rek

Red Dead Revolver odgrzebany i odświeżony na Unreal Enginie 5

Red Dead Revolver odgrzebany i odświeżony na Unreal Enginie 5
Można się spierać o nazewnictwo, ale pierwsza odsłona serii Red Dead dla niektórych to już retro. Tytuł bowiem pochodzi z czasów, kiedy Rockstar robił gry, a nie wydawał jedną trzy razy.

Red Dead Revolver to także najlepsza odsłona tej serii. Choć tu wiadomo, że każdy inaczej zdefiniuje „najlepszość”. Szlag jasny by trafił i krew nagła zalała współczesnych miłośników przeliczania godzin na złotówki, gdyby usłyszeli, że gra za 100 czy 200 zł pęka w jeden wieczór. 

I to jest w niej piękne, bo to skondensowany akcyjniak, który nie marnuje waszego czasu. Mi osobiście jej ukończenie zajęło około 5 godzin i bawiłem się dużo lepiej niż w trakcie kilometrowych wycieczek na koniu w Red Dead Redemption 2. Ale to pewnie różowe okulary nostalgii jeszcze mi nie spadły z nosa. Takie to już skrzywienie szambonurka w morzu staroci. Można to też po prostu sprowadzić do cytatu z filmu „Big Lebowski” i jestem tego świadom.

Well, you know, that’s just like uh, your opinion, man.

Tytuł swoją premierę miał w 2004 roku, zatem mało kto może o tym pełnoletnim szpilu jeszcze pamiętać. Warto jednak przypomnieć, że era PlayStation 2 oraz OG Xboksa obfitowała w gry nierozbudowane. Obóz entuzjastów grania setki godzin w jeden tytuł dziś, mam wrażenie, jest ogromny, co widać chociażby po tym, ile razy premierę miał Skyrim. A ci, których cieszy godzinka po robocie, a jedna gra starczy na tydzień, po prostu siedzą cicho i cieszą mordkę widząc „pju pju” na ekranie.

Na temat długości gier można debatować godzinami. Ja nie zapraszam do dyskusji. Bo dyskusje służą temu, by każdy jedynie umocnił się w swojej opinii i pogłębił swoje okopy. A że to również jest dyskusyjne? Aj.

Red Dead Revolver

Nie traćmy jednak z oczu tego, co było przyczynkiem powyższych dywagacji. Zebraliśmy się tu, by pochylić się na moment nad fanowskimi renderami pustyni zebranymi pod fantazyjnym tytułem „Red Dead Revolver Remake”. Tym was w końcu skusiłem, byście tu zajrzeli. I jasne, te koncepty mają swój urok. 

Taka strona wizualna kopałaby tyłek w połączeniu z oryginalnym soundtrackiem, który tak do końca oryginalny nie był, bo składały się na niego autentyczne utwory ze spaghetti westernów. Prawdopodobnie jedynie gameplay teraz by się nie obronił i nie sprzedał tej gry w milionowych nakładach. Bo jak to tak? Bez zbierania ziółek i patyków w lesie, rozbudowy obozu i mapy wielkiej jak Sahara? Bez sensu.

https://www.youtube.com/watch?v=wN5_iJcj3PY

4 odpowiedzi do “Red Dead Revolver odgrzebany i odświeżony na Unreal Enginie 5”

  1. „Prawdopodobnie jedynie gameplay teraz by się nie obronił i nie sprzedał tej gry w milionowych nakładach. Bo jak to tak? Bez zbierania ziółek i patyków w lesie, rozbudowy obozu i mapy wielkiej jak Sahara”

    Sam pamiętam jak zagrawszy w GTA VC rozmarzyłem się, jakby to było, gdyby więcej gier oferowało jakąś nieliniowość, wielki świat, w którym można się zagłębić. Lata minęły i teraz na widok wszelkiego typu zapowiedzi o ogromnym otwartym świecie i setkach godzin rozgrywki ogarnia mnie zniechęcenie, bo czas nie jest z gumy i życia by mi nie starczyło, żeby to wszystko ograć. O oczywiście 99% takich gier od razu wylatuje z mojej listy interesujących tytułów.

    Może, gdyby te otwarte światy były zrobione naprawdę dobrze. Niestety, zwykle tylko rozwadniają fabułę (która stanowi dla mnie ważny element), a i tak już zwykle nie jest najwyższych lotów i marnują mój czas na setki „pytajników”, i zadania poboczne sprowadzające się do 2-3 nudnych aktywności na krzyż.

    Ale cóż zrobić, skoro twórcy marketingowo zapędzili się w ślepą uliczkę, bo przecież nie da się reklamować gry hasłem, że jest mniejsza/krótsza od poprzedników/konkurencji. W dodatku ludzie oczekują ilości, a nie jakości przez co wpadamy w błędne koło. Zrobienie większej gry zwiększa koszty, więc gra musi być droga, a im droższa gra, tym większej/dłuższej gry wymaga gracz i koło się zamyka.

    • PlaystationFanboy 27 czerwca 2022 o 13:05

      „bo przecież nie da się reklamować gry hasłem, że jest mniejsza/krótsza od poprzedników/konkurencji”

      I taka śmieszna sytuacja była chyba przy okazji Valhalli. Najpierw pojawiła się informacja, że będzie mniejsza niż Odyssey i gdy wiele osób się z tego ucieszyło to Ubisoft się przestraszył tego o czym piszesz i jednak stwierdzili, że będzie większa:)

  2. Skoro autor tej poruszającej wyobraźnię, acz mocno amatorskiej sklejki dostał możliwość zaistnienia na łamach strony CD-Action, to korzystając z okazji chciałbym zwrócić uwagę na twórców modeli, które zostały przez niego wykorzystane do jej stworzenia.
    Za świetny model postaci, którym opatrzono artykuł odpowiada Hossein Diba, mający też na swoim koncie odświeżenie wyglądu większej ilości postaci z gier Rockstara (i nie tylko). Polecam jego profil na ArtStation oraz YouTubie 🙂
    Modele środowiska można znaleźć z kolei na Unreal Engine Marketplace. Są to między innymi Battlefield Kit – Desert Environment i Western Desert Town stworzone odpowiednio przez FreshCan i KK Design.
    Podobny trailer można stworzyć własnoręcznie w prosty sposób i przy odrobinie samozaparcia, do czego gorąco zachęcam 🙂

  3. Dużo gadania jak na jakiś 2 minutowy render.

Dodaj komentarz