Activision: Tim Schafer? Nigdy nie spotkał Koticka. A sam Bobby „kocha branżę gier”…

Activision: Tim Schafer? Nigdy nie spotkał Koticka. A sam Bobby „kocha branżę gier”…
Wczoraj zaczepka, dziś odpowiedź. W głośnym (choć umówmy się - sezon mamy ogórkowy, więc....) wywiadzie dla Eurogamera, projektant Tim Schafer, nazwał prezesa Activision, Bobby'ego Koticka "totalnym k#^@$em". Co na to Activision?

Głos w imieniu koncernu zabrała Maryanne Lataif, wiceprezes do spraw komunikacji korporacyjnej, która broni swojego szefa:
Komentarz Tima Schafera, zgodnie z którym Bobby Kotick ma filozofię „nie lubienia gier”, to nieprawda. Bobby jest pełen pasji jeśli chodzi o gry i kocha branżę gier. Ponieważ jednak jest prezesem koncernu, który tworzy gry dające rozrywkę milionom ludzi na całym świecie, ma tak napięty grafik, że coraz trudniej jest mu grać w gry tak często, jak by chciał, i jak miało to miejsce wcześniej„.

A poza tym:
„[Tim Schafer] nigdy tak naprawdę nie spotkał Bobby’ego Koticka„.

37 odpowiedzi do “Activision: Tim Schafer? Nigdy nie spotkał Koticka. A sam Bobby „kocha branżę gier”…”

  1. Wczoraj zaczepka, dziś odpowiedź. W głośnym (choć umówmy się – sezon mamy ogórkowy, więc….) wywiadzie dla Eurogamera, projektant Tim Schafer, nazwał prezesa Activision, Bobby’ego Koticka „totalnym k#^@$em”. Co na to Activision?

  2. Hmmm czy tylko ja nie wierzę Activision

  3. Nawet jeśli nie spotkał „fi***a” to i tak zgadzam się z jego wypowiedzią z ostatniego news’a

  4. Jest tak pełen pasji, że dyktuje twórcom (MW2) jak tworzyć grę, popycha ich ciągle do przyspieszenia prac, obcina wydatki i nie wypłaca całości pensji – definicja miłości, czyż nie? Według mnie on kocha branżę gier za zyski jakie wpadają do jego i jego akcjonariuszy kieszeni, za nic innego.

  5. Szykuje się afera?

  6. On kocha BRANŻĘ, nie gry…

  7. @naars|dokladnie, dla mnie to dziad zepsuty przez forse…|MW jest dobre, MW2 jest slabe, wynika z tego ze MW3 bedzie fatalne (?)

  8. Ja poprostu wiedziałem że tak będzie, Activision po fatalnym MW2 musi się bronić by zachować u graczy resztki szacunku. Schafer miał rację mówiąc o Koticku. A ten tekst z ”pasją w sprawie gier”? Chyba jakiś fatalny żart.Bobby jest łasy na kasę jak polscy politycy i po prostu nie zasługuje by mieć choć dolar zysku z serii MW. To tyle moim skromnym zdaniem.

  9. Nie ważne jak było i tak miał rację, zresztą Kotick sam to kiedyś przyznawał 😀 .

  10. piotr123450p 15 lipca 2010 o 08:24

    Nawet jeśli go nigdy nie spotkał to i tak zgadzam się z tym że Kotick to totalny k@$s.

  11. LazarusGreyPL z n o P 15 lipca 2010 o 08:41

    Poczekajmy teraz na komentarz Paguła czy innego fanboy’a Acti… Ja tak tylko zauważę, że nie chciałbym takiego rozwoju jaki wczoraj odmalował w swojej wypowiedzi Paguł. Dla mnie przykładem wizjonera gier, który darzy gry (a niekoniecznie branżę) pasją i je hmmmm… „kocha” ;8-] są osoby pokroju Petera Molyneux’a czy Will’a Wright’a. Kotick IMO jest kombajnem do koszenia szmalu dla Activi$ion. Doi graczy i pracowników. Gry go nie obchodzą. Dla mnie on powinien zostać saperem… „Na pohybel z@$%^&*(@!”

