rek

Twórcy Atomic Heart mówią o pokoju. Gracze wciąż mają wątpliwości

Twórcy Atomic Heart mówią o pokoju. Gracze wciąż mają wątpliwości
Studio Mundfish stojące za Atomic Heart wydało oświadczenie, w którym mówi o pokoju, ale gracze wciąż mają wątpliwości co do jego powiązań z Rosją.

Atomic Heart, nazywane niegdyś „rosyjskim BioShockiem”, ma trafić na rynek już 21 lutego. Im bliżej premiery, tym więcej kontrowersji wokół tego tytułu. Niektórzy już w samej dacie premiery upatrują niepokojącej bliskości do rocznicy ataku na Ukrainę (24 lutego). Inni zwracają uwagę na powiązania studia Mundfish z Rosją czy sam fakt, że gra ma się ukazać m.in. na platformie VK Play, która należy do syna Siergieja Kirinenko, rosyjskiego oligarchy, a niegdyś premiera, objętego obecnie sankcjami.

Wątpliwości wielu graczy doskonale podsumował użytkownik Twittera o pseudonimie Aryo, który od przeszło dekady przygląda się na swoim koncie wydarzeniom na Wschodzie. W ostatnich dniach skrupulatnie prześwietlił sytuację studia Mundfish i zwrócił uwagę m.in. na to, że w studio inwestują GEM Capital (kierowane przez byłego członka zarządu Gazpromu) czy Gaijin Entertainment (sponsorujący antyukraiński kanał na YouTubie).

https://twitter.com/SomeGumul/status/1613986467583246336

Aryo zwrócił również uwagę, że Mundfish nigdy nie zajął wyraźnego stanowiska w sprawie wojny w Ukrainie, mimo że prosili go o to zarówno sami gracze, jak i inni twórcy gier, w tym fińskie Remedy oraz ukraińskie A4 Games. Choć firma oficjalnie jest zarejestrowana na Cyprze, wciąż sprawia wrażenie na tyle blisko powiązanej z Rosją, że rodzą się uzasadnione wątpliwości, czy aby kupując Atomic Heart nie wspieramy rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego i tym samym nie finansujemy dalszych działań wojennych przeciwko Ukrainie.

https://twitter.com/SomeGumul/status/1613986474164207616

Dyskusja trwa także na profilach osób z naszej branży:

https://twitter.com/Cubituss77/status/1614308041918402560

Nasza redakcja podziela te obawy i to właśnie dlatego w ostatnich miesiącach nie promowaliśmy w żaden sposób Atomic Heart. Niestety wszystkich tych wątpliwości nie rozwiało ostatnie oświadczenie studia Mundfish, w którym teoretycznie pada słowo „pokój”, ale zabrakło jakichkolwiek odniesień do Ukrainy czy Rosji, a ucięcie tematu „brakiem komentarzy na tematy polityczne” tylko te wszystkie wątpliwości nasila.

Zauważyliśmy liczne pytania o to, po której stronie opowiada się nasze studio. Pragniemy was zapewnić, że Mundfish ma międzynarodowy zespół skupiony na innowacyjnej grze i jest niezaprzeczalnie propokojową organizacją opowiadającą się przeciwko przemocy wobec ludzi. Nie udzielamy komentarzy na temat polityki czy religii. Bądźcie spokojni: jesteśmy międzynarodowym zespołem, który skupia się na oddaniu Atomic Heart w ręce graczy na całym świecie. Nie godzimy się na komentatorów i spamerów, którzy używają obraźliwego języka, pełnego nienawiści, dyskryminacji i pogróżek.

https://twitter.com/mundfish/status/1614903979267309568

Kontrowersje wzbudza również fakt, że Atomic Heart od dnia premiery będzie dostępny w usłudze Game Pass. Microsoft nie zajął jednak jak dotąd żadnego stanowiska w sprawie.

