Kupiłem oryginalnego Wolfa i gra mi się w niego jakimś cudem fajnie