GDC 2011: Protest wymierzony w Koreę Północną będzie promował grę Homefront

To się nazywa marketing XXI wieku. Firma THQ zamierza jutro w San Francisco, w trakcie trwającej właśnie imprezy Game Developers Conference, zorganizować skierowany przeciw władzom Korei Południowej protest. Oczywiście będzie on "sfingowany" - tzn. wezmą w nim udział wynajęci aktorzy - zaś celem całej akcji jest promocja gry Homefront.
THQ zaplanowało „udawany” protest na jutro. Zatrudnieni aktorzy będą protestować przeciwko Korei Północnej. Teoretycznie akcja ma zwrócić uwagę na łamane w tamtym kraju prawa człowieka, zaś w jej programie znajdą się „przemówienia światowych ekspertów, występy muzyków oraz wypuszczenie w powietrze dziesięciu tysięcy balonów”.
W rzeczywistości protest ma jednak na celu przede wszystkim promocję gry Homefront, w której Korea Północna jest głównym przeciwnikiem graczy. Uczestnicy akcji przejdą mostem Golden Gate, zaś ich marsz zakończy się w ogrodach Yerba Buena, położonych tuż przed halą, w której odbywa się GDC.
Czytaj dalej
27 odpowiedzi do “GDC 2011: Protest wymierzony w Koreę Północną będzie promował grę Homefront”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
To się nazywa marketing XXI wieku. Firma THQ zamierza jutro w San Francisco, w trakcie trwającej właśnie imprezy Game Developers Conference, zorganizować antykoreański protest. Oczywiście będzie on fałszywy, zaś celem jest promocja gry Homefront.
Z jednej strony szczytny cel – zaprotestować przeciwko dyktaturze i łamaniu podstawowych praw człowieka przez Koreę Północną.|Z drugiej strony coś tak poważnego w celu promocji gry to niemoralne.|Wszystko zależy jaki będzie miało to przebieg – będzie to rodzaj prawdziwego protestu czy tylko robienie szumu aby zareklamować grę.
oby nie było jakiejś „zwrotnej” akcji ze strony Korei ;p
Jeszcze chyba nie było w historii gier komputerowych tak mocno promującej się gry. Najpierw trailer symulujacy atak na Salt Lake City. A teraz sfingowany protest. No cóż… Gra zapowiada się ciekawie. Te ich akcje promocyjne nie idą na darmo. Przez ten w.w trailer zaciekawiłem się tą grą. Wcześniej nawet nie zracałem na nią uwagi.
matiyyy to tylko robienie szumu 🙂 A co do gry, po recenzji w CDA się zobaczy czy kupię 🙂
Dużo szumu o nic… tak jak w przypadku CoD.
Ciekawa strategia reklamowania gry. Oby tylko gra była warta szumu jaki wokół niej starają się wywołać.
tzn nieprzyrownywalbym tej gry do CoD-a dla mnie jest juz po porstu za slaby zeby z czymkolwiek go porownywac. HF naprawde fajnie sie zapowiada…ale szczeze to co teraz wymyslili nie wrozy nic dobrego a biorac pod uwage jak wszyscy i wszedzie sa wrazliwi na podobne akcje…mowie wam „to smierdzi” ps ale swoje zainteresowanie gra zgranie…cewl osiagna to pewne:)
No to czekamy na „udawany” zamach na USA ze strony Korei? 😀
Jedna z kilku tegorocznych premier na które czekam, mam nadzieje, że się nie zawiode.
A nie jest to przypadkiem plakat starego filmu „Czerwony Świt”, w którym ZSRR atakuje Amerykę?
Do poczytania: http:community.homefront-game.com/blog-post/pc-blog-2-exclusive-pc-features
Em, w nagłówki pisze jest podana Korea Południowa(co mnie zdziwiło ^^), dopiero w newsie jest Korea Północna. Redakcja mogłaby to poprawić 🙂
Czego to nie wymyślą żeby wypromować grę.
