rek

Gran Turismo 7: Legendarne auta podrożały, aby „odzwierciedlać prawdziwe ceny”

Gran Turismo 7: Legendarne auta podrożały, aby „odzwierciedlać prawdziwe ceny”
Wprowadzono również szereg zmian oraz naprawiono błąd z fizycznymi kierownicami, który groził kontuzją grającego.

Gran Turismo 7 godnie kontynuuje tradycję serii związaną z dość dziwnymi decyzjami projektowymi. Nowa aktualizacja 1.15 oprócz szeregu poprawek zmienia bowiem ceny legendarnych aut. Klasyki sprzedawane są w grze w salonie sponsorowanym przez prawdziwą firmę ubezpieczeniową Hagerty. Jak czytamy na liście zmian, to właśnie jej decyzje wpływają na podwyżki i obniżki:

W kolekcji Hagerty dostosowano ceny do tych w realnym świecie, zgodnie ze wskazówkami firmy. Hagerty to amerykańska firma zapewniająca ubezpieczenia samochodowe i wyceniająca klasyczne samochody, która sponsorowała wiele wydarzeń z udziałem historycznych pojazdów. Nowe ceny pojawią się wraz z następną aktualizacją. Kolejna aktualizacja cen planowana jest na sierpień 2022 roku.

Nietrudno się domyśleć, że w praktyce większość aut albo utrzymała cenę, albo zdrożała. Najbardziej podrożał Mercedes-Benz 300 SL – aż o 2 miliony kredytów. Taniej można kupić jedynie dwa modele.

Warto tu odnotować, że to element gry skierowany w stronę osób szukających „symulatora kolekcjonera”. Klasyki to w Gran Turismo 7 jedyne przedmioty do kupienia, które są tak ściśle powiązane z prawdziwym światem. Choć sama idea jest w porządku i pozwala entuzjastom na dodatkową zabawę, wielu graczy zauważa dwa problemy: brak stosownej ekonomii, która podpierałaby taki pomysł (reszta gry jest wyceniona fikcyjnie) oraz niemożność sprzedania aut na rynku wtórnym.

Opisujemy: tylna ściana garażu zbudowanego z cegieł. Na jej tle stoi jedno auto: czerwone, zabytkowe Porsche z numerem 130. W tle wiszą dwa niebieskie banery z napisem HAGERTY Collection.

Łatka 1.15 naprawia też poważny błąd, który wywołuje nadmierne wibracje w kierownicach Thrustmaster T-GT, FANATEC Podium i FANATEC GT DD Pro. Jak czytamy na stronie, „mogą one powodować urazy”, a w przyszłości każdy otrzyma możliwość dostosowania siły Force Feedbacku indywidualnie.

https://twitter.com/thegranturismo/status/1529704254759391232

Są też zmiany na duży plus. Do gry zawitało kilka nowych aut, zawodów i lakierów. W Café z kolei odbierzemy specjalne kupony urodzinowe – gra uzyska dane jubilata za pośrednictwem konta PlayStation Network. Załatano kilka bugów związanych z fizyką przy uderzaniu w krawężniki a także w końcu pozwolono na bezpośredni eksport zdjęć z imponującego trybu fotograficznego.

Przypomnijmy, że Gran Turismo 7 „zasłynęło” już w tym roku obniżką wypłat za wyścigi połączoną ze spektakularną awarią serwerów. Po wtopie postanowiono naprawić sytuację; wystosowano przeprosiny, a wybrane wyścigi zaczęły oferować o wiele więcej kredytów za przejście.

Jeśli część o kolekcjonowaniu aut przyciągnęła waszą uwagę, zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo, w którym Wojtek Wójcicki zastanawia się, czy konkurencyjna seria – Forza Horizon – nie przesadza trochę w obsypywaniu nas wyjątkowymi prezentami.

https://youtu.be/dQTVDrJGwqg

6 odpowiedzi do “Gran Turismo 7: Legendarne auta podrożały, aby „odzwierciedlać prawdziwe ceny””

  1. Zagram jak będzie w PS plusie, szkoda mi nerwów by płacić za coś takiego.

  2. Wszędzie inflacja, kupujesz grę żeby się odstresować, a tam… Też inflacja ;D

  3. Akurat dziwne zmiany jak kupiłem. No nic, w czwartek będę testował. Podobno Fanatec CSL Elite tez oberwał rykoszetem i FFB jest dużo słabszy niż był przed patchem. Nie po to ma się kierownice, która umożliwia ustawienie do 6NM FFB i pełne możliwości kontroli wielu współczynników z FFB związanych by gra decydowała jak silny ma być FFB… 🤦‍♂️

  4. Ale ja chcę grać w gry wyścigowe z superfurami właśnie przez to, że zasobność mojego portfela nie odpowiada odzwierciedlaniom prawdziwych cen.

  5. deanambrose 31 maja 2022 o 17:23

    Urabiają Sebastianków ;D

  6. MagickStalker 31 maja 2022 o 17:48

    Zawsze i wszędzie fanboy Sony j****y będzie! XD

Dodaj komentarz