rek

Unity wprowadza opłaty za instalowanie gier. Branża zapłonęła

Unity wprowadza opłaty za instalowanie gier. Branża zapłonęła
Krzysiek "Gwint" Jackowski
Kryzys, z jakim mierzy się obecnie Unity, spowodowany jest głównie przez ich własną chciwość.

Unity nie może ostatniego okresu zaliczyć do udanych. W maju tego roku firma zwolniła 600 pracowników i rozpoczęła proces redukcji biur rozsianych po świecie. Dodatkowo na rynku pojawił się nowy gracz w postaci Godot Engine, a Unreal zaktualizowano do wersji 5.3. Co Unity postanowiło zrobić, aby poprawić swoją pozycję oraz sytuację w firmie? Wkurzyć praktycznie wszystkich swoich klientów.

Panie kierowniku jeszcze dwa złote więcej

Za pośrednictwem bloga firma ogłosiła wprowadzenie nowych opłat za wykorzystanie ich silnika. Na jakich zasadach ma to funkcjonować? W największym skrócie – Unity pobierze od ciebie „symboliczną” kwotę za każde zainstalowanie gry. Żeby do takiej sytuacji doszło, produkcja musi spełnić dwa warunki. Pierwszym z nich jest przychód, jaki tytuł osiągnął w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Drugim natomiast liczba instalacji w ogólnym rozrachunku.

https://twitter.com/unity/status/1701650081403842851

Rozmiary kryteriów są różne dla każdego planu. Użytkownicy Unity Personal oraz Plus po osiągnięciu 200 tysięcy dolarów przychodu i instalacji, zmuszeni będą oddawać 20 centów za każdą kopię gry. Lżej pod tym względem mają beneficjenci pakietu Pro oraz Enterprise. Ich progi zostały ustalone na milion dolarów oraz milion instalacji. Co do kosztów, to oba plany różnią się pod tym względem. Poniżej znajdziecie tabelę, która obrazuje, jak funkcjonować będzie system Unity. Dodam jeszcze, że zmiany wejdą w życie 1 stycznia 2024 roku.

Unity costs

Dlaczego firma zdecydowała się na taki ruch? Powód jest dość osobliwy i tłumaczy go już na samym początku wpisu.

Jak wielu z was wie, silnik Unity tak naprawdę składa się z dwóch istotnych oprogramowań – Unity Editor oraz Unity Runtime […] Prezentujemy opłatę za Unity Runtime, która aktywuje się w momencie pobrania gry, spełniającej wymagania, przez użytkownika. Zdecydowaliśmy się na to, ponieważ za każdym razem, gdy instalowana jest produkcja, Unity Runtime również jest zgrywane. Wierzymy również, że opłata za wstępną instalację pozwala twórcom zachować bieżące zyski finansowe z zaangażowania graczy, w przeciwieństwie do udziału w przychodach.

Na końcu wpisu wspomniano również o zmianach w planach subskrypcyjnych. Prawie wszystkie plany otrzymają dostęp do Unity Sentis oraz dodatkowych benefitów. Czemu prawie wszystkie? Firma postanowiła w trybie natychmiastowym zamknąć Unity Plus dla nowych użytkowników. Obecni posiadacze będą mieli okazję przenieść się z miesięcznej subskrypcji na roczny plan Pro. 

https://twitter.com/geoffkeighley/status/1701791508285063587

Puszka Pandory została otwarta

Informacja o nowych planach finansowych firmy została skrytykowana przez większość twórców, którzy z Unity mieli bądź nadal mają do czynienia. Chociaż słowo „skrytykowana” w tym wypadku jest dość dyplomatycznym określeniem. Od bardzo małych indie twórców aż po znane na całym świecie marki – wszyscy stanęli przeciwko Unity. 

https://twitter.com/DUSKdev/status/1701712579654017242

Jakie są główne zarzuty? Z wielu wpisów i wątków na Twitterze można wyróżnić kilka powtarzających się problemów. Najpowszechniejszym argumentem przeciwko zmianom jest fakt, że najbardziej na tym ucierpią posiadacze podstawowych pakietów Unity. Najczęściej ich beneficjentami są pojedyncze osoby bądź małe studia. Zazwyczaj nie spodziewają się dużej popularności swoich dzieł, a ich budżety zamykają się na równowartości trzech puszek energetyków, które wypiją, zarywając nockę nad skryptem. Wyciąganie od nich dodatkowych pieniędzy może sprawić, że nie tylko nie zarobią na swoim dziele, ale nawet stracą.

