rek

No Rest for the Wicked: Szef Moon Studios chce pomóc Rosjanom kupić grę

No Rest for the Wicked: Szef Moon Studios chce pomóc Rosjanom kupić grę
Thomas Mahler żyje pod kamieniem.

Wczoraj odbyła się premiera wczesnego dostępu No Rest for the Wicked. Gra spotkała się z mieszanym przyjęciem wśród graczy, którzy narzekali m.in. na optymalizację, chociaż podobno fundamenty rozgrywki mają spory potencjał.

https://www.youtube.com/watch?v=e-iK7d2-C5A

Tymczasem jeden z postów na karcie społeczności oskarżył Moon Studios o wybranie złego wydawcy. Chodzi oczywiście o Private Division, które zakazuje sprzedaży swoich gier na terenie Rosji. Do sprawy odniósł się CEO studia, Thomas Mahler.

Ludzie, co z wami? Wszyscy jesteście graczami i każdy z was powinien móc zagrać w No Rest for the Wicked. Mamy u siebie ludzi z całego świata – Ukraińców, Rosjan czy obywateli Izraela. Jestem dumny z faktu, że tworzymy tak multikulturową grupę niezwykle utalentowanych indywidualności, którzy pracują wspólnie nad jednym dziełem. Nigdy nie obchodziła mnie polityka. Jesteśmy tu, by robić świetne gry, które uszczęśliwiają ludzi. Jeśli z jakiegoś powodu nie możecie kupić No Rest for the Wicked, dajcie mi znać i zobaczymy, co da się zrobić. 

Wiele osób postanowiło wytłumaczyć Thomasowi Mahlerowi, z jakiego powodu gry nie są sprzedawane w kraju rządzonym przez ogarniętego obsesją starego agresora, jednak szef Moon Studios zaczął ich tylko masowo blokować. Na ten moment nie mamy żadnego oświadczenia od wydawcy gry, czyli Private Division, jak oni zapatrują się na te fikoły. 

18 odpowiedzi do “No Rest for the Wicked: Szef Moon Studios chce pomóc Rosjanom kupić grę”

  1. Tragedia! Trzeba gościa skancelować, zanim powie coś więcej. Sam bym to zrobił, ale pewnie macie od tego ludzi, zgadza się?

  2. Strzelam, że nikt nie ma problemu ze sprzedawaniem gier obywatelom Izraela, czy Stanów Zjednoczonych, kraju wspierającego Izrael w dosłownie każdy możliwy sposób bez względu na skalę zbrodni, jakich ten się dopuszcza? No bo niby tu wojna, tam wojna, tu giną cywile, tam są masowo mordowani, ale najwyraźniej życie jednych ludzi jest warte ciut mniej, niż innych. Z drugiej strony, któreś z tych kilkunastu tysięcy dzieci mogło kiedyś wyrosnąć na złego człowieka, więc może faktycznie ludobójstwo jest w tym przypadku uzasadnione? Nie znam się.

    • No ja mam na przykład z tym problem. I co teraz? Cały argument oparłeś na zmyślonych osobach, których nie obchodzi Palestyna. Tymczasem myślę, że dobrym przykładem jest zbliżająca się Eurowizja, gdzie dużo ludzi postulowało, że Izrael być traktowany tak samo jak Rosja czyli zostać zdyskwalifikowany.

    • Redakcja cdaction.pl jest zmyślona?

    • Jeśli przez „nikt” w zdaniu „nikt nie ma problemu ze sprzedawaniem gier obywatelom Izraela” miałeś na myśli tylko i wyłącznie redaktorów tego portalu, to może masz rację, nie znam tych ludzi, nie kojarzę za bardzo pro-Palestyńskich newsów na tym portalu. Napisałeś to jednak w taki sposób, jakby absolutnie nigdzie na świecie nie był za nałożeniem restrykcji na Izrael.

    • Szef studia mówił o Rosji i o tym jest news. Gdyby wiadomość dotyczyła Izraela, to na pewno wspomniałbym o prowadzonym na terenie Palestyny ludobójstwie i bardzo mnie cieszy, że również się tym przejmujesz.

    • @FILIP CHRZUSZCZ
      Zaraz, ale ty jesteś dziennikarzem, nie? Kopiowanie newsów z zagranicznych witryn jest oczywiście prostsze, ale dlaczego nie zasiąść do klawiatury i nie stworzyć autorskiego tekstu podejmującego tematykę wydawców i deweloperów zarabiających na Izraelczykach? Bo „lepiej o tym nie wspominać, to niedobra jest”? A może najwyższa pora zacząć traktować wszystkich sprawiedliwie?

    • @SHADDON
      Nie wiem, czemu pisząc z anonimowego konta doszukujesz się spisku i niesprawiedliwości u kogoś, kto pod swoim imieniem i nazwiskiem stwierdza, że IZRAEL PRZEPROWADZA LUDOBÓJSTWO PALESTYNY. W tym newsie skupiłem się na Rosji, bo to zdecydowanie większy rynek o istotniejszym wpływie na całą branżę.

      A co do autorskiego tekstu na ten temat to jasne, mógłby taki powstać i nie wykluczam, że kiedyś powstanie, ale w pierwszej kolejności trzeba skupić się m.in. na wspieraniu zbiórek na pomoc humanitarną, bo wątpię, żeby mieszkańcom Palestyny pomogły teraz ewentualne sankcje wydawnictw gier na Izrael.

    • MiamiBricks22 19 kwietnia 2024 o 12:30

      @FILIP CHRZUSZCZ ładnie wyjaśnione 😉

    • @FILIP CHRZUSZCZ
      W tym newsie skupiłeś się na austriackim deweloperze piętnując go za szukanie klientów w Rosji. Wątpię, by miało to pomóc Ukrainie, za to cuchnie hipokryzją na kilometr. Powtórzę się: jak już angażujecie się w politykę, to róbcie to uczciwie. A najlepiej wcale.

    • @SHADDON
      No tak, bo ten austriacki developer chce pomagać krajowi popełniającym codziennie kolejne zbrodnie wojenne. Oczekujesz, że przy każdej wiadomości o Rosji na dole będzie wymieniona lista krajów, które robią podobne rzeczy, bo inaczej będzie to hipokryzja? Czy jakbyś rozmawiał z kimś o Counter-Strike’u i rozmówca zacząłby go cisnąć bo nie jest jak Baldur’s Gate 3 to uznałbyś to za poważne? Uprawiasz whataboutism w najczystszej postaci i w oskarżycielskim tonie piszesz komentarz, że nie porusza się niezwiązanego z wiadomością tematu, sugerując jakiś spisek.

      I nie, to nie pomoże bezpośrednio Ukrainie, ale mainstreamowe odcinanie rosyjskiego rynku od kolejnych gałęzi jakiegokolwiek przemysłu jest jak najbardziej wskazane. Jeżeli mogę puścić jakąś informację związaną z tematyką gier, która w chociaż ułamkowym procencie kogoś do tego przekona, to jestem jak najbardziej za.

      Poza tym przypominam, że ty dosłownie masz pretensje o niewspomnienie Izraela w newsie o próbie wciśnięcia gry na rynek rosyjski.

    • @Filip Chrzuszcz
      „W tym newsie skupiłem się na Rosji, bo to zdecydowanie większy rynek o istotniejszym wpływie na całą branżę. ”

      Zależy jaki to rynek. „Potencjalnie” Rosja to może i duży rynek zbytu. Ale co z tego, że wydasz grę w kraju zamieszkanym przez 140 milionów, jeśli większość kradnie?
      Zaryzykuję hipotezę, że w Izraelu gry sprzedają się lepiej niż na terenie „caratu”.

    • @ZADYMEK
      O, a to ciekawa teza i warta zbadania, bo jasne, tak może być w kwestii gier, ale chodziło mi głównie o taki podstawowy rynkowy „potencjał”.

    • @SHADDON
      Żeby też nie było, że jestem bucem, co nie można się z nim dogadać i co nigdy nie zakopuje topora wojennego – myślałem nad tym, co pisałeś w sprawie potępienia działań Izraela ewentualnymi sankcjami, nawet jeżeli dotyczyłyby tylko branży gamingowej. Zgłębię ten temat i zobaczę, co da się z tym zrobić/napisać.

  3. O, onuce się zlatują…

  4. Z pewnością zablokowanie tej gry w Rosji jakkolwiek wpłynie na dalsze decyzje Cara Wszechrusi i jego zbrodniczego reżimu.

  5. A ISIS też lubi czy nie?
    „szef Moon Studios zaczął ich tylko masowo blokować” – od kogoś takiego nie będę kupował gry

  6. A ja mam nieco inne podejście… Jeżeli Rosjanie chcą wydawać swoje ciężko zarobione ruble na gry, to może mniej im tych rubli zostanie na czołgi i rakiety? Kto wie?

Dodaj komentarz