  12. A co ma robić? o_O Atakować swojego szefa? Oczywiście, że go broni i nie dlatego, że chce i nie dlatego, że ma dobre serce. Kotick/udziałowcy wystraszyli się, że wizerunek może ucierpieć i wyznaczyli panią od „komunikacji korporacyjnej” do obrony. ;>

  13. PS|W Polsce już byśmy mieli szereg pozwów o zniesławienie ;D

  14. Kotick kocha branżę gier… nie powiem w co:>

  15. Nie oszukujmy się, Kotick to typowy k^@$ branży rozrywkowej i będzie bezkarny dopóki nie dojdzie do jakichś poważnych zmian.

  16. „Bobby jest pełen pasji jeśli chodzi o gry i kocha branżę gier.”Czyli gier nie kocha, ale pieniądze z nich już tak. 😀

  17. Kocha gry…ok, ale dlaczego? Dla kasy:)

  18. Taaa nie ma to jak propaganda

  19. Spójrzmy prawdzie w oczy – który z was nie skorzystałby z okazji ubicia miliardów dolarów? To prawda że jest wredny pod tym względem, ale nie udawajcie już takich przeciwników materializmu.

  20. Ależ ja rozumiem, że on zarabia i jest w tym bardzo dobry – ale jest przy tym bezduszny, jak to Tim Schafer napisał – on po prostu nie jest zainteresowany, żeby być bardziej ludzkim dla swoich współpracowników, podwładnych, klientów. Jest on pierwszym w tej branży, nie wątpię, że nie ostatnim – zawsze, kiedy jakiś rynek się rozrasta, przychodzą tacy ludzie. Co nie znaczy, że nie można na nich narzekać i ich nie lubić tym bardziej, że jakość ich gier jest coraz gorsza.

  21. @LordiX: Przesadzasz. A co Cię obchodzi, czy on się choćby podciera dolarami? To nie nasza sprawa. Tu chodzi o sposób w jaki on zarabia i jak tnie koszty i przyspiesza produkcję gier, na które czekamy – otrzymujemy przez to produkty niedopracowane i nie taki, jakich oczekiwaliśmy po szumnych zapowiedziach. Mnie interesuje tylko to, do kogo trafiają moje pieniądze przy zakupie gry niezbyt mnie interesuje – kupuję produkt i tyle. A że produkt coraz gorszy… to już jest problem.

  22. Eh, gafa, przedostatnie zdanie miało być mniej więcej takie: Mnie nie interesuje do kogo trafiają moje pieniądze przy zakupie gry, interesuje mnie tylko to, co za te pieniądze dostaję.

  23. MatBerserker 15 lipca 2010 o 10:49

    Takie oświadczenie to każdy by mógł wydać…. Podczas gdy opinia Tima jest oparta na obserwacji postanowień prezesa Activision. Ciekawe kiedy go wywiozą na taczkach….

  24. Omg czego wy chcecie od Kotick-a? Pójdziecie do pracy w pierwszej lepszej firmie i po roku każdy z was powie że dyrektor to baran, krwiopijca i dyletant 😛 ale jak ten „barankrwiopijcadyletant” pozwoli wam dobrze , baaa bardzo dobrze zarobić to wszystko będzie dla was ok – życie panowie… Kotick sprzedaje „swoje ” produkcje w takich ilościach i za taką kasę że wszystko inne dla firmy jest nieważne i to jest norma w życiu korporacji czy to się komuś podoba czy nie, nie ma co się oburzać

  25. Ja szczerze żałuje moich 80 zł wydanych na MW2 … to jest taki fastfood wśród gier , ma ok singla , fajnego , widowiskowego i … krótkiego jak cholera, natomiast jeżeli chodzi o multi to porażka na całej lini … kto normalny wymyślił aby można było zabijać ze swojego respawnu ? kto normalny wymyślił aby można było zabijać PO swojej śmierci? Kto normalny wymyślił praktyczny godmode jakim jest „ostatni bastion” ? i nareszcie … kto przeniósł z konsol matchmaking na PC ?

