NecroVisioN: Lost Company ? (prawie) najlepszy polski shooter, część druga

Nowa gra będzie fabularnym poprzednikiem wydanego w zeszłym roku NecroVision i przedstawi wydarzenia, których – jak się okazuje – końcówkę mogliśmy przeżyć w podstawowej wersji gry. W NecroVisioN: Lost Company mają pojawić się nowe poziomy, postacie i bronie, a także parę nowych mechanizmów rozgrywki. Wcielimy się w jednego z niemieckich żołnierzy z okopów I wojny światowej, który – podobnie, jak bohater jedynki – odkrywa, że działania wojenne uwolniły pradawne złe moce. Punktem przełomowym fabuły ma być epicką bitwą żołnierzy różnych narodowości, którzy ramię w ramię ruszą do boju z armią zombiaków i demonów. W jej trakcie bohater zamieni się w Nekormancera, który był głównym przeciwnikiem Simona Buknera w NecroVisioN.
NecroVisioN: Lost Company ukaże się w I kwartale 2010 roku i przyniesie 10 nowych poziomów, 15 niespotykanych wcześniej przeciwników, 6 broni, kilka sterowanych przez gracza pojazdów (w tym np. samolot Halberstadt CL.II), nowy tryb multiplayer (Gas Attack, czyli atak gazowy) i 3 mapy do niego, oraz nieco poprawioną grafikę.
Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “NecroVisioN: Lost Company ? (prawie) najlepszy polski shooter, część druga”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Miało się stać na gamescomie, ale się nie stało ? dopiero teraz koncern 1C informuje o tym, że powstaje kolejna część gry NecroVision. Prequel!
Hmm… Dzięki za przypomnienie tytułu. Może warto by go w końcu kupić, zwłaszcza, że pewnie po 2 dychy teraz chodzi. A przy okazji zobaczył bym czy warto pokładać nadzieje w nowej części.
Wiem, że to co powiem będzie trochę niepopularne – mnie się Necrovision bardziej podobało niż nowy Wolfenstein. Nie przeczę, że druga gra jest i może bardziej dopracowana, graficznie też się lepiej prezentuje, ale grywalność jednak po stroni NV 😉
nic nowego z polski, żadnego powiewu świeżości, znów będziemy czekać tyle lat ile czekaliśmy na mortyra i wiedźmina
nom pierwsza część na początek bo wydaje się fajna ale nie mam tyle kasy żeby kupić wszystkie gry kture mi się podobają jest ich zadurzo:)
Brainiac, ale nie przesadzaj, słownik nie jest aż tak drogi jak gry…|Jestem negatywnie nastawiony do wszelkich fps-ów, w których nie trzeba myśleć 😀
A ja nic nie mam do gier, w których nie trzeba myśleć, wspaniale odprężają po ciężkim dniu. 😉 A od Necrovision wolę Painkillera – choć nad kupnem tego pierwszego ostatnio się zastanawiam.
Lost Company zapowiada się nieźle. Gdyby tylko poprawili niedociągnięcia jedynki, to będzie można w to grać bez bólu – jedynka mimo wszystko w porównaniu z takim np. Paiinkillerem wypada słąbo. Gra jest nudna, trudna i ma nienajlepszą optymalizację.
dość słaba grafika według mnie gra jest żałosna i bez sensu na maksymalnie 10 minut potem zacyna sie nuda.:) (: