rek

YouTube: Nie wiesz, co obejrzeć? Serwis wybierze za ciebie

YouTube: Nie wiesz, co obejrzeć? Serwis wybierze za ciebie
Jakub "Jaqp" Dmuchowski
Najnowszy dodatek aplikacji mobilnej ma być ukłonem w stronę osób, które chcą coś obejrzeć, ale nigdy nie mają pomysłu na to, co to mogłoby być.

Po pierwsze: przycisk „Play something” wyświetla się tylko niektórym użytkownikom aplikacji mobilnej, jest więc spora szansa, że w wielu przypadkach poszukiwanie go jest próżnym zadaniem. Po drugie: nie odtwarza on „pełnoprawnych” materiałów, a jedynie podsunięte przez algorytm Shortsy (a przynajmniej tak podaje serwis Android Police). Zdaje się więc, że z nowej funkcji ucieszą się przede wszystkim osoby gotowe do łykania kilkunastosekundowych filmów.

Jeśli więc należycie do grona ludzi, którzy z chęcią obejrzeliby coś na YouTubie, ale nie macie pomysłu, co dokładnie – rzeczona funkcje może wam pomóc (aczkolwiek zrobić to może także i kanał CD-Action).

Będąc już w temacie YouTube’a, nie sposób nie wspomnieć o tym, że serwis, a raczej stojące za nim Google, postanowiło wypowiedzieć wojnę użytkownikom blokerów reklam. Nie jest to oczywiście jedyny kontrowersyjny ruch wykonany przez korporację, jako że w parze ze wspomnianą decyzją o, dość ironicznym, zablokowaniu adblocków idzie także podwyżka kosztów abonamentu premium. Wszystko to oczywiście w imię „dostarczania usługi i funkcji na najwyższym poziomie”. 

Przycisk „Play something” nie jest za to jedyną nowością, która może, acz nie musi, trafić do YouTube’a w najbliższym czasie. Swego czasu inżynierowie Google pracowali nad implementacją w serwisie możliwości rozpoznawania utworów na podstawie nuconej melodii, a przedsiębiorstwo ogłosiło, że ma zamiar promować wiadomości pochodzące z „wiarygodnych źródeł” i podsuwać je pod sam nos użytkownikom.

5 odpowiedzi do “YouTube: Nie wiesz, co obejrzeć? Serwis wybierze za ciebie”

  1. Wchodzenie na YT, żeby się zastanawiać „co by tu obejrzeć” – mi to wygląda na oznakę uzależnienia.

    • albo brak mózgu

    • Przy dużej liczbie subskrypcji na YT w sumie nie wiadomo, czy ktoś czegoś nowego nie wrzucił. Nikomu nie zdarzyło się wchodzić do wypożyczalni jakieś kaset 20 lat temu, żeby się zastanawiać „co by tu obejrzeć”?
      Pewnie prawdziwy i nieuzależniony konsument mediów włącza urządzenie tylko wtedy, gdy dokładnie wie, co chce oglądać. Pewnie przedtem zakreślając interesujące rzeczy w programie telewizyjnym, siedząc na kiblu. 🙂

    • A mi wchodzenie na YT wiedząc z góry co się będzie oglądać, pachnie jasnowidztwem.

    • No nie całkiem. Możesz nie wiedzieć, jaki konkretnie filmik obejrzysz, ale będziesz mieć określony zamiar, np. chcę zobaczyć recenzje gry X, posłuchać, co mój ulubiony youtuber ma do powiedzenia o aktualnym stanie branży filmowej albo chcę się nauczyć chińskiego, zobaczmy czy znajdę na YT jakieś pomocne materiały.

      A całkiem inna sprawa to sytuacja, w której wchodzisz na YT z założeniem, nie mam co robić, wejdę na YT i się zobaczy co z tego wyniknie.

Dodaj komentarz