Star Wars: Knights of the Old Republic – Fanowski remake gry kończy swój żywot

Star Wars: Knights of the Old Republic – Fanowski remake gry kończy swój żywot
Cóż, to było do przewidzenia – Lucasfilm upomniał sie o swoją markę.

Ponad dwa lata temu informowaliśmy, że grupa fanów pracuje nad rimejkiem oryginalnego KoTOR-a, korzystając z silnika Unreal Engine 4. Projekt nosił nazwę Apeiron i zapowiadał się bardzo obiecująco: nowe misje, planety, towarzysze i mnóstwo innych dodatków. Jeszcze w sierpniu wszystko wydawało się iść w dobrym kierunku, a twórcy podzielili się nawet nowym trailerem. Sami zresztą zobaczcie, bo robi on duże wrażenie:

Wygląda na to, że projekt jednak nie dojdzie do skutku. Okazuje się, że Lucasfilm wystosował oficjalny list, który zakazuje dalszych prac nad rimejkiem. Dodatkowo twórcy mają usunąć wszystkie własności intelektualne Lucasfilmu oraz zniszczyć cały kod i wszelkie materiały związane z Apeironem. Poem Studio podzieliło się z fanami smutną wieścią za pomocą Twittera:

Z wielkim smutkiem dzielę się tą informacją. Dostałem ostatnio oficjalny list od Lucasfilmu, który nakazuje poem zaprzestania prac nad Apeironem. Po kilku dniach [rozpatrywania możliwości – dop. red.] wyczerpałem pomysły na to, jak utrzymac go przy życiu. Wiedzieliśmy, że ten dzień kiedyś może nadejść. Przykro mi. Niech Moc będzie z wami.


Ech, wygląda na to, że nie doczekamy się „Mass Effecta w odległej galatyce”.

37 odpowiedzi do “Star Wars: Knights of the Old Republic – Fanowski remake gry kończy swój żywot”

  1. 2 lata ciężkiej pracy, mod gotowy w ok 70%. Idealny czas, żeby się dopieprzyć i zniszczyć cudzą pracę nad ożywieniem martwej marki, której Disney nigdy tak naprawdę nie ruszy. Czekałem na to bardziej niż jakąkolwiek grę SW od EA. Byłem z devstreamami na bieżąco i takie coś. To samo tyczy się Republic Commando na UE4 od BlackoutGaiming. Można mieć różne opinie na temat filmowych Gwiezdnych Wojen od Disneya, ale przy grach to jest o wiele gorsze.

  2. Ja mam właśnie takie obawy co do Fallout 4: New Vegas i Fallout: Miami. Oba mody wyglądaja bardzo obiecująco, maja tworzone własne assety, ale, jednak, korzystają z podstawy, która jest własnością intelektualną Bethesdy. Za dwa lata może sie stać to samo, Todd powie: hola, kończymy i cała praca pójdzie jak krew w piach.

  3. Eh… Sami nie ruszą swoich szanownych 4 liter by zrobić cokolwiek a gdy ktoś chce ożywić markę to wbijają nóż w plecy i to teraz gdy mod jest już prawie na ukończeniu.

  4. Bolesne ale zrozumiałe, że chronią swoje IP…

  5. @Gavriel6 Akurat Bethesda do modów raczej nic nie ma, więc z tym nie będzie problemów.|@RedCrow taa, tyle tylko, że twórcy tego moda nie zarabiają na tym

  6. Ja pytam serio. Pisanie słowa rimejk zamiast remake to powszechne jest?

  7. Nie mogli się dogadać? Disneyowi aż tak na kasie zależy?

  8. Mnie zastanawia sam ewenement, który polega na tym, że ktoś decyduje się wkładać całe lata i mnóstwo wysiłku w coś, co ma stać na fundamencie pozbawionym praw do marki. Co ostatecznie doprowadza do takiej sytuacji, gdy wszystko okazuje się na marne. Czy w tego typu sytuacjach zdarza się, że jakaś firma „nieoficjalnie” przyzwala na to, i udaje że tego nie widzi? Jak bardzo śliskie prawnie jest to terytorium? Bo pewnie gdyby mieli się sami grzecznie spytać na starcie, to i tak na bank byłoby „zapomnij”?

  9. @_Rincewind niektóre firmy olewają sprawy modów czy np. tłumaczeń swoich gier. Dlaczego też często się po prostu nie ogłaszasz z projektem tylko po cichu wypuszczasz jak masz gotowy – raz się pojawi w Internecie to już zostanie. Mogą też zejść do podziemia albo pozwolić na „wyciek”.

