Kable USB-C z chipem dla iPhone’a? UE ostrzega Apple’a

USB-C w telefonach Apple’a najprawdopodobniej pojawi się wraz z premierą iPhone’a 15. Nieoficjalne doniesienia mówią jednak o tym, że za sprawą kroków podjętych przez koncern kable spoza ekosystemu firmy będą sprawować się gorzej niż ich zamienniki.
Taniej, ale wolniej
Jak Apple planuje zmusić użytkowników do zakupu drogich akcesoriów? Jeśli wierzyć plotkom z Chin, gdzie powstaje duża część dodatków do elektroniki koncernu, oryginalne kable USB-C „made by Apple” mają być wyposażone w chip, którego rolą jest identyfikowanie certyfikowanych akcesoriów. Jeśli takowego nie będzie, to według źródła z firmy Foxconn będącej partnerem Apple’a, użytkownik będzie musiał pogodzić się z wolniejszym ładowaniem oraz z obniżonymi transferami.

Oczywiście takie podejście producenta iPhone’ów nie zostało entuzjastycznie przyjęte przez władze europejskie – nie dziwi zatem, że Unia ostrzega Apple’a przed podejmowaniem tego rodzaju kroków. Według niemieckiej gazety Die Zeit, komisarz Thierry Breton już wystosował list, w którym informuje firmę, iż w przypadku niedozwolonego ograniczenia funkcjonalności kabli USB-C po wejściu w życie nowego prawa sprzedaż nowych iPhone’ów na terenie Unii Europejskiej będzie niemożliwa. Podobne ostrzeżenie padło zresztą z ust przedstawicieli UE jeszcze w marcu, podczas spotkania z władzami koncernu. Co ciekawe, Unia Europejska w trzecim kwartale obecnego roku planuje nawet opublikować przewodnik, by rozwiać wątpliwości związane z nowymi zasadami i zapewnić ich jednolitą interpretację.
Jeszcze trochę czasu
Widać więc, że UE podchodzi do sprawy poważnie, Apple jednak – przynajmniej tymczasowo – może się do nowych wytycznych nie dostosować. Wspomniany akt prawny wchodzi w życie dopiero wraz z końcem 2024 roku, do tego czasu więc firma może śmiało wypuścić nie tylko iPhone’a 15, ale i jego następcę, który jest planowany na wrzesień nadchodzącego roku. Czy wraz z nimi zobaczymy zatem USB-C z chipem Apple’a? Trudno powiedzieć – cały czas mowa o nieoficjalnych, choć wiarygodnych doniesieniach – ponoć Foxconn już te kable produkuje. Równie dobrze jednak rzeczone akcesoria mogą powstawać z myślą o pozaeuropejskich rynkach, gdzie Apple, nie mając prawnych kagańców, już na pewno nie odpuści.
Fot. Pexels