Deus Ex: „Ojciec” marki skrytykował niektóre z pomysłów studia Eidos Montreal

W lipcu tego roku dowiedzieliśmy się, że pracownicy studia Eidos Montreal zamierzają odpocząć od marki Deus Ex. Twórcy przygód Adama Jensena skupili się na realizacji innych projektów, a wydane w połowie września Shadow of the Tomb Raider było jednym z nich. Cyberpunkowe uniwersum nie jest już traktowane priorytetowo, bo ciepło przyjęte przez branżowe media Mankind Divided nie wygenerowało odpowiednich przychodów.
VG247 postanowiło zapytać słynnego Warrena Spectora o ewentualny udział w procesie tworzenia nowego Deus Eksa. Choć „ojciec” marki chętnie wróciłby po kilkunastu latach na stare śmieci, to przynajmniej na razie nie róbmy sobie wielkich nadziei:
W mgnieniu oka podjąłbym decyzję o stworzeniu kolejnej gry. Kocham ten świat. Uwielbiam tę rozgrywkę, ale nie wstrzymujcie oddechu.
Rozmówca brytyjskiego serwisu uważa, że przy produkcji Human Revolution popełniono kilka poważnych błędów. Spector skrytykował choćby zachowanie sztucznej inteligencji czy okryte wyjątkowo złą sławą potyczki z bossami (poprawione dopiero w późniejszej wersji reżyserskiej gry):
Jeśli zapytasz moją żonę, powie ci, że krzyczałem z frustracji przez większość Human Revolution. Były trzy lub cztery rzeczy, które zrobiłbym inaczej… Stworzyli system kontekstowego korzystania z osłon terenowych, za którym nie przepadam. Po prostu pozwól graczowi się ukryć, a następnie zaprojektuj AI na tyle inteligentne, aby mogło o tym fakcie wiedzieć. Nie dali ci „darmowej” broni, więc nawet kopanie kogoś zabierało energię. AI nie wiedziało, w jakim momencie trzeba odpuścić. Kiedy skradankowe podejście kończyło się niepowodzeniem, wtedy już do końca misji grałeś w strzelankę. Pozostaje jeszcze kwestia potyczek z bossami. Najpierw nauczyli cię, że istnieje wiele sposobów rozwiązywania problemów, a następnie dają ci pojedynek, w którym musisz po prostu zabić wroga.
Ostatecznie jednak wysiłki studia Eidos Montreal należy ocenić pozytywnie:
Niemniej kiedy doszedłem już do końca [gry – dop. red], miałem poczucie, że obcowałem z pełnoprawnym Deus Eksem. Tamtejszy zespół [Eidos Montreal – dop. red] bardzo szanował to, co chcieliśmy zrobić w pierwszej odsłonie serii. Myślę, że wykonali naprawdę dobrą robotę. Oczywiście z wyjątkiem zaledwie kilku rzeczy, które mnie frustrowały.
Obecnie Warren Spector pracuje nad Underworld Ascendant. Pecetowa premiera gry została zaplanowana na najbliższy czwartek.
Czytaj dalej
18 odpowiedzi do “Deus Ex: „Ojciec” marki skrytykował niektóre z pomysłów studia Eidos Montreal”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
obydwa Deusy są dobrymi produkcjami szkoda tylko, że nie ma więcej dłuższych DLC
Ciekawe…z kolei jakie pomysły twórców Deus Ex Invisible War się Spector by skrytykował.
Grałem tylko w najnowszego (bo był w ps plus – sam w siebie w życiu bym nie kupił) i byłem zachwycony! Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.
@ja0lek|No to musisz nadrobić braki, bo cała seria jest kapitalna.
Bo te gry tak naprawdę nie mają nic wspólnego z Deus Exem, zarówno gameplayowo jak i fabularnie. Odejście od większości elementów immersive simów, naiwna wręcz fabuła (wszystkie filozoficzne dylematy które Deus Ex 1 przedstawiał tak świetnie w Human Revolution zostały sprowadzone do „czy wszczepy są złe?”. Momentów takich jak rozmowa z Morpheusem z DX1 tam nie ma).