  10. @silvver: Ale załóżmy, że grupie Poem udałoby się doprowadzić prace do końca i wypuścić skończone dzieło w internet. Czy ta sytuacja nie byłaby dla nich jeszcze gorsza, gdyby po takim „fakcie” Lucasfilm dowiedziało się o całym przedsięwzięciu? Nie mieliby prawa żądać od nich jakiejś kary pieniężnej? Nawet, jeśli sami twórcy rimejku nie chcieli na nim zarabiać?

  11. @_Rincewind|Morroblivion, czyli odtworzenie Morrowind’a w Oblivion’ie, już wyszło i nikt się nie przywalił. Autorzy mogli pomyśleć że z SW będzie tak samo.

  12. @_Rincewind|Poruszyłeś ciekawą kwestię. Z jednej strony szkoda ciężkiej pracy osób zaangażowanych w podobne projekty, ale z drugiej ich działanie przypomina budowanie wieżowca „na dziko”, bez stosownych zezwoleń. Gdy w końcu odpowiedni organ wpadnie z kontrolą, to nie będzie pytać, ile taka inwestycja kosztowała cię czasu i pieniędzy, tylko każe wszystko zrównać z ziemią. Prawdopodobnie twórcy moda nawet nie próbowali kontaktować się z Lucasfilmem przed rozpoczęciem prac, więc teraz nie mogą mieć pretensji.

  13. @kugron: Ale właśnie zastanawia mnie to, że jeśli już uda się takiemu projektowi przebrnąć przez tą „szarą strefę” produkcji, to samo wydanie sprawia, że problem znika? Czy teoretycznie twórcy Obliviona nie mogliby się przywalić do autorów Morrobliviona właśnie „po” tym, jak – z prawnego punktu widzenia – bezczelnie wypuścili swe dzieło w świat? Czy konsekwencje nie powinny być gorsze po fakcie? Oczywiście zakładając, że dana firma miałaby tupet aż tak się biednych twórców modów uczepić.

  14. @Moris514|Nie byłbym tego taki pewny, Capitol Wasteland też było modem do 4, a Bethesda go zamknęła, bo sobie nie życzyła, żeby JAKIKOLWIEK voice clip z orginalnej trójki był użyty w modzie, a coś takiego raz: bardzo trudno podmienic w każdym, możliwym przypadku, a dwa: mozna to rozszerzyć o sound clipy i wtedy będzie jeszcze trudniej (acz nie będzie to niemozliwe). Przy tworzeniu modyfikacji cos może zostać przez przypadek lub nieuwagę wzięte z orginału, a to według Bethesdy wystarczający powód do kasacji.

  15. @Moris514 – Nie zarabiają ale to bez znaczenia. Sama obecność konkurencyjnego produktu może być dla marki szkodliwa, więc ich zachowanie jest zupełnie racjonalne. Ja np. ograłem darmowe Black Mesa na Steamie i przez to straciłem ochotę i motywację by sięgać po płatną wersję.

  16. A ja wciąż próbuje uruchomić jedynkę na win7 i usunąc jakoś niedobry posmak po dwójce…

  17. Jak ktoś mądrze napisał – jak głupim trzeba być, by zabrać się za projekt z takiej marki i liczyć, że przejdzie.

  18. Ale p****lenie. Co by się stało gdyby nie posłuchał Lucas Artsu? Dostałby sprawę i przywaliliby mu miliard dolarów kary? Pewnie i tak by tego nie zapłacił, więc to nie ma sensu. Się boją nie wiadomo czego.

  19. Może w końcu ci ludzie ogarną to, że takie rzeczy należy robić w tajemnicy przed innymi i wypuścić jako anonim do sieci… Bo w taki sposób jaki ludzie chcą ulepszyć lub stworzyć coś nowego, nigdy się nie uda.|”Wiedzieliśmy, że ten dzień kiedyś może nadejść.” – śmieszne… skoro wiedzieli, że to może się stać to po co dalej oficjalnie moda tworzyli? Zamknęli by wszystkie strony, pracowaliby w ukryciu i za jakiś czas mielibyśmy remake KotOR’a…

  20. Kotor fabularnie to była miazga wszystkiego. Jednak technicznie, lipa. Miecze świetlne jak pałki drewniane a walka była sztywna. Chciałbym rpga fabularnie tak dobrego jak pierwszy kotor, jednak z mechaniką bardziej „realną”. Może coś planują odnośnie kotora i dlatego taka reakcja? Ten projekt mógł się też zakończyć klapą, a właściciele marki nie chcieliby gniota z wielkim i znanym tytułem „Star Wars”.

  21. @TytanowyK Fabuła jak w Kotorze, walka jak w Jedi Academy. I każdy wstaje i nie może się podnieść.

