Peter Molyneux: Granie na PC się odradza. PC Gaming Alliance: I jest warte 13 miliardów dolarów!

Wypowiedzi pochodzą z multimedialnego festiwalu SXSW, który odbył się w amerykańskim Austin. Peter powiedział tam między innymi coś takiego:
„Urodziłem się na PC. Czułem, że ta maszyna jest całkowicie pozbawiona ograniczeń i to było wspaniałe uczucie. Kiedy przeniosłem się na konsole, miałem wrażenie, że jestem uwięziony w pudełku. Dopiero później zrozumiałem: to jest takie pudełko, nic w nim więcej nie ma, trzeba nauczyć się to wykorzystywać. To też ciekawe doświadczenie. [Producenci konsol] wprowadzają nowe technologie, te wszystkie Natale i Move’y, ale dla mnie one są właśnie PC-towe„.
I dalej o PC:
„Najbardziej zaskakujące rzeczy mają teraz miejsce na PC. Granie na PC się odradza. Jest Facebook, wszyscy mówią o grach na tę platformę, a firma Zynga robi gry [na Facebooka], w które gra 88 milionów osób. [Dzięki PC] zmienia się podejście do grania i na pewno będzie to widoczne w największych mega produkcjach, dlaczego miałyby nie wprowadzić takich form interakcji? Największy problem polega na tym, że słowo „gra” zaczyna brzmieć bardzo trywialnie w zestawieniu z tym, co staramy się teraz robić. Za dwa, trzy lata zaczniemy dostawać rzeczy, nie tylko od Microsoftu, które zmienią zupełnie nasze wyobrażenie na temat tego czym są gry„.
Jeśli nie wizjonerstwo, to przynajmniej wzrost rynku PC potwierdza raport, przygotowany niedawno przez firmę analityczną DF Intelligence na zamówienie organizacji PC Gaming Alliance. To dane globalne, które badały kondycję rynku elektronicznej rozrywki na PC – od dystrybucji cyfrowej po sprzedaż pudełek. Najważniejsze: PC-ty wygenerowały w 2009 roku 13,1 miliarda dolarów, o 3 procent więcej niż w 2008. Przewiduje się, że do 2013 roku kwota ta wzrośnie i wyniesie 19 miliardów dolarów.
Jak czytamy w raporcie, najlepiej poradził sobie sektor cyfrowej dystrybucji oraz mikrotransakcji – 70 procent posiadaczy PC w Stanach Zjednoczonych i Europie przyznało, że kupili choć jedną grę za pomocą takich serwisów, jak Steam, z kolei połowa ankietowanych nabyła jakiś wirtualny przedmiot. W gorszej sytuacji jest tradycyjna, sklepowa sprzedaż – w ubiegłym roku przychody z pudełkowych wersji gier były mniejsze o 20 procent w porównaniu do 2008 roku. Pokazuje to po raz kolejny, że przyszłość rynku PC leży właśnie w platformach cyfrowej dystrybucji.
Regionem, w którym dominuje taki właśnie sposób sprzedaży i który najlepiej sobie poradził w 2009 roku jest Azja – podczas gdy USA i Europa zanotowała spadek przychodów o 10-15 procent, to właśnie kraje azjatyckie w ubiegłym roku wygenerowały więcej pieniędzy i napędzały branżę PC.
Warto jeszcze umieścić to w kontekście całego rynku gier. Zdaniem analityków DF Intelligence branża jako całość (wliczając w to konsole) w 2009 roku warta była 57 miliardów dolarów. Rynek PC to więc ok. 22% tej kwoty.
§
Czytaj dalej
33 odpowiedzi do “Peter Molyneux: Granie na PC się odradza. PC Gaming Alliance: I jest warte 13 miliardów dolarów!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Organizacja PC Gaming Alliance (w skład której wchodzą takie firmy, jak Intel, czy Nvidia) mająca na celu dbanie o rynek gier PC, opublikowała raport podsumowujący 2009 rok. Nie jest źle – pecetowy segment rynku zaliczył wzrost przychodów względem roku ubiegłego.
