Australia zapowiada cyfrowy dowód osobisty. Chce zwiększyć kontrolę?

Czytając o zmianach w mObywatelu, który działa teraz jak pełnoprawny dowód osobisty, a wkrótce pojawi się w nim m.in. tymczasowe prawo jazdy, warto zwrócić uwagę na to, jak kwestia cyfrowej identyfikacji wygląda w innych krajach. W Australii rząd planuje wprowadzenie elektronicznego uniwersalnego dowodu osobistego, w ramach którego zebrane będą wszystkie informacje na temat obywatela. Choć propozycja wydaje się być dla użytkowników bardzo wygodna, budzi obawy o prywatność.
Rok 1984?
O projekcie informują m.in. DailyMail i Biometric Update. Dowód nazywany będzie National Digital ID i zawierać się w nim będzie m.in. prawo jazdy czy informacje na temat ubezpieczenia medycznego (karta Medicare). Australijska minister finansów Katy Gallagher zapowiada, że ustawa może wejść w życie w połowie 2024 r.
Rząd twierdzi, że głównym celem wprowadzenia cyfrowego dowodu ma być wygoda Australijczyków, którzy nie będą musieli oddzielnie logować się do różnych usług państwowych. W ramach National Digital ID mają być one połączone, co stanowi spore przedsięwzięcie: aktualnie Australia wydała na projekt ok. 404 miliony dolarów.
Gallagher zauważa, że główną trudnością w implementacji dowodu mogą być „teorie spiskowe” na temat rządowej kontroli obywateli, które będą musiały być zwalczone poprzez „przejrzystą komunikację”. Minister podkreśla, że wzrost teorii spiskowych nastąpił szczególnie przez pandemię COVID-19, w trakcie której obywatele bali się o zbytnią inwigilację przez państwo.
Przyznaje ona, że pomysł jest „kontestowany” przez niektórych Australijczyków, a do rządu wpływają petycje, których autorzy martwią się o cyberbezpieczeństwo i zbytnią centralizację usług. Te obawy wiążą się ze słynnymi cyberatakami na australijskie usługi, do których doszło w ciągu ostatnich osiemnastu miesięcy – hakerzy przejęli dane m.in. klientów ubezpieczycieli zdrowotnych Optus i Medibank. W przypadku National Digital ID kluczowe będzie więc zadbanie o bezpieczeństwo tak wrażliwych danych zebranych w jednym miejscu.
Czytaj dalej
12 odpowiedzi do “Australia zapowiada cyfrowy dowód osobisty. Chce zwiększyć kontrolę?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Gallagher zauważa, że główną trudnością w implementacji dowodu mogą być „teorie spiskowe” na temat rządowej kontroli obywateli […] Minister podkreśla, że wzrost teorii spiskowych nastąpił szczególnie przez pandemię COVID-19, w trakcie której obywatele bali się o zbytnią inwigilację przez państwo.”
Tak, tak, to wszystko tylko teorie spiskowe bo przecież nigdy się nie zdarzyło, żeby danych z aplikacji „covidowych” użyto w celu do którego nie zostały przeznaczone.
https://www.dw.com/en/german-police-under-fire-for-misuse-of-covid-contact-tracing-app/a-60393597
Szanowny pan minister jest albo bezczelnym kłamcą, albo niedoinformowanym ignorantem.
Przecież to Australia, najbardziej zjebany oprócz Kanady kraj na świecie.
To, że były przypadki nadużywania narzędzi, nie oznacza automatycznie, że istnieje jakas odgórne zalożenie, że do tego mają slużyć. Jak widzisz nadal istnieje kontrola obywatelska i media, ktore informują o takich przypadkach. I nadal jest to nielegalne, a sprawców czeka rozprawa sądowa. Wiec zluzuj majty, bo to nadal teorie spiskowe.
@Johan, rozwiń proszę myśl. Dlaczegóż?
@Quetz
Gdyby to były pojedyncze przypadki. Jak się zainteresujesz tematem to zobaczysz, że w historii nie było jeszcze przypadku, żeby coś, co może zostać nadużyte, nie zostało.
A co do rozprawy to śmiem wątpić. Pamiętasz rewelacje Snowdena i skandal z NSA podsłuchującym cały świat z własnymi obywatelami włącznie? Zapowiedziano wtedy większy nadzór nad służbami i konsekwencje. I co? I dyrektor NSA sobie spokojnie przeszedł na dobrze płatną emeryturę, a nowy miał dla pracowników tylko jedno polecenie: róbcie dalej swoje jak do tej pory.