  22. @TytanowyK|Bo do tej pory nie było gniotów ze „Star Wars” w nazwie. XdTak wgl, to czy przypadkiem praw do kotora nie posiada bioware? Bo jeśli tak, to patrząc na Mass Effect :A wolałbym by oficjalna kontynuacja nie powstała.

  23. @gimemoa|Właśnie. Walka była najsłabszą stroną kotora. A patrząc na to że wyszedł w tym samym czasie co academy, dziwi fakt że obie gry posiadają tak różne systemy walki. Czy bioware naprawdę nie zauważyło że system walki z baldurów nie musi się sprawdzić w rpg ala gothic?

  24. @abyx92 Wieszczę, że Bioware po premierze Anthem i tak przestanie istnieć, więc nie ma większego znaczenia jakie ma marki, chyba że w kontekście tego kto ewentualnie może je po nich przejąć.

  25. abyx92 – oj młody padawanie, nie ma ignorancji, jest wiedza. Obie gry miały inny system walki bo jakbyś nie zauważył JA nie był RPGiem, a KOTOr z systemem walki z JA byłby tylko takim Devil May Cry, a fabułą nikt by się nie interesował.

  26. Jak to, walka najsłabszą stroną KotORa? W rzadko której grze walczyło mi się tak dobrze.

  27. @Reel Mixer Taaaaa. Wciśnij taki atak i spamuj nim, bo akurat zawsze się sprawdzał. Ewentualnie coś innego, bo na tego przeciwnika było lepsze. Do tego zawsze poza Jedi Academy i jej poprzedniczką wkurzało mnie to, że we wszystkich grach tego uniwersum trzeba po parę ciosów mieczem świetlnym by kogoś ubić. Jeszcze jak walczyło się z innymi użytkownikami mocy, czy kimś typu Mandalorianie to miało to uzasadnienie. Ale tłuczesz jakiegoś najemnika czy zwierzaka i spada on na parę ciosów mieczem świetlnym. Boże.

  28. @serwusx|Jeśli bioware faktycznie padnie to najbardziej bym chciał by ich marki przejął obsidian. |@scouser|Nawet gdyby w kotorze był system walki z academy, to nie stałby się dmc jak mówisz ponieważ akurat fabuła była dobra w kotorze. Jedyny jej minus to brak polskiej wersji językowej (oficjalnej) ale dka kogoś kto zna angielski to żaden problem.

  29. Tak, najłatwiej zablokować projekt niż wejść z autorami we współpracę i zarobić.

  30. abyx92 – nikt nie skupiałby się na fabule gdyby system walki był wymaxowany ala DMC ale mamy inny ciekawy przykład walki mieczami czyli Force Unleashed, w której w ogóle nie dało się skupić na fabule bo walka pochłaniała wszystko no ale to miał być typowy slasher. W RPGach system walki tak angażujący i zręcznościowy nigdy nie jest dobrym pomysłem.

  31. Upomnieli się, i teraz nic z tym nie zrobią…i będzie się pomysł kurzyć. Banda biurokratów.

  32. @gimemoa Już w Dark Forces II (1997, 5 lat przed premierą Jedi Outcast) rozcina się szturmowców jednym ciosem miecza świetlnego. A może i nawet wcześniej tak było, bo to najstarsza gra, jaką przechodziłem ze Star Wars.

  33. W tym filmiku gdzie prezentowali gierkę twórca mówił, że gra nie powinna zostać powstrzymana przez Lucas bo to jest mod, nie oficjalny remake/remaster. Więc co się w tej kwestii zmieniło?|Poza tym, pieprzyć takie zachowanie. Wiem, że to jest „chronienie swojego IP”, ale oni sami z tym IP nic nie robią więc z mojej perspektywy dalej są lekkimi śmieciami.

  34. A pamiętacie jak pisałem, żeby nie robić sobie zbędnej nadziei? Szkoda mimo wszystko, że nie wypaliło.

  35. @abyx92,|”Jeśli bioware faktycznie padnie to najbardziej bym chciał by ich marki przejął obsidian” Kolega przespał ostatnie 10 lat? 🙂 BioWare nie ma żadnych praw do swoich marek, wszystkie są w rękach EA. Jeśli BioWare zostanie zamknięte, to w gestii EA będzie, co zrobić z ich markami…

  36. Ja natomiast nie rozumiem dlaczego twórcy takich rzeczy nie czekają z ogłoszeniem na sam koniec prac. Przecież wiadomo że większość kończy się zamknięciem. No, ale uznanie że się za to zabraliśmy ważniejszy od ukonczenia.

  37. @Maqis |Dokładnie, to samo miałem pisać. Może projekt im się znudził i po prostu czekali na nieuchronne C&D, by wyjść z tego z twarzą.

Dodaj komentarz