  26. Hostem staje się osoba z najlepszym netem … szkoda tylko że to nie działa ! co wejdę na jakikolwiek serwer WSZYSCY bez wyjątku maja lagi , z rzadka udaje mi się znaleźć jakiś mecz z normalnymi pingami … ale wtedy wystarczy że host wyjdzie i znowu jest to samo .. co gorsza nikt nie wie kto jest hostem także nie ma nawet jak go zmienić … 100x ole już l4d2/BC2z NORMALNYM matchmakingiem …

  27. @bart-2pl Zabijanie PO smierci jest akurat dobre (wd mnie).

  28. A w wielu grach jest zabijanie PO śmierci, i jakoś nikt nie narzeka.|A co do bobbbiego to kocha gry bo daje mu zysk i chyba tylko dlatego.

  29. nie wiem co to za frajda, idziesz sobie spokojnie zabijasz gościa celujesz w następnego a tu nagle … dead , gość którego przed chwila zabiłeś bez najmniejszego problemu bo gdy strzela łapa mu drży tak że ani razu cie nie trafił upuścił granat , i dostaje pkty ZA NIC kompletnie bezkompromisowo ZA NIC potem siedzi sobie taki noob na szczycie tabeli bo ułatwienia za niego wygrywają dodatkowo .. pokaż mi inna grę gdzie jest możliwe upuszczenie granatu (jak się go wcześniej nie rzucało)albo taki Ostatni bastio

  30. eggzorcysta 15 lipca 2010 o 14:30

    @bart-2pl Zgadzam się z tobą w 100%. Jak Naśladowcę i Przeciwbólówki jeszcze się da jako tako wytrzymać to taki granat jest wyjątkowo wkurzający bo naprzykład przerwie ci długo nabijanego killstreaka, a ostatni bastion to już w ogóle porażka. Nawet jak uwali się kolesia z bliska shotgunem to on nadal żyje i może cię z łatwością ubić. Chociaż kasy wydanej na tą grę nie żałuję głownie z powodu świetnego moim zdaniem Spec-Ops idealnego do przechodzenia z kumplem i efektownego singla.

  31. Jeśli kocha się gry i jest się na wysokim stanowisku, to selekcjonuje się, tworzy i wydaje tytuły w taki sposób, by te nie były przedłużeniami kolejnych odsłon tego samego tytułu. Zamiast wtórności stawia się na innowację, by zapewnić sobie (jako miłośnikowi gier)i graczom, dla których dany produkt jest przeznaczony, jak najwięcej frajdy i radochy + wysokie oceny od pism branżowych. Jeśli prawdziwie kocha się gry, należy dawać coś od siebie, nie oczekując za dużo od innych (głównie mowa o kasie).

  32. skwarekgame 15 lipca 2010 o 14:49

    jak tak kocha gry to niech sięzastanowi czy chciałby płacić z multi w cod abonament chyba nie.a ta maryanne lataif kolejna mądra tak broni swojego szefunia może ma z niem romans 🙂 a tak na poważnie polityka ekonomiczna ACtivson doprowadza mnie do szału ale blak ops kupię przynajmniej nie ma abonamentu…..jescze..

  33. Hej bart-2pl!|Jeśli mowa o drżeniu ręki podczas gry, no cóż ja takie objawy mam od bardzo długiego czasu, nie jestem noobem, bo gram w gry od 17lat, a w fps’y od 15.|Mimo tego iż wcześniej grałem ostro, często po 10-14godzin dziennie (ostatnio zluzowałem, no bo ile można?), ręka nadal chodzi chaotycznie.|Czasami bywa nienajgorzej (w większości przypadków i tak strzela się z lekkim predictem), ale do broni precyzyjnyych to ja ręki zupełnie nie mam, w momencie strzału, ręka dostaje Parkinsona i tyle 🙂

  34. My też nigdy go nie spotkaliśmy a nabijamy się z niego w najlepsze 😀

  35. „Bobby Kottick >>Kocha branżę gier<<" czy to jakaś prowokacja?

  36. vIE888 … ciekawie wyselekcjonowałeś treść mojego postu …. xD

  37. te szczurki najlepsze ;D

Dodaj komentarz