Electronic Arts: Umarł Origin, niech żyje EA Desktop

Electronic Arts: Umarł Origin, niech żyje EA Desktop
No dobrze, dopiero umrze.

Amerykański wydawca konsekwentnie pozbywa się Origina z naszego życia. Niedawno spółka przechrzciła EA Access i Origin Access na EA Play, ale to jedynie początek rewolucji. Za jakiś czas przyjdzie nam się pożegnać z towarzyszącym nam od dekady launcherem. Będzie to koniec prawdziwej przygody, ponieważ nazwa ta pochodzi jeszcze od zasłużonego studia Richarda Garriotta, które przed laty dało światu serię Ultima czy kolejne Wing Commandery.

Electronic Arts udostępni pecetowym graczom nowy program, w zamierzeniu prostszy w obsłudze, szybszy (również pod względem pobierania plików) i przede wszystkim łączący społeczność związaną z firmą na każdej z platform. Aplikacja EA Desktop zachowa przy tym wszystkie dane dotyczące naszego konta Origin, więc o np. listę znajomych nie musimy się martwić.

Nie da się ukryć, że to całkiem rozsądny krok, ułatwiający identyfikację marki nowym użytkownikom. Michael Blank z Electronic Arts w rozmowie z Games Beat przyznał:

W mniejszym stopniu chodziło o nazwę Origin, a bardziej o to, w jaki sposób damy graczom możliwość wyboru sposobu gry. Utrwalanie różnorodności kilku marek nie służy już EA ani związanym z firmą fanom. […] Jedną z rzeczy, które tutaj robimy, jest skupienie się wokół wspólnej marki. Celem jest połączenie graczy w ekosystem EA: czy to za pośrednictwem EA Play w aplikacji EA Desktop, czy w inny sposób, dzięki któremu możemy sprawić, że będzie to bezproblemowe i wygodne.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy zadebiutuje EA Desktop.

15 odpowiedzi do “Electronic Arts: Umarł Origin, niech żyje EA Desktop”

  1. Mnie interesuje, żeby nowy launcher obsługiwał dyski sieciowe(NAS). Steam i GOG nie mają z tym żadnego problemu, a Origin i uPlay wiecznie sypią błędami z powodu źle zdefiniowanych uprawnień.

  2. Epic także działa na NASach bezproblemowo.

  3. Rychło wczas się zorientowali, że Origin średnio się kojarzy nazwą z EA :D|@szydl0 a może po prostu zmapujesz lokalizację sieciową z NASa?

  4. @silvver Zmapowanie nic nie daje, to nie ono jest problemem. Problemem jest to, że te launchery instalują gry za pomocą niejawnych userów, którzy nie mają zapisanych poświadczeń do NASa.

  5. W sumie zaciekawili mnie tym.|Jeśli faktycznie apka będzie mniej toporna niż Origin to będzie to jak najbardziej na plus.

  6. Pamiętam czasy, że kiedyś EA Downloader to poprzednia nazwa Origina.

  7. Można się było tego spodziewać po tym jak gry EA pojawiły się na Steam. Sam zauważyłem, że od dłuższego czasu w żadną grę na Originie nie grałem.

  8. Ciekawe czy zainstalowane już gry odnajdą nową ścieżkę, czy trzeba będzie pobierać wszystko na nowo…

  9. @Dyzio19 Moim zdaniem będzie coś w rodzaju weryfikacji. Tylko inna sprawa czy będzie automatyczna, czy trzeba to będzie robić ręcznie dla każdej zainstalowanej przez Origin gry.

  10. Listę „znajomych” to mam gdzieś,ale jak wspomnieli moi szanowni przedmówcy, co się stanie z grami, które mam na originie. Fakt, że też na niego bardzo długo nie zaglądałem i nie wiem, co się tam teraz dzieje.

  11. Tak coś czułem że Origin pójdzie do piachu bo już chyba od ponad roku nie był modernizowany. Ehhh Z jednej strony był to szrot który ciągle rozłączał podczas gry ze znajomym ale z drugiej strony pamętam niezliczone godziny rozmów z moim kuzynem przed grą w bf 3. Pamiętam jak go szumnie zapowiadali przy premierze BF 3 właśnie i jak on przez pierwsze miesiące działał. Mam nadzieję że gy się zachowają bo mam i ch tam parę.

  12. Odnoszę wrażenie, ze to tylko zmiana nazwy klienta wraz jakąś większą aktualizacją. Wtedy bym był spokojniejszy o swoją skromna bibliotekę na originie. Bo jeśli coś sknocą i ludzie gry zaczną tracić to będzie to strzał w stopę ze strony EA.

  13. czyli oficjalnie wycofują się z wyścigu pecetowych platform growych. pewnie EA Desktop będzie miał prosta integracje ze steamami epicami itd, a przynajmniej prostszą niż ma dotychczas. Nie powiem, będę zadowolona

  14. Subiektywnie, jeden z najbrzydszych i najmniej funkcjonalnych klientów z jakimi miałem do czynienia.

  15. Nie wiem skąd te obawy że mogą zlikwidować bibliotekę gier . „Aplikacja EA Desktop zachowa przy tym wszystkie dane dotyczące naszego konta Origin”. Jak wspomniał @goliat – zmiana launchera to nie pierwszy raz dla EA.

Dodaj komentarz