PlayStation 5: Być może konferencja Sony odbędzie się już w przyszłym tygodniu

PlayStation 5: Być może konferencja Sony odbędzie się już w przyszłym tygodniu
Firma wciąż jednak niczego oficjalnie nie potwierdza.

Dla branży to prawdziwie elektryzujący czas. Na pół roku przed premierą kolejnej generacji wciąż nie zobaczyliśmy tak naprawdę nowych konsol w akcji, dlatego spodziewamy się stosownych pokazów w ciągu najbliższych tygodni. Microsoft szykuje konferencję na lipiec (chociaż pojawiły się pogłoski o jeszcze jednym Insidzie w czerwcu), Sony zaś uparcie milczy, nie chcąc zdradzić nam swoich planów.

Korporacje wyręczają dziennikarze, którzy od już jakiś czas temu sugerowali, że według ich źródeł prezentacja nowości na PlayStation odbędzie się na początku czerwca. Teraz Bloomberg dowiedział się nieoficjalnie od osób z samego Sony, iż imprezy powiązanej z PS5 możemy oczekiwać już 3 czerwca. Rzecz jasna obecna sytuacja nie służy planowaniu, dlatego do oficjalnej zapowiedzi nie możemy być tej daty absolutnie pewni. Nie powinniśmy również liczyć na poznanie zbyt wielu informacji dotyczących konsoli – w nadchodzących miesiącach firma zamierza zorganizować więcej prezentacji.

Samo Sony ogranicza się do obietnicy, że gry na PS5 przedstawi niedługo.

11 odpowiedzi do “PlayStation 5: Być może konferencja Sony odbędzie się już w przyszłym tygodniu”

  1. Zaczynam mieć wrażenie, że Sony jednak robi błąd nie pokazując zbyt wiele. Już teraz wiemy że PS5 będzie słabsze od XSX, więc wygrać mogą tylko ceną albo tą „magiczną” technologią SSD o której mówił Cerny. Nie rozumiem jednak wstrzymywania prezentacji konsoli. Nie można chować głowy w piasek, szczególnie teraz – przecież jeśli jakimś cudem MS policzy za konsolę tyle samo (albo mniej) co PS5, to Sony zostanie z ręką w nocniku i nieistniejącą kampanią marketingową, którą MS prowadzi już od zeszłego roku.

  2. Piterbro,|Rynek konsol to nie rynek PC, tutaj nie wygrywasz z konkurencją wyścigiem zbrojeń. To kto ma najmocniejsze bebechy ma znaczenie drugorzędne.Za to cena faktycznie robi sporą różnicę. Sony ma duży handicap już na starcie w postaci wygrania poprzedniej generacji.Sporo ludzi mających PS4, będą bardziej skłonni zostać przy konsoli Sony, bo zaufanie do firmy, bo kolekcja gier (wsteczna kompatybilność), bo przyzwyczajenie. Ja wybieram Sony że względu a exy. Mam PC, a MS nie oferuje nic dla takich jak ja

  3. @Xellar Ja to po części rozumiem. Sam jestem posiadaczem PS4 i, tak po prawdzie, nie kupię nowej konsoli w najbliższym czasie. Jest mi zwyczajnie niepotrzebna. Ale jeśli faktycznie w przyszłości miałbym coś brać, to patrzę na XSX – kompa mam tylko do pracy od paru lat, wielu gier na PS4 nie skończyłem. Jeśli jednak MS zaoferuje dobrą cenę, to może kiedyś się zdecyduję. Mnie exy nie przekonują, tylko chcę dostać dobry sprzęt, którym się nie będę musiał przejmować i na którym popykam raz na jakiś czas.

  4. Bardziej mam na myśli jakiś taki niebezpieczny sposób myślenia Sony, który im chyba podpowiada, że mogą sobie pozwolić na czekanie ze szczegółami właśnie przez to, że mogą się wozić na sukcesie PS4, podczas gdy MS ich zaczyna gonić wszystkimi cudami i fanaberiami. Po prostu nie rozumiem tego „stanu zawieszenia”. PS5 będzie gorsze bebechami, więc nie ma co się kryć tylko wyjść z otwartą przyłbicą i pokazać to co się ma najlepsze, a nie stać i czekać licząc na to, że ogłoszenie (niższej) ceny załatwi sprawę.

  5. fanboyfpsow 28 maja 2020 o 11:20

    No MS puki co odrobiło Pracę domową po ostatniej prezentacji Xbox one. Ale jaj jestem nadal tego zdania że wygra ten który będzie miał lepsze exy będzie miał lepszą promocję swojej konsoli i lepiej będzie współpracował np z you tuberami itd. chodzi mi o rozdawanie np dedykowanych padów wer prasowych swoich gier itd. Póki co sony wiodło w tym prym.

  6. piterbro, czyli już wiesz że kupisz xbx chociaż nie wiesz jeszcze w co właściwie będzie można na nim zagrać (może nowe halo i forze)? Fani PS4 czekają na killer exclusivy na PS5 dla których kupuje się Playstation, a fani XBOX czekają na nową konsolę jak na upgrade taki jak wymiana karty graficznej (chociaż w sumie i tak wszystko będzie na Win10)? Tak rozumiem Twój wpis.

  7. @nietrol Miałem na myśli to, że jeśli w ogóle zdecyduję sie na zakup – może kiedyś, na pewno nie na premierę ani wkrótce po niej – to po prostu wybrałbym mocniejszy sprzęt. To się może zmienić, może w te kilka lat po premierze konsola Sony może się okazać wartościowszym zakupem – nie wiem.

  8. deanambrose 28 maja 2020 o 14:54

    Tak, Pitero, a potem będziesz lukał na YT jak grają w znakomite exy ocenione na 8/9/10 na 10 i będziesz żałował, bo będziesz miał konsolę Microsoftu, która jest po prostu substytutem PCta, którego już masz. |Jedynym uzasadnieniem jak narazie posiadania X-pudła jest to, że masz słabego kompa, który nie uciągnie nowych gier – jeśli jest inaczej to wybór jest prosty – PS5. PS4 też miało słabsze bebechy niż Xone, a i tak nikt na to nie zwracał uwagi.

  9. @deanambrose Może mnie pamięć myli, ale wydaje mi się że Xone był słabszy od PS4. A płakać nie będę za exami czy oglądał ich na YT, bo – jak napisałem wcześniej – mam jeszcze w co grać na PS4 (między innymi w exy) a pisząc że mam słabego kompa Ameryki nie odkrywasz, bo napisałem wyraźnie, że mam go do roboty biurowej – więc sensowne jest, że to żaden mocarz. I nie szukam uzasadnienia do posiadania XSX-a „na razie”, bo – powtarzam to TRZECI RAZ – nie kupię żadnej konsoli na premierę.

  10. c.d. I przede wszystkim – niezależnie od tego, jakie która nowa konsola ma podzespoły, zwracam uwagę na to, że MS prowadzi jakąkolwiek kampanię marketingową, natomiast Sony – na 5-6 miesięcy przed premierą sprzętu – nadal nie jest gotowe (nie chce?) go pokazać.

  11. Zza kulis mogę powiedzieć że Xbox na pewno dostanie więcej gier na start – niekoniecznie exlusive’ów, ale portów, bo Sony nie pokazuje swojej konsoli także developerom, w przeciwieństwie do Microsoftu.

Dodaj komentarz