12 odpowiedzi do “Twórcy Atomic Heart mówią o pokoju. Gracze wciąż mają wątpliwości”

  1. Tadek Zieliński jak zwykle w formie. 🙂 Przypomnijcie mi, czy gdy armie USA rozbijały się po Bliskim Wschodzie niczym niedźwiedź wpuszczony do pasieki, to też mieliście problem z promowaniem produkcji pochodzących z kraju, co by nie mówić, najeźdców? A może macie problem z amerykańskim kinem kręconym w czasach, gdy dzielni G.I. ogrzewali wietnamskich cywilów napalmem, równając przy okazji z ziemią Kambodżę, co by przypadkiem nie przyszło tam nikomu do głowy pomagać sąsiadom?
    Tak tylko pytam.
    A jeśli boicie się, że Putin za pieniądze z podatków zapłaconych przez Mundfish kupi, nie wiem, skrzynkę kałasznikowów, czy pół czołgu, to miejcie na uwadze, że już teraz własnymi pieniędzmi, ale niekoniecznie zgodnie z własną wolą wspieracie tak wspaniałe instytucje jak np. polskie skrajnie prorządowe media aktywnie zwalczające demokratyczną opozycję, mniejszości, ale i nawet działające niezgodnie z literą Partii organizacje charytatywne. Wreszcie, utrzymujecie polityków, wśród których znaleźć można osobowości tak wybitne jak Ziobro, Kowalski, czy Mejza. Płacicie im wszystkim, czy wam się to podoba, czy nie, a oni robią co tylko mogą, by sprawić by żyło wam się w tym kraju tak źle jak to tylko możliwe. Za wasze pieniądze. I teraz mówicie, że największy problem stanowi jakiś ruski deweloper i „waszym honorem jest bojkot”? Poważnie? Rozumiem, że Mistrzostwa Świata w Katarze też świadomie ignorowaliście, bo przecież niepodobna „wspierać” (?) w ten sposób kraj, w którym łamie się prawa człowieka, nawet, jeśli jego najbliższym sojusznikiem są – uwaga, zwrot fabularny! – Stany Zjednoczone? 🙂

    • Dziękuję za ten komentarz.Miło wiedzieć że są w tym kraju ludzie którzy bez hipokryzji potrafią ocenić rzeczywistość.Jeśli chodzi o treść artykułu ,to mam pytanie do redakcji.Co waszym zdaniem powinno zrobić studio Mundfish? Szlachetnie zerwać umowy z inwestorami i być może w ten sposób uniemożliwić sobie dalszą egzystencję na rynku?Wielkim głosem potępić Rosję i zapewnić że kochają Ukrainę ponad wszystko?I wyjaśnijcie dlaczego jako gracz zainteresowany tym tytułem nie mogę się niczego o nim dowiedzieć wchodząc?Bo macie wątpliwości?Ja sam planuję wydać pieniądze na tą grę i chciałbym się dowiedzieć czy warto.Ale wasze „wsparcie” dla Ukrainy sprawia że nie mogę .To smutne i żenujące.

    • 1. Whataboutism
      2. Wojna w Wietnamie miała miejsce na długo zanim komukolwiek się śniło o CD-Action, więc redakcja nie miałaby nawet okazji się na ten temat wypowiedzieć
      3. Wspieranie obecnej partii rządzącej jest przykrą konsekwencją mieszkania w Polsce i jest nieuniknione, poza emigracją czy niepłaceniem podatków.
      4. Fakt, że artykuł pojawił sie na tej stronie wynika z jego powiązania z tematyką strony i w celu doinformowania jej czytelników, żeby ci mogli podjąć poinformowaną decyzję w kwestii Atomic Heart. Jeżeli szukasz artykułów potępiających rząd i to na co wydaje nasze pieniądze, proponuję szukać ich nie na stronach zajmujących się grami wideo – tak, wiem, szokujące.

    • @SHADDON
      Aż tak bardzo bym się nie rozpisywał, ale z ogólnym założeniem się jak najbardziej zgadzam.

    • A co kogo obchodzi, co powinno zrobić studio – to ich problem. Mnie obchodzi, co powinienem zrobić ja, jako przyzwoity człowiek i dzięki artykułowi wiem, że na razie powinienem się wstrzymać z zakupem.
      Porównywanie USA z Rosją to dziecinada. Każda wojna prowadzona przez Rosję to celowe, nieustanne zbrodnie wojenne, obecna również. W przypadku USA o niczym takim nie wiadomo.

    • Proponuję najpierw poczytać nieco wyczynach USA , a dopiero potem dzielić się z ludźmi perłami swoich przemyśleń.

    • @ZIOMEKGIT
      Obawiam się, że to czy grę kupisz czy nie wcale nie świadczy o tym czy jesteś przyzwoitym człowiekiem czy nie.