O ile New World Order i podobne bzdety sobie można między bajki włożyć i to rzeczywiście nic więcej, niż głupawe teorie spiskowe, to faktem pozostaje, że celem władzy jest władza i coraz więcej krajów demokratycznych zaczyna mieć ciągoty autorytarne, usiłując sobie przyznać coraz to nowe uprawnienia „bo terroryści”, „bo pedofile i musimy myśleć o dzieciach”, chociaż policja i inne służby mają wystarczające możliwości i uprawnienia, żeby przestępców skutecznie wykrywać, łapać i doprowadzać do skazania.
Konkretnie w wypowiedzi tego ministra problemem jest to, że próbuje manipulować i zbyć bardzo poważne i niebezpodstawne zastrzeżenia zrównując wszelkie wątpliwości z teoriami spiskowymi. A jakie to „teorie spiskowe” się nasiliły w czasie COVID-u? A takie, że dane o lokalizacji i kontaktach osób nie będą służyć wyłącznie wykrywaniu potencjalnie chorych, tylko zostaną nadużyte. Jak widać, nie były niebezpodstawne.
„Jak się zainteresujesz tematem”
Misiu kolorowy…
„Pamiętasz rewelacje Snowdena”
Pamietam, tak samo jak pamietam inne wydarzenia, ktorych konspiracyjnosc konczyla sie w momencie, gdy sygnalista dal cynk prasie, ktora cala sprawe wywlekala na swiatlo dzienne. I tak, zawsze znajdziesz przyklady takich dzialan i kazdej wladzy nalezy patrzec na rece, natomiast mowienie o autorytarnych zapedach w przypadku akurat Niemiec mija sie dosc mocno z rzeczywistością – poki co AfD jest tam w mniejszosci, a to oni maja takie ambicje i do takich tradycji sie odwoluja. Podobnie w innych panstwach – tam, gdzie zwycieza skrajna prawica, tam wolnosci obywatelskie zaczynaja kruszec, vide Wegry, Polska, teraz Wlochy, zeby o mafijnej Rosji nie wspomniec. Tu lezy przyczyna, nie w ogolnikowym „kazda wladza jest zla”, bo to nic nie wnosi do dyskusji poza anegdotami.
… Zreszta, sami sie przekonamy na jesieni, kiedy PiS albo PO na spolke z konfederosją zaczną nam tu tworzyc raj na ziemi. Gonna be fun!
„Misiu kolorowy…”
Piesku czarno-biały
„tam, gdzie zwycieza skrajna prawica, tam wolnosci obywatelskie zaczynaja kruszec,”
To w tej komisji europejskiej, która chce na siłę podważać szyfrowanie e2e to siedzą te skrajne prawaki z Polski i Węgier, tak? Nie wspominając już o USA, gdzie większe afery związane ze szpiegowaniem przez NSA się zaczynają w latach 70. Tam też nieprzerwanie rządziła skrajna prawica? Jeśli jest w polityce jedna rzecz ponad podziałami, to że celem władzy jest władza, należy ją utrzymać za wszelką cenę i jak najbardziej powiększać. To jest prawdziwe dla lewicy, prawicy i nawet środkowicy.
Znowu dwie anegdotki zamiast spojrzenia na proces szerzej. Ale akurat w USA od lat 70 trwa erozja, zaczela sie od Nixona i odejscia od standardu zlota, wzmocniona skrajnie neoliberalna polityka Reagana, itd. Nawet kilka okresow, gdy demokraci byli u wladzy, nie zmienilo sytuacji, tak dalece zaczadzili sie ta ideologia. Efekty widac dzis jak na dloni dzis.
„mowienie o autorytarnych zapedach w przypadku akurat Niemiec mija sie dosc mocno z rzeczywistością ” hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha.
A czym to się różni od profilu zaufanego który mamy już w pl?
Profil zaufany jest dobrowolny. chcesz to masz i używasz, nie chcesz to nie. To będzie pewnie dobrowolne na początku, a potem nagle się okaze, że jest jedyną opcją.
Brawo, wszelkiej maści hakerzy i inni przestępcy internetowi to lubią… że już nie wspominając o rządach.