Warren Spector: „To, co myśli Roger Ebert o grach jest bez znaczenia”

Warren Spector: „To, co myśli Roger Ebert o grach jest bez znaczenia”
W połowie kwietnia spore poruszenie wywołało stwierdzenie krytyka filmowego, Rogera Eberta, który stwierdził że gry „nigdy nie będą sztuką”. Choć pod naporem graczy wycofał on swoje słowa, Warren Spector – twórca Deus Exa – uważa, że to, co powiedział Ebert było „bez znaczenia”.

W rozmowie z serwisem Eurogamer Spector stwierdził, że Ebert nie rozumie gier. „Gry wchodzą w okres, w którym [stają się] medium, jakiego dorośli nie rozumieją. A Roger Ebert jest takim dorosłym. Nie rozumie ich” – wyjaśnia twórca Epic Mickey

Jesteśmy blisko osiągnięcia punktu, w którym wszyscy będą grać w gry, podobnie jak teraz oglądają filmy i telewizję. […] Młodzi ludzie dorosną i jako dwudziestolatkowie będą mieć dzieci, które zaczną grać – to nie będzie tak, że dwudziestolatek przestanie grać w wieku trzydziestu, czterdziestu lub pięćdziesięciu lat. Staniemy się głównym medium [rozrywki]” – tłumaczy.

W końcu pojawią się inne rzeczy, których ja nie zrozumiem lub wy i wszyscy będziemy mówić: <Ach ta dzisiejsza młodzież, to nie jest sztuka>. Tak samo było z filmami. Cofnijmy się do wczesnych dni kina. Cofnijmy się do pierwszych dni książek. <To nie była sztuka>. Przenieśmy się do czasów, w których i Szekspirowi było ciężko”.

Niezależnie od tego, o jakim medium mówimy, zawsze są <dorośli>, którzy nie rozumieją, że może być ono sztuką. W końcu oni odejdą, nowi dorośli zajmą ich miejsce, a jakieś inne medium zajmie miejsce tego <znienawidzonego>. Jesteśmy teraz w takim okresie. To, co myśli Rogert Ebert jest kompletnie bez znaczenia” – podsumowuje Spector.
§

16 odpowiedzi do “Warren Spector: „To, co myśli Roger Ebert o grach jest bez znaczenia””

  1. W połowie kwietnia spore poruszenie wywołało stwierdzenie krytyka filmowego, Rogera Eberta, iż gry „nigdy nie będą sztuką”. Choć dziennikarz pod naporem graczy wycofał swoje słowa, Warren Spector – twórca Deus Exa – uważa, że to, co powiedział Ebert było „bez znaczenia”.

  2. Dobrza powiada jegomość, jeśli starsze pokolenie które uważa że gry są dla dzieci, niszczą psychikę, całkiem wymrze a zastąpi je nowe pokolenie ludzi którzy w większym bądź mniejszym stopniu są zaznajomieni z grami, możliwe że gry staną się czymś ważniejszym i nie będą spychane na margines rozrywki. Lecz czy gry są sztuką to zależy od twórców gier, jak na razie zapowiada się że będzie to i oczywiście jest zabawa dla mas, które co prawda lekko zahacza w niektórych wypadkach o sztukę ale jeszcze nią nie jest.

  3. AllWaitsOfWar 26 lipca 2010 o 14:19

    Fable jest sztuką , ciekawe co powiedział jego twórca słysząc co mówi ten krytyk.

  4. Polać mu! Dobrze Gada! Moi rodzice uważają że gry to „pierdółki”. Gdy powiedziałem że mój nauczyciel od chemii gra to powiedzieli że go popieprzyło. Moim zdaniem gry są istotną rzeczą w dzisiejszej kulturze jak muzyka czy obrazy. Ich prawdzie piękno potrafią docenić fani, krytycy, twórcy. Najłatwiej jest krytykować, powiadać że to złe, niszczy ludzi, ale powiedzmy szczerze, dzięki grą możemy teraz zarabiać, dzięki grą możemy poznawać nowych ludzi, to dzięki grą możemy się zrelaksować. Tak było jest i będzie

  5. Mądrze prawi! Choć trochę czasu minie zanim gry zaczną być sztuką. Myślę, że duży krok w tę stronę postawili twórcy Braid’a. |”to nie będzie tak, że dwudziestolatek przestanie grać w wieku trzydziestu, czterdziestu lub pięćdziesięciu lat”. Święta racja. Choć zdarzają się nadęte bobki, które z nosem podniesionym pod sam sufit mówią, że „oni już wyrośli z gier”.|@AllWaitsOfWar|Fable sztuką? 😉 Raczej nie… Widziałeś ostatnie dwa gameplay’e z trójki? 😉

  6. Zgadzam się, że gry staną się sztuką, ale da się przekonać „dorosłych” do zmiany zdania. Trzeba tylko trafić w gust i „zachęcić” do sprawdzenia. Moi rodzice zmienili zdanie na temat gier kiedy pokazałem i niektóre tytuły (np. twój stary lubi Westerny- daj mu Call of Juarez) i to zadziałało (nie tyle co zmienili zdanie na temat gier, ale zaczęli w nie grać!

  7. Gry nie tyle co nie są sztuką, co przestają nią być, większość tytułów to kilkugodzinne tytuły stworzone z myślą o przechodzeniu na kanapie i podjadaniu czipsów. Są wyjątki oczywiście, i są one domeną pecetów.

  8. Piękna wypowiedź! „Nalać mu!” xD

  9. To co mówi jest prawdą. Jak dla mnie gry to już sztuka. Weżmy na ten przykład serię Gta, od Vice City wzwyż.. czy dałoby się w filmie uchwycić tyle wątków, tyle postaci ukazać tak dokładnie? Sceny dzisiejsze w grach, akcji czy jakieś melodramatyczne są tak dobre, że jakby przenieść na duży ekran takie sceny to by zostały uznane za kultowe. A po za tym dostarczają rozrywki, aktywnej, wymagającej myślenia, ćwiczenia refleksu itd. a nie biernego oglądania. Gry to przyszłość.

  10. @Gloxy Masz u mnie propsy. „Nalać mu!” xD

  11. Jeżeli jakąś grę uznać za sztukę, to gta (powyżej Vice city) jest akurat NAJGORSZYM przykładem.

  12. Dobrze mówi, ale te gry, które faktycznie można nazwać sztuką… Ile ich może być? To, co teraz wydają największe korporacje nie można według mnie nazwać sztuką. Chociaż każdy może to słowo zinterpretować inaczej.

  13. Przynajmniej któryś mówi coś z sensem (a że jestem po przeczytaniu ostatnich wypowiedzi Pachtera to sami rozumiecie).

  14. Tak, dobrze gada! I choć gry towarzyszą nam od prawie 40 lat to jeszcze musi minąć trochę czasu zanim zmieni się nastawienie ludzi.

  15. Ludzie, a co nam po tym, czy to sztuka czy nie ? Bawmy się dobrze, i miejmy to gdzieś !

  16. Gta Vice City to sztuka pod względem przedstawienia postaci, klimatu itd. Film ma takie samo zadanie, przedstawić jakąś historię, postaci. A więc jeśli Gta Vice City robi to lepiej, bo jako gra nie ma takich ograniczeń, jest 10 razy więcej ciekawych postaci i tak dalej.. to.. to…

Dodaj komentarz