Odświeżony Spyro przemówi do nas po polsku

Fioletowe smoczątko powróci na salony wraz z odświeżoną edycją trzech pierwszych części serii. Wszyscy, którzy przed laty nie mieli możliwości przysmażyć wełnistych zadków przytulaśnych owieczek, będą mogli to zrobić 21 września na PS4 i XBO. Pierwsza okazja do sprawdzenia, czy stary druh nadal jest w formie, pojawi się na E3, gdzie udostępniona zostanie grywalna wersja. Wiadomość dnia jest jednak nieco inna. W informacji rozsyłanej przez zajmującą się „growym” marketingiem firmę Kool Things możemy wyczytać, że Spyro Reignited Trilogy ukaże się u nas „z pełną lokalizacją, łącznie z kwestiami odgrywanymi przez aktorów głosowych.” Niestety nie sprecyzowano, kto weźmie udział w nagraniach, ani czy pojawi się możliwość odpalenia oryginalnej wersji.
Przy okazji rzućcie okiem na udostępniony jakiś czas temu króciutki fragment rozgrywki:
Those sheep are looking pretty baaaashful. pic.twitter.com/W4XlKXV4uc
— Spyro (@SpyroTheDragon) June 1, 2018
Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “Odświeżony Spyro przemówi do nas po polsku”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zionęło ciepełkiem czy powiało chłodem?
Tego się nie spodziewałem! Mam nadzieję, że wyjdzie na naprawdę wysokim poziomie 😀
Mogę się założyć że Boberek już ćwiczy swoje kwestie 😛
Kurde, ta gierka jest tak piękna że nie mogę. Najlepiej jakby zaprzęgli kogoś starszego z „gówniarskim” zacięciem. Tylko nie jakieś ograne nazwiska, bo rzygnę.
I jak tutaj się cieszyć, skoro za angielski dubbing zabiorą się aktorzy z oryginalnej trylogii? No i liczę na port PC, albo będę musiał kupić konsole. 🙂
@ajst47|Raczej powinien być. W końcu eN-sejn trajlodży z kraszem ma wyjść albo już wyszła na PiSi, więc dlaczego nie mieliby zarobić też i na graczach pecetowych i w tym przypadku. Ale to są tylko moje gdybania, więc nie bierzcie ich na wiarę, bo może nie okazać, że jednak nie miałem racji.
Jeszcze niech sie tylko plotki o odswiezonym Banjo-Kazooie potwierdza i fabi platforemrow w ostatnim czasie nie maja co narzekac 😀
Moje trio platformowek dzieciństwa, czyli ratchet, Crash i Spyro. I jak tu się nie cieszyć, no nie da się. 🙂
fajnie. stare dobre czasy powracają. 🙂