Hehe, na początku zrozumiałem, że się odradza = nie poleca 😀 |Na szczęście się pomyliłem. Viva PC 😀
Jak na razie to pecety nie przodują niestety , ale , jak rzekło się w tym newsie , wszystko się odmieni?
@aRo, mi by to nawet przez klawiaturę nie przeszło 😛
Jeśli zabezpieczenia z AC II naprawde działają to tylko patrzeć jak producenci bedą te zabezpieczenia aplikować do swoich gier i nie bedą już przenosić się z pc na konsole. Może pecet wróci do przodowania w grach ?
@aRo Też to tak zrozumiałem. XD Ale dlaczego gdy słyszę że PC Gaming Alliance coś zrobiło to jest to tylko badanie ile przychodów przyniosło PC?
szkoda tylko że połowa gier na pc nie działa,zawsze jakieś sterowniki albo zazwyczaj nie wiadomo co nie jest nie tak:-(
Hehe, Peter jest śmieszny. To że on gada dobrze teraz o PC’tach, nie oznacza że nagle producenci zaleją nas hitami z konsol, trzeba patrzeć na to realistycznie. Teraz PC powraca, ale za parę lat znowu będzie kryzys blaszaka i kto wie ? Może wtedy za kilka lat blaszak pójdzie w odstawkę ?
A ja nie chcę tylko i wyłącznie cyfrowej dystrybucji (a to się zbliża), chcę móc wziąć pudełko do ręki i mieć grę namacalnie, a nie tylko w postaci napisów i cyferek na koncie internetowym.
@gruby135f – pesimistyczne wymowki. osobiscie mialem nie mniej problemow z kosolami co z PC.
Zabezpieczenia ac2 są złamane ale nie dopracowane przed misją musisz poczekać kilka min lub sec
@gruby135f – tak zdarzyło mi się, że jakaś gra nie działała… wieki temu kiedy próbowałem odpalić Gothica na moim dawnym Celeronie 333Mhz 😀 – Połowa gier nie działa na PC… pff odkąd kupiłem sobie aktualny sprzęt z ponad 2,5 roku temu (i nie był to jakiś super-mega-wypas) to dotąd wszystkie gry śmigają mi lepiej (np. Batman:AA) lub gorzej (np. GTA4), ale żeby jakaś nie chciała ruszyć… nie to mi się jeszcze nie przydarzyło.
Peter, jak tak to zrób oba Fable na PC, co?
22%. Dużo, bardzo dużo. Ja nie rozumiem, czemu przeciwnicy PC zawsze mówią „Konsole”, zamiast „X360”, czy „PS3”. Steam ma 25 milionów aktywnych kont. Nie wydaje mi się, żeby takie PS3 mogło podskoczyć. Dystrybutorzy, którzy rezygnują z wersji PC usiłują zmusić PC-towców do przesiadki na konsolę, i na niej więcej się nachapać. Oby im się to udawało jak najrzadziej. 🙂
A ja jednak wolę tradycyjne kupić grę w sklepie. Jakaż to jest satysfakcja gdy popatrzy się na półkę i zobaczy jakiej kolekcji się dorobiło
Nie wiem, nazwijcie mnie przesadnym konserwatystom, ale po prostu cyfrowa dystrybucja mnie nie pociąga, już to ,że diablo II posiadam tylko w postaci keya i paru pixow na battlenecie zamiast cudownego pudełka mnie dobija, nie wyobrażam sobie ,ze każdą grę musiałbym kupować w takiej postaci…
Feallan-Kiedyś też byłem przeciwko ,,konsolowcom” Narzekałem, że to bez sensu. Po co zdzierać dwa razy więcej kasy za tą samą gierkę? Ale gdy pograłem sobie na kinie domowym moje życie się zmieniło.(co nie znaczy że nie gram na PC)
Tłumaczenie: Fable(3) będzie na PC :]
Gratulować Piotrusiowi odkrycia portalów społecznościowych ale jestem ciekawy czy wie do czego suszy myszka?.