Nie podoba mi się mieszanie gier do polityki. Promowanie gry pod takim płaszczykiem jest śmieszne.
Jak Korea Pn. się wkurzy i zaatakuje Pd. to będzie jedno wielkie „UPS!”.|Kasa kasą (bo nie czarujmy się, właśnie o nią chodzi), ale pewnych granic nie powinno się przekraczać.
I to się nazywa marketing 😀
Głupi pomysł i tylko później coś niedobrego może z tego wyjść… za taki marketing podziękuję. Czekamy na kolejne „udawane” akcje…
Kurna, nie mogłaby Japonia im tam wbić mechami i zrobić porządek raz na zawsze? :DDD
(…) zorganizować skierowany przeciw władzom Korei Południowej protest. Poprawcie szybko 😉
Pomysl glupi, tym bardziej ze producentom wcale nie chodzi o naglosnienie problemu lamania praw czlowieka w Korei Pn, a o narobienie szumu wokol premiery gry i zarobienie kilku dodatkowych zielonych. Chociaz nie jestem purysta, to uwazam ze wykorzystywanie ludzkiego dramatu jaki ma tam miejsce od ponad 50 lat dla tak przyziemnych celow jest po prostu niesmaczne.
@TesuPomysł głupi tylko dlatego że studio chce promować swój tytuł ? Heh, nie wiem w jakim ty świecie żyjesz ale nawet jeżeli twórcom nie chodzi o to żeby zwrócić uwagę na to co dzieje się w Korei to i tak się to stanie chociażby ze względu na to że od razu znajdą się jakieś organizacje Praw Ryżu które stwierdzą że sugerowanie że w Korei jest źle to prowokacja i należy to pod odpowiedzialność karną podpiąć. I długo pewnie nie trzeba będzie czekać na odgrzewane materiały w TV apropo Korei i dyktatury.
Idiotyczny pomysł… Albo protest albo promocja gry. Tego nie można i NIE WOLNO połączyć!
@nCore Pomysl jest glupi nie dlatego, ze studio chce promowac swoj tytul, ale przez sposob w jaki to robi. Nie oszukujmy sie – w tym konkretnym przypadku marketingowcy THQ zeruja na tragedii. Postaw sie na miejscu czlowieka w Korei Pn, wyobraz sobie, ze zyjesz w biedzie, w zacofanym rozwojowo kraju, ze praktycznie nie masz praw jako obywatel, a ilosc dostepnego dla Ciebie jedzenia jest ograniczona. Nie wkurzylbys sie slyszac, ze ktos w USA wykorzystuje to do promocji GRY, udajac tylko ze go to obchodzi?
@nCore I nie, taka akcja nie zwroci uwagi spoleczenstwa amerykanskiego na sytuacje w Korei Pn. W ostatnich kilku miesiacach bylo o Korei Pn wystarczajaco glosno na swiecie (zatopienie Cheonan, ostrzelanie wyspy Yeonpyeong, test nuklearny, kwestia sukcesji wladzy), ale prawda jest taka, ze nikt nie chce sie tam angazowac bo nie dosc, ze w Korei Pn nie ma strategicznych surowcow naturalnych, to jeszcze graniczy ona z sojuszniczymi Chinami, ktorym lepiej jest sie nie narazac ani politycznie, ani ekonomicznie.
Innymi slowy – bilans potencjalnych zyskow i strat jest niekorzystny do tego stopnia , ze bardziej oplacalne jest prowadzenie bezproduktywnych negocjacji dyplomatycznych i urzadzanie od czasu do czasu pokazowek w stylu wspolnych manewrow wojsk USA i Korei Pd. Zadna organizacja „praw ryzu” tez sie raczej w USA czy na Zachodzie nie pojawi bo brak tam dla nich miejsca i wsparcia. Podsumowujac: marketing – tak, ale wykorzystywanie w nim czyjegos dramatu – zdecydowane NIE.
Absolutnie popieram wypowiedź Tesu.