Nie udaję Greka, mam dla was sporo informacji o asasyńskiej odysei!
Wczorajsza konferencja Ubisoftu zakończyła się mocnym akcentem. Oficjalna prezentacja Odyssey, czyli tegorocznej odsłony asasyńskiego tasiemca, powiedziała nam o grze całkiem sporo. Podsumujmy, czego dowiedzieliśmy się z zaprezentowanych fragmentów rozgrywki, targowego dema i rozmów z developerami.
Akcja ma się toczyć w czasie pierwszej wojny peloponeskiej. Gra pozwoli nam wcielić się w spartańskiego wyrzutka, który z pomocą Włóczni Leonidasa (zresztą przodka głównego bohatera) pozyska nadnaturalne zdolności.
Pojawi się dwoje protagonistów, choć – w przeciwieństwie do sytuacji z Evie i Jacobem z Syndicate’a – wyboru, czy wolimy grać Alexiosem, czy Kassandrą, dokonamy już na początku rozgrywki. Nie wpłynie on znacząco na kształt scenariusza.
Powracają znane z Black Flaga bitwy morskie, ponownie rozprawimy się z piratami, zwerbujemy załogę i spersonalizujemy okręt.
W grze zadebiutują kolejne elementy rolplejowe, w tym znaczące decyzje (nasze widzimisię wpłynie na losy postaci, ale nie naruszy prawdy historycznej) i zademonstrowane na pierwszym gameplayu koło dialogowe. Jeśli wybierzemy właściwe kwestie, możliwe będzie – w przeciwieństwie do Anthema studia BioWare – romansowanie. Również z postaciami tej samej płci. Jak twierdzi na łamach PC Gamera dyrektor kreatywny gry, Jonatham Dumont:
Zrobisz co chcesz. Jeżeli jesteś zainteresowany tą postacią, to jesteś zainteresowany tą postacią, tyle.
Potwierdzono, że w grze pojawią się kolejne postacie historyczne, w tym ojciec medycyny Hipokrates i filozof Sokrates.
Na stronach Ubisoftu tytuł da się kupić w… aż siedmiu wydaniach! Edycja podstawowa ma kosztować 250 zł, za 200 zł więcej kupimy Medusa Edition, która poza płytą z grą chce nas skusić kolekcjonerskim pudełkiem, soundtrackiem, mapą świata, artbookiem, dodatkowym zadaniem (The Blind King) i bonusową cyfrową zawartością. No i 33-centrymetrową figurką.

Za 680 zł kupimy Spartan Edition, która zaoferuje ładniejszą (i większą!) figurkę, wszystkie z ww. gadżetów, a dodatkowo dostaniemy steelbooka, litografię, season passa i jeszcze więcej cyfrowych dobroci.

Jeszcze drożej (za 1040 zł!) możemy nabyć Pantheon Edition z nieco innym opakowaniem oraz dioramą.