*jestem ciekawy*|POPRAWKA |niech ktoś wreszcie da EDYTUJ POST
[Cragir]Poprawiłem;)[/Cragir]
@deawpl – tjaaa… i dajcie jeszcze może jakieś emoty… to nie jest forum, tylko komentarze do newsów. ;8-/ A tak bardziej topicznie – bo ja wiem, na wizjonerstwie Molyneux’a nigdy jeszcze się nie przejechałem, każda gra przyniosła mi morze grywalności, które pochłaniałem przez czas gry, zawiódł mnie tylko raz – przy Fable 2, który na PieCa nie wyszedł… Ogólnie optymistycznie przyjąłem powyższą wypowiedź. Co do Steama i pochodnych – mnie także szkoda mojej kolekcji pudełek, ale trza iść z duchem czasu…
lol a kiedy upadło? Bo casuale dostali się do władzy? Pff…PC nigdy nie upadło i nie upadnie. Rzekłem.
Jak już mówiłem. To że Peter mówi dobrze o PC’tach, nie oznacza nagłego zainteresowania się PC’tami takiego Bungie, czy innej firmy tworzącej gry na konsole, są na to nikłe szanse. PC się utrzyma do jakiejś lepszej alternatywy to pewne.
Szybciej rozpadnie się UE niż rynek PC.
Wolę PC niż konsole, bo jest bardziej uniwersalny. Poza tym spójrzcie na ceny gier konsolowych. Chociaż kto wie, może w przyszłości kupię konsolę by spróbować gier muzycznych, albo machania pilotem przed Wii. Co prawda Guitar Hero wyszło też na PC, ale wydaje mi się, że przed telewizorem a przed komputerem to nie to samo. Chociaż my PC-towcy znajdziemy sposób na wszystko. Podłączymy kompa do TV. 😀
PC zawsze trawa . Ja tam wole gry na macalne pudełkowe gra musi mieć pudełko nie . cyfrowej gry to raczej nie poczuje się tej radości z posiania cyfrowa to jak pirat nie czujesz że żyjesz a pudełkowa to co innego zawsze można dotknąć nacieszyć oczy czuć ten zapach św plastiku. Gry „pudełkowe” na PC górą
Kupujcie gry na PC kupujcie pudełkowe
Nie lubię elektronicznej dystrybucji. Jasne, można mieć grę nie wychodząc z domu, w praktycznie sekundę, ale to jednak nie to samo. Dla mnie same pliki to jakoś tak… nie tak. Niby całe sedno, ale w ogóle nie opakowane, tak jakbyśmy dostali gałkę lodów na rękę i zlizywali albo kupili książkę bez okładki (wiem, wiem, trafne porównania), no jakoś tak, kurde, dziwnie dla mnie 🙂 Także mam szczerą nadzieję, że elektroniczna dystrybucja będzie działać na równi z tradycyjnymi sklepami.
Eee…trele duperele, PC zawsze było,jest i będzie najlepszy.|Ja nigdy nie kupiłem gry przez Steama,bo dla mnie jest to nieciekawe i nudne. Nie ma to jak wybrać się do galerii,pooglądać inne tytuły,nacieszyć oczy kolorowymi pudełkami gier,zaksztusić się na widok karteczki z ceną 😀 . Choć jest pewien minus. W mojej półce z grami nie ma już miejsca i nowe tytuły muszę kłaść gdzie indziej. Albo na honorowym miejscu,zaraz nad kompem. (kiedyś był tam Fallout potem Borderlands a teraz Wiedźmin 😀 )
To wszystko przez piratów.
Skoro się odradza to wydaj fable 2 gold ediction na PC po 70zł, to się bardziej odrodzi 🙂
Elektroniczna dystrybucja to nie dla mnie. Ja lubię „mieć” grę. Musi być w pudełku, na płycie, a nie tylko na dysku. Po za tym jak widzę gry na steamie to oczy robią mi się ogromne. Tam gra, która normalnie w pudełku kosztuje 120 zł to tutaj 50 euro! To coś około 200 zł czyli tyle co za nową grę na PS3 czy X360.
To PCGA jeszcze istnieje?!