Marzenie fanów Harry’ego Pottera. Nowy, długi gameplay Hogwarts Legacy

Wyznam na początek, że nie byłem nigdy wielkim fanem Harry’ego Pottera. Nie przeszkadzało mi to jednak w zastanawianiu się, dlaczego gra taka jak Hogwarts Legacy ukaże się dopiero teraz. RPG, w którym można najzwyczajniej w świecie wcielić się w rolę jednego z uczniów magicznej szkoły, brzmi jak oczywisty setting dla gry osadzonej w uniwersum i spełnienie marzeń niejednego dzieciaka.
Jak na razie wiele wskazuje na to, że propozycja Avalanche Software może się udać – dotychczas pokazane gameplaye napawają optymizmem. Według nich Hogwarts Legacy będzie nieudziwnionym, jednoosobowym RPG-iem – po prostu. Twórcy zapewniają nawet, że nie będzie mikropłatności.
Właśnie ukazał się kolejny, aż 45-minutowy, film z rozgrywki. Dołączono do niego komentarz twórców. Można włączyć polskie napisy!
Co zobaczymy na materiale? Między innymi jak prezentuje się rozbudowany kreator postaci, interfejs, szkoła, ekwipunek, walka czy system dialogów.
Do zdobycia będzie około 20 zaklęć. Pada „skyrimowa obietnica” o tym, że do każdej widocznej części świata można się dostać. Twórcy wspominają także o wyciętych rzeczach, których nie dali rady zawrzeć w Hogwarts Legacy, jak na przykład szachy czarodziejów. Będzie można za to praktykować opcjonalnie czarną magię – z różnymi skutkami…
Hogwarts Legacy ukaże się 10 lutego 2023 na PC, PS4, PS5, XBO, XSX. Data premiery na Nintendo Switcha jest jeszcze nieznana.
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “Marzenie fanów Harry’ego Pottera. Nowy, długi gameplay Hogwarts Legacy”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Już nie mogę się doczekać. Szkoda jedynie, że zawartość edycji kolekcjonerskiej nie jest trochę bardziej okazała, lub przynajmniej jej cena nie jest odrobinę niższa.
Jestem trochę zawiedziony, że nie będzie można zagrać w gargulki i w szachy czarodziejów.
Braku quidditcha jestem w stanie zrozumieć i wybaczyć, ale tych dwóch już nie
Szkoda, że gramy 'jednoosobowo’. Może nie kupię od razu, ale gra będzie bardzo wysoko na mojej liście do zagrania.
Niekoniecznie. Na materiale sprzed 7 miesięcy, gdy była mowa o towarzyszach, pojawiła się taka wzmianka: As you develop relationships with these schoolmates, they can accompany you on your journey as your companions. Oczywiście, raczej nie nastawiałbym się na tworzenie drużyny jak w Baldur’s Gate czy Icewind Dale, ale myślę, że dwuosobową bandą będzie już można drętwotować wrogów. Z drugiej strony, dzięki takiemu rozwiązaniu unikniemy przypadków z Zakonu Feniksa od EA, gdzie Harry z ekipą mogli w trójkę walczyć z jednym Ślizgonem.
Wygląda to słabo, cienie i vfxy to żart, NPCe jak spetryfikowani, do tego nie zwracają się do bohatera po imieniu co jest koszmarne, mimika jest mizerna, jest raczej dość pusto. Nie ma szans żeby to wszystko poprawili, także niestety spodziewam się bardzo przeciętnej gry.
Pewnie i tak kupię, zagram i będę się świetnie bawił ze względu na uniwersum, ale hitu się nie spodziewam.
Ja się spodziewałem od początku:
8/10: Jeśli wszystko poszłoby super, i każdy aspekt projektu został wykonany zgodnie z założeniami.
7/10: Tak realnie. Spodziewam się pewnej sztuczności świata, otwarty świat rodem z dawnych gier (pusty, mało ciekawych aktywności). Bardzo możliwe są też różnego rodzaju bugi graficzne, gdyż te widoczne były nawet na trailerach.
6/10: Jeśli z powyższymi problemami gra sobie nie poradzi i dojdą do tego problemy optymalizacyjne.
Po dotychczasowych prezentacjach jestem dosyć spokojny, bo wygląda to dość ładnie i zgodnie z oczekiwaniami. Są puste przestrzenie i zamek, który w moim mniemaniu przypomina czasy „Komnaty Tajemnic”.
– Duży teren, ale usiany niczym ciekawym.
– Sztampowe questy, ale ich wykonanie może bawić.
– Ciekawe, ale schematyczna walka.
Ale jak będzie? To się okaże. Jeśli będzie to gra 9/10 to kupię nawet w dniu premiery (lub okolicach), ale jeśli będzie to tytuł 7/10 lub 8/10 to poczekam nieco czasu i kupię po przecenie.
Pojawiła się lista osiągnięć. Z oczywistych względów, uwaga na spojlery -> https://mp1st.com/news/hogwarts-legacy-trophies-list-revealed-nothing-related-to-difficulty