    • @ZIOMEKGIT
      Właściwie napisałem już wszystko, co miałem w tej sprawie do powiedzenia, ale gorąco zachęcam cię do zaczerpnięcia wiedzy na temat działań wojennych USA (również tych zakulisowych), czy ogólnie historii tego kraju. Wszyscy wiemy, do czego zdolna jest Rosja, ale uważanie USA za moralną przeciwwagę jest, używając twych słów, „dziecinne”, a na pewno niezwykle naiwne.
      I jeszcze coś: zwolennicy takich bojkotów lubią hiperbole, więc mam dla was kolejną: wspierając firmy z USA pośrednio wspieracie rząd federalny, a co za tym idzie, kupujecie bomby, które ze 100% pewnością spadną w przyszłości na głowy jakichś cywilów, gdzieś tam na świecie, zapewne „w imię demokracji”. No więc? Będziecie konsekwentni? Zamierzacie bojkotować 2/3 deweloperów w branży?

    • skurczybyczek666 17 stycznia 2023 o 22:06

      Shaddon, dałeś do myślenia porównaniem działań rosyjskich z działaniami amerykańskimi. Choć nie są one kropka w kropkę takie same, przyznać trzeba, że w temacie USA łatwiej jest przymknąć oko na różne niedobre rzeczy, jakich dopuszczała się armia amerykańska.
      Niestety machnąłeś się w akapicie nawiązującym do polskiej sceny politycznej. To, o czym wspomniałeś, to przejaskrawione postrzeganie rzeczywistości. Powiem szczerze, że strona opozycyjna, wcale nie jest święta (o ile ktoś mógł tak w ogóle pomyśleć). Media o postawach antyrządowych stosują liczne zabiegi socjotechniczne (chwyty erystyczne, sofizmaty, figury retoryczne) wywierające wpływ na odbiorcach. To niestety prawda. Dziwimy się czasem, jak Rosjanie mogą wierzyć tak bardzo w prawdziwość narracji z ichnich mediów. Tymczasem Polacy są niewiele lepsi. Przyjmują zbyt wiele manipulacji. Nie tylko media prorządowe są zakłamane. Te antyrządowe też takie potrafią być. Nic też nie wskazuje na to, by z opozycyjnym rządem miałoby być lepiej. Niestety.

    • @Madman bardzo dobrze podsumował cały ten wywód. O jednym szczególe Shaddon zapomniał (?) wspomnieć, taka subtelna różnica między dwoma imperialistycznymi krajami, o których pisał: jeden z nich nie jest faszystowską dyktaturą.

      I tak, USA należą się cięgi i krytyka za całe dekady złych i okrutnych decyzji na arenie międzynarodowej. Ale skupianie się na tym i symetryzowanie w momencie, gdy za naszą granicą faszyści rozbijają się po cudzym kraju, rozwalają go rakietami i mordują cywilów, jest przejawem daleko idącego zapleśnienia mózgu. Różnica między nimi jest też taka, że o ile USA ma na koncie kilkadziesiąt lat mieszanej historii rozbijania się po świecie (a dajmy im nawet sto, od I wojny – choć naciągane), tak Rosja ma tych lat setki, zawsze pod kontrolą takiego czy innego cara. Sorry not sorry, może i masz dobre poglądy na kwestie równościowe, ale jeśli jesteś w stanie postawić znak równości między (kulejącą) liberalną demokracją a dyktaturą to serdeczne gratulacje.

      A co do tekstu, to zgadzam się z Ziomkiem, kwestia twojego wyboru, czy chcesz kupować grę fundowaną w ten sposób – ten akurat konflikt dotyczy nas bezpośrednio i każdego dnia podejmujemy takie czy inne decyzje, nie zawsze świadomie, ale przecież o to w tym pięknym systemie chodzi – żebyś się nie zastanawiał, tylko kupował. No to raz mamy okazję się zastanowić.

  2. Albo może chcą się po prostu skupić na swojej grze, którą zapewne zaczęli tworzyć zanim wojna się w ogóle rozpoczęła.

  3. @EGONNN244 to chyba zbyt naiwne stwierdzenie. W obecnej sytuacji ciężko już, nawet gdybyśmy chcieli, szukać jakiejkolwiek formy neutralności. Widać wyraźnie, że już niewiele sektorów lub środowisk zostało poza kontrolą państwową lub nie zostało dotkniętych konfliktem. Wszyscy widzimy jak jest. Poza tym taka gra też jest formą jakiejś wojny informacyjnej i sposobem ocieplania wizerunku

Dodaj komentarz