12.07.2015
41
Pokemonowe gumki. Żebyś nie złapał ich wszystkich
W dzisiejszych Nadgodzinach: Fallout, Pokemony (kto by się spodziewał!), Skyrim (absolutnie nikt!), trochę Final Fantasy, jeszcze więcej Fallouta, Borderlandsy, cosplay i dużo innych. Miłego przeglądania!
O kurka, on nabił level 10.
Czy wiesz że… jeżeli zapauzujesz Sonic the Hedgehog 2 podczas Chemical Plant Zone i wymienisz kartridż na Revenge of Shinobi, Sonic the Hedgehog 2 przestanie działać.
zabij mnie
Znasz tego tam gościa? –> Ten tam gość
Myślicie, że z tego wyjdzie?
Zostawię tu tylko te banany, żebym mógł w nie wjechać na następnym okrążeniu.
Ikea.
To miała być misja skradankowa!
Link i Zelda.
Prawidłowo wykonany cosplay Linka.
Tort.
Pokemonowe gumki. Żebyś nie złapał ich wszystkich.
Obrażenia od uderzania w drzewa.
Czytaj dalej
![[Nadgodziny] Nie mogę, wypiłem](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/06/03/299edf55-11b4-41b3-b639-150f55977b11.png){kind=small}
![[Nadgodziny] A idź z tym głupim nickiem](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/05/18/8cf3ff86-47cd-4bc7-a166-660cd6f4e008.png){kind=small}
![[Nadgodziny] Transfobia](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/05/12/8d53b352-4956-487a-88c7-262a75e397a6.png){kind=small}
![[Nadgodziny] Dość już mam gier tych](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/04/15/a88582c3-1ab2-4421-bcaf-9d9c6837781c.png){kind=small}
41 odpowiedzi do “Pokemonowe gumki. Żebyś nie złapał ich wszystkich”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W dzisiejszych Nadgodzinach: Fallout, Pokemony (kto by się spodziewał!), Skyrim (absolutnie nikt!), trochę Final Fantasy, jeszcze więcej Fallouta, Borderlandsy, cosplay i dużo innych. Miłego przeglądania!
Czy Zelda to amerykańska rzecz, czy tylko ja mieszkałem pod kamieniem? Słynnego Pegasusa miałem ja i wszyscy na moim osiedlu i wszystkich innych osiedlach. Ogrywaliśmy Mario, Double Dragon, Bombermana, MK na automatach, kilku hardkorowców znało FF a nawet miało oryginał NES. Ale ni cholery nikt nigdy wtedy nie mówił czy słyszał o jakiejś Zeldzie. Przyznaję, że chyba z 5 lat temu dopiero w końcu sprawdziłem „co to k***a jest ta Zelda” i czemu ludzie się złoszczą w necie jak myli się to z Linkiem i na odwrót.
Kardridż z Zeldą miał baterie w środku która podtrzymywała zapisy gry. Dlatego zwykłe pegazusy nie mogły jej obsłużyć i nikt z posiadaczy podróbek NESa nie ograł wtedy Zeldy.
@NarcissusBaz może dlatego, że Zelada na NESa była nie do spiracenia. Dobra może się dało spiracić, ale nie było zapisów gry, więc była to bardzo niepopularna gra na pegazusach. Wszystko rozchodziło się o dodatkową pamięć i baterię na zapisy gry na carcie.