https://twitter.com/tha_rami/status/1701864575031775516

Następny argument wiąże się poniekąd z poprzednim. Chodzi o ideę wyciągania pieniędzy z gier, które zostały i zostaną wydane przed wprowadzeniem nowego systemu Unity. Pewnie na WOS-ie mogliście się spotkać z formułką „lex retro non agit” (prawo nie działa wstecz). No to nowy plan, wprowadzany przez producenta silnika, trochę ignoruje te założenia.

https://twitter.com/AggroCrabGames/status/1701691036832309260

Kolejnym problemem są kryteria liczenia pobrań i dochodów z gry. Twórcy podkreślają, że zasady, na jakich firma pierwotnie postanowiła się oprzeć, byłyby bardzo niekorzystne dla producentów. Szczególnie ucierpieliby na tym ci, których produkcje lądują na przykład w Game Passie. Dodatkowo nie jest wiadome, na jakich zasadach ma być przeprowadzone śledzenie liczby pobrań i instalacji.

https://twitter.com/devolverdigital/status/1701685282129539485

It’s evolving, just backwards

Unity widząc, jak z każdą minutą przeobraża się w persona non grata branży postanowiło naprostować sytuację. Rezultat? No cóż, grunt, że przynajmniej spróbowali. W tym celu uruchomiono kolejny, specjalny wpis, w którym twórcy odpowiedzieli na najczęściej pojawiające się pytania.

Według niego firma będzie pobierać od twórców pieniądze nawet jeśli ten sam gracz zainstaluje produkt trzy razy. Dodatkowo opłata zostanie ściągnięta z gier, które już znajdują się na rynku. Chyba że są to dema czy produkcje we wczesnym dostępie. To od nich też Unity wyciągnie kasę. Mógłbym skomentować to sam, jednak w tym przypadku ciekawiej będzie zostawić was z komentarzami na pod postem oraz linkiem do twitterowego wątku.

https://twitter.com/unity/status/1701727097650102634

Gdy już Unity uznało, że wpakowali się w szambo po samą szyję, postanowili pójść na minimalne ustępstwa. Firma nie będzie pobierać opłaty za dema i kopie, które zostały zakupione w ramach przecenionych pakietów w stylu HumbleBundle. Game Pass też zostanie zostawiony w spokoju.

https://twitter.com/stephentotilo/status/1701767079697740115

Unity idzie w dobrym kierunku. Jeszcze tylko uznają, że całkiem wycofują się z tego pomysłu i będzie wszystko cacy.

7 odpowiedzi do “Unity wprowadza opłaty za instalowanie gier. Branża zapłonęła”

  1. Już za samo to, że próbują wprowadzić nowe zasady dla gier dawno wydanych powinni dostać pozew zbiorowy od całej branży i mieć tak dowalone, że kamień na kamieniu nie zostanie, a odszkodowania będą spłacać jeszcze prawnuki osób decyzyjnych, które na taki pomysł wpadły.

    W życiu nic nie miałem do UNITY, jako silnika i uważam, że jego zniknięcie z rynku wcale takie dobre by nie było. Problem w tym, że nie można akceptować takich numerów, że twórcy skorzystali z silnika 10 lat temu, grę dawno zakończyli, może w ogóle się na inne silniki przenieśli i teraz Unity sobie zmieniło wstecznie zasady i każe płacić.

    Gdybym ja podpisał umowę, że wykonam pracę za X zł, pracę wykonał, pieniądze dostał, a po paru latach wrócił do tego klienta z tekstem, że moja polityka cenowa uległa zmianie i jest mi winny jeszcze Y zł, to słusznie mógłby mnie podać do sądu i prawdopodobnie nigdy więcej bym w swojej branży żadnego zlecenia nie dostał (również słusznie). Coś takiego byłoby zawodowym samobójstwem i mam nadzieję, że ten wyskok będzie też samobójstwem dla Unity.

    • No niby masz rację, ale… sprawa jest dużo głębiej – modne jest pokazywanie że prawo, umowy, zwykła przyzwoitość są dla frajerów.

      Tylko oprogramowanie FOSS daje nieco gwarancji że komuś nie odbije pod czapką. W najgorszym razie fork.

  2. PlaystationFanboy 13 września 2023 o 19:53

    Czy szefem Unity nadal jest John Ricitiello? John, to twój pomysł, co nie?

  3. Idealnie pasuje tu mem „Zawsze miałem łeb do interesów”

  4. O to lipa

  5. Już myślałem że trzeba też będzie płacić za gry wrzucone za darmo ale to jest od progu cenowego.

    • Wystarczy darmowy weekend twojej gry na steamie.
      Płacisz od instalacji, nie od zakupu. Są gry które bazują na tym, że sprawdzi je milion graczy a kupi kilka tysięcy.

Dodaj komentarz