Risen trafi na Xboksa One, PS4 i Switcha? Agencja ratingowa puszcza parę z ust

My tym razem zajmiemy się jedynie drobnym wycinkiem z tego okresu. Risen trafił wówczas na pecety i Xboksa 360. Tytuł pochodzi z epoki, w której w grach wszystko świeciło się jak psu… nosek (bloom był wszędzie), a monitory kineskopowe jeszcze nie do końca odeszły do lamusa.
Risen co prawda nie okazał się opus magnum Piranha Bytes, ale spokojnie można go umieścić na „piraniowym” podium zaraz obok Gothica i Gothica 2. Powołuję się tu na bside’a, naszego eksperta od „gotyckich” spraw, więc reklamacji nie przyjmuję. Ewentualnie możecie je przesłać do działu skarg i zażaleń.
Czemu w ogóle o Risenie się tutaj rozwodzę? Otóż niemiecka Unterhaltungssoftware Selbstkontrolle (bądź w skrócie „USK”) przyznała Risenowi rating „12” na trzech platformach: Xbox One, PlayStation 4 i Nintendo Switch. Takich rzeczy przypadkowo się zazwyczaj nie robi, więc mamy spore szanse na to, że gra pojawi się na tych konsolach w najbliższej przyszłości. Może nawet lekko odświeżona?
Elex 2 nie zebrał zbyt dobrych ocen i nie sprzedał się zbyt dobrze, więc może chociaż mały powrót do przeszłości i rozegranie paru sesyjek w Risena będzie niczym kęs dawno zapomnianej potrawy z dzieciństwa.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Risen trafi na Xboksa One, PS4 i Switcha? Agencja ratingowa puszcza parę z ust”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W 2009 cudnie się w to grało, ale coś czuję, że jak to będzie chamski port, to będzie zgrzytanie zębami na drewnie.
Gierka świetna. Rzeczywiście topka tworów Pirani. Pamiętam, że eksploracja była tam na świetnym poziomie (pełno niezwiązanych z głównym zadaniem, nieoznakowanych żadnymi znacznikami zakamarków, które zachęcały bardzo dobrymi przedmiotami), i że przed ghulem najlepiej jak najszybciej brać nogi zapas.
„Kęs dawno zapomnianej potrawy z dzieciństwa”? A pewnie – o ile ktoś jest kornikiem, bo – tradycyjnie dla produkcji studia – Risen to lite drewno. Wydawałoby się, że porażka Elexa 2 powinna dać wydawcy do myślenia, a tu taka niespodzianka.