19.05.2023
2 Komentarze

Szpile: jeszcze jeden patch… i to nie jest nasze ostatnie słowo!

Szpile: jeszcze jeden patch… i to nie jest nasze ostatnie słowo!
Twoja cotygodniowa dawka przekąsu.

📍 „Whatsapp z kuriozalnym błędem. Android informuje o nieustannie używanym mikrofonie”, informuje nasz newsman. „Błędem”, powiadacie. Mhm. „Tytułowy błąd daje użytkownikom złudne przeświadczenie, jakoby aplikacja korzystała z mikrofonu ich urządzenia nawet wtedy, kiedy nie jest używana”. „Złudne przeświadczenie”. Jasne. Nie jestem fanem teorii spiskowych, ale jakoś tak ten „błąd” mi dziwnie pachnie.

📍 „Developerzy wypuścili właśnie kolejną, piątą już aktualizację”, piszemy w temacie Star Wars Jedi: Ocalały na naszej stronie. Cóż, piątą, ale na pewno nie ostatnią. Mam silne przeczucie, że tę grę czeka jeszcze moc patchów. Znając życie, będzie ich więcej niż wszystkich powstałych dotąd filmów z „Gwiezdnymi wojnami” w tytule. Jak to mawiają grający w Star Wars Jedi: „Oh, sith”.

📍 Chonky Pocket to miniaturowy komputerek wyposażony w klawiaturę złożoną jedynie z 10 klawiszy. Twórca chwali się, że za jej pomocą można napisać właściwie wszystko. „Kreatywność nie zna granic”, entuzjazmuje się jeden z autorów newsów w sieci. Cóż, to naprawdę odkrywcze… pod warunkiem że nie pamięta się starych komórek z 12 przyciskami i słownikiem T9…

Chonky Pocket

📍 Chińczycy pochwalili się nowym procesorem Powerstar P3-01105, który – wszystko na to wskazuje – jest po prostu klonem Intela Core i3 10105 z 2021 roku. Do tego stopnia, że ma nawet nadrukowany identyczny kod QR… Niech pójdą na całość i po prostu dodadzą nalepkę ze słynnym „Intel Inside”.

📍 Choć do końca roku daleko, a nowe Star Wars Jedi ma kilku godnych konkurentów, odnoszę wrażenie, że jest poważnym kandydatem do zwycięstwa w kategorii „Najbardziej spier…niczona premiera 2023”. Nie dość, że optymalizacja do bani, nie dość, że zdarzają się błędy wymagające restartu kampanii, to teraz jeszcze okazuje się, że niektórym poznikały rozmaite bonusy otrzymane za preorderowanie Ocalałego lub kupienie jego edycji deluxe. Nie pomaga reinstalowanie gry, jej naprawa itd. (Producent „jest świadomy problemu”, a jakże).

A gracze nawet się specjalnie z tego powodu nie ciskają… Przywykli już do podobnego traktowania. Boże, a pamiętacie jeszcze nieodległe czasy, kiedy robiło się wielką aferę o to, że płócienna torba z Fallouta 76 była kiepskiej jakości?

Star Wars Jedi: Ocalały

📍 W Warner Bros. doszło do strajku scenarzystów. Pojawiły się głosy, że ponoć AI będzie mogła ich niedługo zastąpić. Jak myślicie, przejdzie coś takiego? Acz oglądając niektóre filmy, już mam wrażenie, że ich fabułę opracował jakiś mało lotny bot… Ale czujecie to? „Terminator 12”. Opowieść o absolutnie bezwzględnym morderczym człowieku wysłanym w przeszłość, by zniszczył start-up, z którego narodzi się Skynet…

PS Poprosiłem AI o skomentowanie tego newsa. Oto efekt: „Cóż, jeśli sztuczna inteligencja zastąpi scenarzystów filmowych, to może otrzymamy filmy o tematyce nieco bardziej… matematycznej? Może zobaczymy romantyczną komedię z udziałem robotów czy też dramatyczny film o walce z algorytmami? Kto wie, może to będzie szansa na odkrycie nowych gatunków filmowych!”.

📍 CD Projekt oświadczył, że wiedźmińskiej grze ukrytej pod kodową nazwą Project Sirius „zdefiniowano nowe ramy”. To miłe, ale pamiętajmy, że jeśli chodzi o obrazy – i nie tylko – najważniejsze jest jednak to, co finalnie w tych ramach się umieszcza. Życzę więc sobie i Redom, by gra nie okazała się jakąś… ramotką.

2 odpowiedzi do “Szpile: jeszcze jeden patch… i to nie jest nasze ostatnie słowo!”

  1. Właśnie, gracze się nie ciskają, ale nadal kupują w preorderach totalne buble. Ludzie dają się dymać na każdym kroku i mają pretensje, że na nikim nie robi to wrażenia. Co z tego, że to ich wina? Teorie spiskowe? Wiele z nich to najprawdziwsza prawda. A przynajmniej „prawda”, która ma rację bytu, bo nie ma tak ohydnej, tak wstrętnej rzeczy, której ludzie nie są w stanie zrobić innym ludziom. Czyli kolejne dymanie. Polityczne kury mają nas gdzieś. Czas na wysłanie ich do piachu, tylko że jakoś ludzie się do tego nie garną. A czas na prawdziwą rewolucję. Chowamy głowy w piasek, wypinając tyłki do dymania. A przypominam, że zwykłych maluczkich ludzi jest znacznie więcej niż armie świata. Może czas w końcu zacząć umierać za coś, a nie przez kogoś.

    • Kura, czy naprawdę znowu muszę się logować? Nie dziwię się, że świat upada, skoro najprostszej rzeczy nie potraficie ogarnąć.

Dodaj komentarz