Apple znowu śpi na kasie – kolejne 100 miliardów na koncie

Zgodnie z opublikowanym raportem, przychody firmy w ostatnich trzech miesiącach wzrosły o 9 procent w porównaniu do analogicznego okresu rok do roku i wyniosły 97,3 miliarda dolarów.

iPady w odwrocie

Koncern, przedstawiając inwestorom wyniki, podzielił swoje produkty na pięć dużych grup – i tylko w jednej z nich jest gorzej niż poprzednio. Chodzi o tablety – tutaj Apple zanotował spadek przychodów o 1,92%, tak czy inaczej jednak przyniosły one kwotę 7,65 mld dolarów. W pozostałych przypadkach odnotował wzrosty. Co ciekawe, największy miał miejsce w usługach – te urosły o 17,28%, stając się drugą najbardziej dochodową częścią biznesu z kwotą przychodów wynoszącą 19,82 mld dolarów.

Królują oczywiście iPhone’y, które zapewniły wpływ 50,57 mld dolarów – o 5,5% więcej niż w zeszłym roku. Na ich tle komputery wyglądają dość skromnie: sprzedaż Maków to 10,43 mld dolarów, ale za to wzrost był niebagatelny – przyniosły one aż o 14,73% więcej pieniędzy niż poprzednio. Cała reszta produktów trafiła do ostatniej, piątej grupy, która ściągnęła do firmy 8,82 mld dolarów i także zanotowała wzrost – o 12,37%.

Co ciekawe, Tim Cook, komentując spadki w sprzedaży tabletów, stwierdził, że być może powodem tego są ograniczenia w dostawach, z którymi koncern musiał się mierzyć ostatnimi czasy. Nie byłoby to nic nowego – zresztą o tym, że produkcja iPhone’ów i Macbooków w Chinach stanęła na dłuższy czas, pisaliśmy niedawno.