Ale mam też jakieś takie wrażenie że nawet polska prasa pod miotłą trzymała ten tytuł w latach 90tych i 00′ i w Polsce niewiele osób na głos o Zeldzie mówiło. Czytałem Reset CD jeszcze przed zmianą tysiąclecia, Cd-A też od kiedy dali pełniaka do Falloutów i mam wrażenie, że nigdy, lub bardzo rzadko wspominało się ten tytuł (może źle czytałem). Gdy tacy youtuberze z USA jak AVGN mówią bez przerwy o Zeldzie jako kulcie z dzieciństwa, ja się zastanawiam czemu dowiedziałem się o tej grze z memów w 2010…
@NarcissusBaz: Bo w Polsce zawsze rządziły PC. Prasa zajmująca się konsolami (chociażby pobocznie) praktycznie nie istniała, więc i mało kogo taka typowo konsolowa zelda interesowała 😉
@NarcissusBaz: NES-y w Polsce praktycznie nie istniały, o SNES-ach nie ma co nawet wspominać, N64 było bardzo rzadkie, GameCube pewnie jeszcze rzadszy. Nintendo nie istnieje w świadomości Polaków. Niektóre ich marki tak, ale dzięki Pegasusowi, na którym – jak już wspomnieli inni – Zeldy nie było.
W 2015, Geralt posiadałby deskorolkę – Płotkę, z meteorytowymi kółkami z możliwą wymianą na srebrne 😀
Niedokońca się zgodzę – ja miałem na Pegasusa Legacy of Goku z baterią i śmigało. Fakt, kartridż kosztował ówszesne 60 zł (czyli połowę tego co średni pełniak na PC gra nowa na pegasusa jakieś 20zł), ale warto było.
@spikain Jeszcze w naszej polskiej świadomości jest Gameboy. Ale jak zapytasz o gry, to zazwyczaj na Pokemonach się kończy. No ale to dzięki Nintendo, które nasz kraj konkretnie olało
@spikain: Nintendo nie istnieje w świadomości Polaków z dwóch przyczyn: Raz, że traktowali (i traktują) ten kraj jeszcze gorzej, niż kiedykolwiek to robił Microsoft, dzięki czemu przegapili kilka znakomitych okazji, by tu zaistnieć (jak np. upadek Pegasusa). Dwa, że konkurencja nie popełniła ich błędu i Sony wraz z Microsoftem już zdążyły sobie wyrobić markę, oferując jednocześnie bogatszą ofertę dla polskiego gracza. Sory memory, Polak nie jest niedzielniak, Wii nie jest dla niego. Poniekąd słusznie.
@AlexeiKaumanavardze: Legacy of Goku było na Game Boya Advance. Miałeś pewnie Shenron no Nazo, chyba że jakiś chiński bootleg z portem, ale nic mi o takim nie wiadomo.
@Guardsman: Jeżeli chodzi o powody, masz oczywiście rację. „Polak nie jest niedzielniak” to natomiast bzdura, tylko że Wii to zupełnie inna bajka. Po pierwsze, kiedy pojawiło się Wii, było już za późno na wyrabianie marki, a po drugie – było w Polsce w porównaniu do konsol NES–>GC wyjątkowo popularne. 😉
Chyba powinno być. „Pokemonowe gumki. Żebyś nie złapała ich wszystkich”. Płeć męska nie pasuje za bardzo.
@Netto Psst… Chodzi o choroby weneryczne….
A wystarczyło żeby na pegasusie było zmienione logo Nintendo. Na przykład Nindento. 🙂 |Na pewno każdy by wiedział, że to była by tylko podróbka bo rozmawiało by się o tym. Polscy gracze wiedzieliby do dziś, że Nintendo to jedna z najlepszych korporacji z tej branży.
Czuję się, jakbym oglądał tygodniowy skrót z r/gaming 🙁
@misterDVader Nie wziąłem tego pod uwagę, faktycznie ma to o wiele większy sens 😀
To całe jaranie się Zeldą nie rozumiem tego… Tak samo nie rozumiem jarania się grą o tron…. Pierwsze to jakaś biedna gierka, a drugie to pseudo dorosły serial dla gimboateuszy których jara seks co drugą scene i zabijanie co trzecią…
Co jest w tym breloczku? Tej małej buteleczce?
@Bulldozer – nie rozumiem jarania się buldożerami.
BorekLR – mały metroid.
@Elano|Mam nick bulldozer to i dobrze/fajnie było by mieć owego bulldozera w avatarze o i tyle. ALE nie zasypuje nim internetu pisząc „o [beeep] nostalgia zelda taka fajna’ albo „w oczekiwaniu na kolejny odcinek gry o srom” nr 102349. I tu jest różnica między moim rozumowaniem, a twoim dojebywaniem się do szczegółów, ty….. pedale !