Poza tym w sklepie Ubików dostępne są trzy edycje cyfrowe (Ultimate, Gold, Deluxe).
Oficjalnie gra zadebiutuje 5 października, ale ci, którzy zdecydują się zamówić edycję specjalną, będą ją mogli ograć Odyssey kilka dni wcześniej (2 października).
Tytuł pojawi się na PC, PS4 i XBO. Xbox One X i PS4 Pro mają otrzymać jakieś niesprecyzowane „ulepszenia” oprawy.
Gra wygląda jak modyfikacja do ostatniego Assassina.
Wow. 800zł za DLC do figurki xD Uczą się od EA.? 250 za samą grę to sporo ale te kolekcjonerki to jest jakies przegięcie.
@KucharzSnaf No faktycznie. Co prawda inne czasy, miejsce, zbroje, broń, zmieniony gameplay. Dodali statki. Dwie postacie na poczatku do wyboru. Ale rzeczywisci wyglada jak poprzedni asasyn. W sumie jak z FIFA. I jeszcze wymagają aby pelna kwote za to płacić. Wstyd.
Reskin Origins. Kiedy ładnie zaczęli redefinicją marki, ale znów popadli w stare grzechy, nie pozostaje nic innego jak zasmucić się, przysiąść na kamieniu i napisać odę.
Czego wy chcecie znowu, jak ma wyglądać ? wiadomo, że gra przez 2-3 serie jeśli robi się ją w 2-3 lata wygląda tak samo tylko jest trochę ulepszona. Nie oczekujcie cudów, BF V też wygląda tak samo? Forza 4 też wygląda tak samo ?
Gra wygląda identycznie jak Origins, czyli wspaniale.
Szykuje się świetna gra.|BTW: Ciekaw jestem jakby CDPR wydał Wiedźmina 4, ale tylko z lekkimi zmianami, tak że ich dzieło można by nazwać reskinem. Pewnie ludzie byliby wniebowzięci. Tutaj jest jednak Ubi, więc można jechać, że chcą trzymać się podstawowych systemów gry, które usprawniają przy wydaniu kolejnej części.
,,Za 680 zł kupimy Spartan Edition, która zaoferuje ładniejszą (i większą!) figurkę” hehe trochę mnie rozbawił ten opis. 😀 Na moje oko to ta sama figurka, tylko z wyższą podstawką i inną bronią w dłoni, skąd różnica tych 5 cm. 🙂 Swoją drogą chyba się pokuszę na Medusa edition.
Kupie sobie konsolę… A, NIE! Lepiej wydam na kilka kawałków plastiku za ponad 1000 zł xD. Biznes życia. Podziwiam ludzi których na to stać, W T F.
@wojtekb03|Niektórzy są gotowi wydać majątek na unikatowe monety czy pocztówki, bo je kolekcjonują, więc w tym przypadku jest podobnie. Ja sam wolę edycje gier w steelbookach czy z jakimiś drobnymi dodatkami (mapa gry do Origins), nawet jeśli muszę trochę dopłacić.
@Scorpix|Tak, trochę. Ale 1tyś zł to i tak „trochę” przesada. Whatever…
Przynajmniej te kolekcjonerki mają w sobie grę :V
wojtekb03 – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, jakbyś zarabiał 20k miesięcznie to nie robiłoby to na Tobie wrażenia. Na dodatek wyobraź sobie, że są ludzie, którzy grają w max 2-3 gry w roku, a nie w 100.
Zaczekam aż cena spadnie do ~140pln. I tak jest tyle innych tytułów do ogrania…
Assassin’s Creed IV: Black Flag do dzisiaj ma opinię świetnej gry ale kiepskiego asasyna. Ze względu na słaby sprzęt nie grałem w Origins ani pewnie nie zagram w Odyssey ale z tego co oglądam let’s playe z pierwszego i zapowiedzi drugiego to jest w nich jeszcze mniej z asasyna niż w Black Flag a jakoś tutaj już nikomu to nie przeszkadza. Gra mogła by się równie dobrze nazywać po prostu Odyssey.
Seting gry osadzony jest przed powstaniem bractwa więc z asasyna raczej nie będzie za wiele.|@Arlekin tytuł został pewnie tylko do odcinania profitów od marki nic więcej.
Jest mała nadzieja, że może będzie ostrze? Lewy karwasz różni się od prawego. Albo to symbolika lub zamysł twórców 🙂
Hmm niby nie ma ostrza asasyna, ale za to jest idea lub może i mechanika będzie. W takim wypadku nawet nazwa trochę nawiązuje.
Assassins Creed to nazwa UNIWERSUM. Tak samo jak Wiedźmin, Star Wars czy inny Mass Effect, AC odnosi się do uniwersum, w którym dany tytuł ma miejsce.|Na pewno będą nawiązania do fabuły, bo bez powodów nie rozpoczęto symulacji w tamtych czasach.