Take-Two i 2K pozwane za mikrotransakcje w swoich grach

W ostatnich miesiącach nazbierało się nam kilka pozwów przeciwko dużym firmom związanym z grami. Wpierw wezwane do sądu było Apple, któremu twórcy mobilnych gier zarzucali zbyt wysokie marże od sprzedanych sztuk ich produkcji. Później list z sądu dotarł do studia odpowiedzialnego za Robloxa ‒ zostało ono oskarżone o ułatwianie dzieciom dostępu do hazardu. Na sali sądowej stawić się musiało również Sony w związku z jego, jak twierdzą oskarżyciele, zawyżonymi cenami gier w PlayStation Store. Microsoft i Epic też nie uciekli od pozwu ‒ matka w imieniu swojego dziecka oskarżyła firmy o uzależnianie graczy od swoich gier.

Teraz na ławie oskarżonych będą musiały zasiąść Take-Two oraz 2K. Jak podaje portal Axios, do kalifornijskiego sądu federalnego wpłynął wniosek od nieletniego, reprezentowanego przez jego matkę. Oskarżono w nim firmy o nieuczciwe praktyki konsumenckie oraz kradzież własności osobistej. Sprawa dotyczy sportowych tytułów 2K, takich jak WWE 2K oraz NBA 2K. Po wyłączeniu serwerów starszych odsłon tych serii wirtualna waluta dostępna do kupienia za rzeczywiste pieniądze jest usuwana z kont użytkowników. Nie da się jej również przerzucić do nowszych części, stąd powód uznał, że firmy dokonały kradzieży.

Jak napisano we wniosku, działania te nazwane zostały niesprawiedliwymi, nielegalnymi oraz chciwymi, ze względu na wyłączanie serwerów starszych gier z danej serii zaraz po wypuszczeniu nowych jej odsłon. Dodatkowo nieletni wraz z jego matką uznali, że skoro transakcji dokonano prawdziwą gotówką, dobro w taki sposób nabyte nie należy już do Take-Two i 2K, dlatego nie mają prawa dokonywać ww. praktyk. Tym samym żądają od firm „odpowiedniego pieniężnego i niepieniężnego zadośćuczynienia” dla każdego, kogo wirtualna waluta nabyta po 17 listopada 2019 roku zniknęła z konta.

W tamtym roku Take-Two, jak podawał Bloomberg, również zostało pozwane przez nieletniego. Wtedy sprawa wpłynęła do sądu stanie Illinois i dotyczyła lootboksów. W październiku 2022 roku sędzia stwierdził, że sprawa musi zostać rozstrzygnięta poprzez arbitraż, stąd jej wynik został utajniony.