Z całym szacunkiem, ale wnoszę o bana dla pana bulldozera. Brak szkoły poniektórym jak widać zaszkodził.
Lepiej by było gdyby pod każdym obrazkiem był jakiś krótki opis lub hasło.
@Bulldozer|Proszę trolluj troszkę lepiej bo to nawet nie jest lulz content
Co to za dziewczynka z 9 strony z hełmem na głowie, depresją na twarzy i napisem „peach” na napierśniku? I bodajże pociskami spadającymi za jej plecami? To Fallout 4?
@Fallschirmjager to księżniczka Peach z Mario |Z czego jest pierwszy screen newsa ze smokiem? Z Dark Soulsów?
@Kolo5141: to nie jest kwestia znajomości marki, a głównie rozwiązań technicznych. Pomijam już SNESa, bo Polska była po prostu spóźniona i w czasach świetności tej konsoli mieliśmy Pegasusa. Przy kolejnej generacji już jednak nieco nadgoniliśmy i weszliśmy w nią „o czasie”. I co tam mieliśmy do wyboru? Saturna, który był żywym trupem, N64 i Playstation. Już nawet pomijając piractwo, to nic dziwnego, że lepiej sprzedała się konsola która oferowała gry za 100-200 zł, niż ta, która miała znacznie mniejszą
bibliotekę, a za każdy cartridge trzeba było wywalić ponad trzy stówki. Żadne akcje promocyjne nie pomogłyby tego przeskoczyć czy sentyment. Na dobrą sprawę dopiero wtedy w Polsce na dobre narodziło się konsolowe granie. Ja miałem SNESa, wspominam go jako świetną konsolę (moim zdaniem najlepszą jaką Nintendo zrobiło, patrząc na to jaki miała status w czasach swojej świetności), ale nowej konsoli tej firmy bym nie kupił. Sentymentu jakoś brak (jak już to do konkretnych gier), każda kolejna konsola tej firmy
jest tylko „alternatywną” dla MS i Sony, a nie sprzętem godnym wielkiego gracza na rynku. Oczywiście „Nintendo i polski rynek” to zupełnie inny temat, ale tak myślę, że jeżeli mieli coś u nas ugrać to ewentualnie przy okazji pierwszego wii. Wcześniej to tylko gameboy, który akurat zawsze był popularny, pomimo tego, że większość materiałów promocyjnych dostępnych w polskich sklepach (lata 90-te) było w języku niemieckim…
Baji, z Dark Souls 2. Ancient Dragon.
Na 11 stronie jest na końcu gif z jakiej gry ???
SWAT – z pierwszego Mass Effecta.
Dziś mi Geralt utknął w zadzie konia. Także chyba nic mnie nie zdziwi. Jeśli chodzi o skejting, to cuda będą się działy, gdy Redzi udostępnią Redkita 2.
nie rozpoznałem bo nie grałem w mass efecta ale mam zamiar zagrać 😀
Domyślałem się, że te linki z „darmowym Wiedźminem” to spam. Z ciekawości sprawdziłem na unshort.tk i to jest jakiś reflink na g2.gangsters.pl.
Jakim cudem zrobił to w mass effekcie!? Miomo starań nie udało mi się dolecieć do statku getów ;D
Ta prawdziwa mapa de_dust 2 to staroć. Chyba z 2003r.
@spikain – możliwe i w jedno i w drugie grałem, ale jestem pewien że save`a dało się na pegasusie w tym przypadku zrobić:) Chociaż to nie miało tej magii co wklepywanie kodów na lvl-e w takim niektórych tytułach (specjalny zeszycik się miało z zakładkami na pagasa i amige w tym celu 🙂 )
Cóż to za gra z postacią w wentylatorze (nad życiową rozkminą Scorpiona)?:)nie wiem czemu, ale skojarzyło mi się z Remember Me^^