„Rozczarowani”: Serial twórcy „Simpsonów” zmierza ku końcowi. Jest zwiastun finału

„Rozczarowani”: Serial twórcy „Simpsonów” zmierza ku końcowi. Jest zwiastun finału
W tym roku ukaże się piąty i niestety ostatni sezon netfliksowego serialu „Rozczarowani”. Ale na pocieszenie dodam, że ma być „największy”.

Jeśli ktokolwiek na sali nie zna jeszcze „Rozczarowanych”, to gorąco polecam zmienić ten stan rzeczy. To fantastyczny (dosłownie i w przenośni) serial komediowy produkcji Netfliksa, który opowiada o przygodach zbuntowanej księżniczki, jej prywatnego demona i wiernego kompana elfa. Pieczę nad nim sprawuje Matt Groening, twórca doskonale znanych „Simpsonów” (zresztą podobieństw nie brakuje, zwłaszcza w stylu animacji). Serial zadebiutował w 2018 roku i od tamtej pory doczekał się czterech sezonów. Producenci właśnie zapowiedzieli piąty i jednocześnie ostatni.

Na pocieszenie muszę dopowiedzieć, że przy okazji Epicki Finał – jak nazwał to Netflix – ma być największy. Jednak nie wiadomo, czy odcinków będzie więcej, czy będą dłuższe, czy tylko ostatni będzie dłuższy. Do tej pory każdy sezon miał 10 odcinków i prawie każdy z nich trwał od 20 do 30 minut. Napomknę jeszcze, że obejrzenie tego zwiastuna bez znajomości fabuły poprzednich sezonów może zdradzić niektóre istotne elementy historii.

https://www.youtube.com/watch?v=M9XrFzLYi-Y

Przyznam szczerze, że choć fajnie byłoby zobaczyć przygody tej trójki wyjątkowych bohaterów w następnych sezonach, tak z przyjemnością zobaczę, jak zakończą się ich losy (chociaż oby nie!). Światowa premiera piątego sezonu zaplanowana jest na 1 września tego roku.

7 odpowiedzi do “„Rozczarowani”: Serial twórcy „Simpsonów” zmierza ku końcowi. Jest zwiastun finału”

  1. Skusiłem się ze względu na nostalgię do Simpsonów i żałuję.

    Warstwa audio-wizualna to jedyne co ma na poziomie do zaoferowania ten serial, cała reszta leży. Oklepana i niekonsekwentna fabuła pełna wątków wiądących donikąd, nieśmieszny humor i irytujące postacie sprawiły, że odpuściłem sobie w połowie trzeciego sezonu.

    Można powiedzieć, że jestem tą produkcją całkiem… zawiedziony.

  2. Szkoda, że już koniec. Luci to jedna z najfajniejszych postaci ze znanych mi kreskówek.

  3. No nareszcie! 🙂

  4. Choć nie wciągnął mnie początek, to jak skończę kolejny rewatch Futuramy, chyba spróbuję znowu dać mu szansę, może kliknie.

  5. Kończą serial, bo prawdopodobnie twórcy wolą się skupić na nowych odcinkach Futuramy

  6. Wciągnąłem się na 2,5 sezonu, później coś nie pykło i do teraz nie dokończyłem. Poczucie humoru mi podeszło, choć niestety nie wciągnęła mnie zbyt bardzo fabuła.

  7. Ja też tak pierwszy sezon cały obejrzałem ale w 2 sezonie stanąłem gdzieś na 5 odcinku i tak zostało… Po prostu z czasem zaczyna to nużyć….

Dodaj komentarz