rek

Last Oasis: Polskie MMO poszło do przeróbki, bo twórcy przyznali, że było do bani

Last Oasis: Polskie MMO poszło do przeróbki, bo twórcy przyznali, że było do bani
Survivalowe MMO teraz skupia się na PvE zamiast na PvP.

Last Oasis nie miało łatwego startu. W marcu 2020, trzy dni po premierze, wyłączono jego serwery i zaoferowano zwrot pieniędzy. Gra powróciła, znalazła swoją niszę, zaszło w niej wiele zmian, młóci w nią od kilkuset do kilku tysięcy śmiałków, ale z jakiegoś powodu jej oceny są jak sos do kebaba. Mieszane.

Z odpowiedzią, dlaczego tak się stało, przychodzi jeden z developerów i uderza z dawką rozbrajającej samokrytyki. Chłop mówi wprost, że Last Oasis „ssało” i sam nie miał radochy z grania w nie. Ech, gdyby tylko wielcy tej branży mieli równie wielkie cojones, by przyznać się przed światem do tego samego…

https://twitter.com/OasisNomad/status/1554513568254595072

Po czterech sezonach rozgrywek doszło do oświecenia. Zamiast zastanawiać się nad tym, co zrobić, by usprawnić tytuł, autor uznał, że pora pomyśleć o tym, co by zrobił, gdyby miał stworzyć grę od podstaw. I odpowiedź przychodzi z sezonem piątym zatytułowanym „LOverhaul”, który, swoją drogą, właśnie się rozpoczął.

Developer twierdzi, iż z jego punktu widzenia gra teraz jest zaskakująca, wynagradzająca i po prostu chce się w nią grać. PvE jest brutalne, tytuł wreszcie ma jakiś poziom trudności, do PvP można dołączyć w momencie, gdy gracz uzna, że jest na to gotowy, a własne dotychczasowe doświadczenie można wyrzucić do śmietnika. Zmiany, jakie zaszły, powodują, że lepiej radzą sobie nowi śmiałkowie. Ot, ironia losu. Autorzy zalecają zachowanie otwartości umysłu, a sami otwarci są na dalsze sugestie.

Tytuł jest teraz dostępny za pół ceny.

Dodaj komentarz