rek

Alan Wake 2 coraz bliżej! „Grywalny od początku do końca”

Alan Wake 2 coraz bliżej! „Grywalny od początku do końca”
Fani Alana Wake'a i Control mogą zacierać ręce.

W Remedy praca wre. Studio ani myśli o porzuceniu pomysłów i konsekwentnie rozwija swoje wieloletnie uniwersum. W zeszłym roku dowiedzieliśmy się, że zaczęto prace nad Control 2. W przygotowaniu jest także następca Alana Wake’a zapowiedziany w 2021. Co nieco mogliśmy o nim już usłyszeć od samego scenarzysty Sama Lake’a (znanego także jako twarz Maxa Payne’a). Wiemy, że gra będzie największą produkcją w historii studia, a prace idą zgodnie ze wszelkimi planami. Teraz spływają do nas kolejne optymistyczne wieści!

Alan Wake 2 na horyzoncie

CEO Remedy, Tero Virtala, według informacji VGC przekazał inwestorom po prezentacji wyników finansowych, że pewna podstawa Alana Wake’a 2 jest już ukończona. Grę można przejść od początku do końca. Twórcy obecnie zajmują się wstawianiem brakującej zawartości; to jeszcze nie etap dopracowywania.

Odniósł się także do wieści o przeciętnej sprzedaży remastera pierwowzoru. Odnowiona wersja zebrała krytykę m.in. za słabą optymalizację na Switchu. Część osób uznała ją także za niepotrzebną.

Spodziewamy się wzrostu sprzedaży w miarę zbliżania się premiery Alana Wake’a 2 oraz napływu fanów i nowych graczy chcących doświadczyć oryginalnej historii na konsolach nowej generacji.

Przypominamy, że równolegle powstaje serial tworzony przez AMC.

11 odpowiedzi do “Alan Wake 2 coraz bliżej! „Grywalny od początku do końca””

  1. „It’s not a lake…It’s an ocean” – jeden z moich ulubionych cytatów z gier.

  2. Do znawców tematu: o control nie wiem prawie nic, ale Alan Wake 1 był dla mnie grą wybitną.
    Czy ma sens grać w Control czy z Alanem powiązane to jest bardziej na zasadzie easter eggów?

    • Z Control oraz obu DLC do tej gry wynika, że te gry dzielą ze sobą uniwersum. O ile pierwszy Alan Wake mnie wynudził straszliwie, o tyle Control z dodatkami to rzecz przewspaniała. Połączenie Twin Peaks, Archiwum X i The Office. Spójna, przemyślana gra, najlepsza w dorobku Remedy obok Maxa P. moim zdaniem. Nie wiem, ile samego Control będzie w nowym Alanie Wake’u, ale jestem pewien, że to będzie coś więcej niż easter eggi.

    • @KRZYCZTOW dajesz mi do myślenia jakiś czas temu zastanawiałem czy nie zagrać w Control, ale miałem pewne obawy ponieważ Alan Wake był mocno średni sam projekt rozgrywki mijał się od pierwotnych założeń, samo Remedy Entertainment dużo obiecuje w swoich grach jednak gdy wyjdą czegoś w nich brakuje 😛

    • No to dla odmiany ja mam odwrotnie niż koledzy wyżej, więc do Alana 2 siądę beż głębszej znajomości Control (tzn. dam jej jeszcze szansę, ale bez większych nadziei). Podejrzewam, że nawiązania będą raczej subtelne.

    • Z Control jest taki problem, że ma wysoki próg wejścia i dość długo się rozkręca. Ale w pewnym momencie wszystkie puzzle zaczynają do siebie pasować i zaczynamy pomysł na tę metroidvaniową strukturę coraz bardziej doceniać. Z czasem też tę biurowo -brutalistyczną stylistykę twórcy starają się przełamywać i nie miałem wrażenia, jak choćby przy pierwszym FEAR, że gra toczy się w jednej-dwóch lokacjach. Tak czy siak, im więcej będzie samego Control w Alanie Wake’u 2, tym lepiej dla samego Alana 🙂

    • Widzisz, to ja chyba do tego momentu nie doszedłem, bo cały czas wydawało mi się, że fabuła jest czysto pretekstowa i abstrakcyjna. Spróbuję przez to przebrnąć jakoś może.

    • W Control bardziej chodzi wg mnie o przedstawienie zasad świata przedstawionego, m.in. poprzez czytanie notatek, czy oglądanie prezentacji (wiecie, briefingi-notatki-biura-bardzo meta ;), niż o losy samej bohaterki. No, w każdym razie było to na tyle intrygujące, że się wciągnąłem i chcę więcej, choćby w AW2.

    • Zgadzam się z Krzycztowem. Quetz spróbuj jeszcze raz bo wydaje mi się, że coś nie załapałeś klimatu. Owszem, czasami gra może być nużąca przez powtarzanie pewnych rzeczy i zbyt dużą ilość wrogów do ubicia co jest ogólną bolączką tego studia. Jeśli mogę doradzić to ładuj wszystko w przyciąganie przedmiotów/istot i rzucanie nimi bo jest o wiele przyjemniejsze i skuteczniejsze niż strzelanie. Do tego rozwijać na max energię żeby można było wykonać to 6-7 razy z jednego paska bez odnawiania, bo każdy kolejny rzut daje procentowo większe obrażenia. Perki ustawić na szybkość jej odnawiania. Przydatny jest jeszcze ten sprint i lewitacja. Ale to wszystko będziesz mógł rozwinąć nieco później. Broń wybierz 1 czy dwie 2 ulubione i starczy. Jak przebrniesz początkowe etapy to rozgrywka i walka staną się płynne i przyjemne, będziesz mógł rozwalać dziesiątki wrogów i wręcz bawić się z nimi. Podobnie z fabułą im dalej tym bardziej wciąga i wszystko się układa, bo jak napisał przedmówca to są takie puzzle.
      Mnie od samego początku urzekł ten amerykański klimat biurowca i tajnej korporacji od zjawisk paranormalnych gdzie czas stanął w latach 50-70 (już nie pamiętam dokładnie).

      Na AW2 oczywiście czekam.

    • @CORONER Otóż to. Nic dodać, nic ująć 🙂

    • Ok, wygląda na to, że jednak dam się skusić i spróbuję dokończyć, a nuż tym razem lepiej mi to pójdzie. Dzięki za wskazówki!

Dodaj komentarz