A co do „pełnoprawnego Deus Dxa” – Warren Spector chyba zapomniał, że krytykował Invisible War za zbytnie odejście w sci-fi. Human Revolution robi to jeszcze bardziej, tylko w przypadku tej drugiej nie ma to żadnego sensu. Wszystko jest przesadnie czyste, w neonach, technologia jest bardziej zaawansowana w 2027 niż w 2052 (WTF?), stroje postaci wyglądają jakby były zaprojektowane dla innej gry. Czyli wszystko nie przypomina rzeczywistej przyszłości, którą twórcy oryginału starali się odtworzyć.
Jedna gra została zaprojektowana przez człowieka grającego z w D&D z Brucem Sterlingiem, druga ma „ofiarę mody” za dyrektora artystycznego
@Jesion2001|Nie zgadzając się z niczym co napisałeś, pozwolę sobie jedynie zauważyć, że gdy Warren Spector poza udzielaniem wywiadów zajmował się jeszcze robieniem gier, podpisałby pakt z samym diabłem, byle tylko ściągnąć do siebie Jonathana Jacques-Belletête’a, obrażanego przez ciebie dyrektora atystycznego obu ostatnich Deus Exów.
Warren Spector chyba szuka lepszej roboty. Najpierw ujawnił że jego marzeniem jest zrobienie gry z Disney’em. Teraz chce powrotu do uniwersum Deus EX. Epic Mickey 2 nie było kasowym tytułem więc oczekiwań Square nie spełni.
Może zbyt mocnego określenia użyłem – nie mam nic do samych twórców, wierzę że mają wiele dobrych pomysłów, ale nie pasują one do tej konkretnej serii.
@Jesion2001 Msz na mysli „wszystkie filozoficzne dylematy które Deus Ex 1 ” przerobił na dwuzdaniowe sekwencje dialogowe? Zwłaszcza kwestia eutanazji, głęboka i gruntownie przegadana, o zakończeniach nie wspominając 😉
@zadymek Ten całkowicie opcjonalny dialog wyjaśnia lepiej czym jest transhumanizm niż cała fabuła HR https:youtu.be/Y4mtaQny5t4
A eutanazję masz poruszoną w domu Everetta w kontekście Luciusa DeBeersa, nie jest przesadnie długa ale punkt widzenia zarówno Everetta jak i JC jest pokazany jasno. BTW, to też, tak samo jak Morpheus jest całkowicie opcjonalne.
Z chęcią zobaczę jak nowa gra Warrena Spectora przyjmie się. Cenię tego twórcę za pierwsze Deus Ex i dam szansę dla nowej gry mimo wpadki z Epic Mickey.
@Jesion2001 Nie zbaczaj z tematu. To, że HR było cienkie jak naleśnik nie znaczy, że DX to zaraz Głębia Challengera filozofii. DX to zbitka mnóstwa teorii spiskowych i „zagadnień społecznych”, a każdy temat ma swoje pięć minut, bo na więcej nie starcza gry. Najgorsze, że gra nie wykorzystuje potencjału gier by pokazać temat, ot parę dialogów na temat.Co do eutanazji: zdawkowe: oj, boli, dobij vs a mógł się jeszcze do czegoś chłop przydać. I jeszcze przypadek jednoznaczny, bardzo wygodny można powiedzieć.
Na pewno dałoby się to zrobić lepiej, choć wśród gier jest to jeden z bardziej imponujących przykładów pod tym względem. A dzięki temu, że skupiał się na teoriach spiskowych potrafi przemycić takie informacje jakie podaje przywódca terrorystów na Liberty Island, takich redpillów jest więcej. Za to i fakt, że twórcom udało się zrobić bardzo przekonującą wizję przyszłości najbardziej cenię Deus Exa.
@Jesion2001 Ale voice acting to HR miał o wiele lepszy 😉
Ale jest mniej memiczny 😛