Activision ubija kolejnych twórców cheatów. To koniec znanego portalu

W okresie przedwakacyjnym na chwilę zrobiło się głośno o bitwach, jakie różne firmy toczyły z producentami nielegalnego oprogramowania do gier. Bungie przetarło szlaki w USA, ponieważ w ich sprawie po raz pierwszy uznano takie aplikacje za naruszanie prawa autorskiego. Dosłownie kilka dni później w ślad za twórcami Destiny poszło Activision, które wygrało proces z EngineOwning. Aktualnie mogą sobie dopisać kolejne zwycięstwo, chociaż tym razem nie musieli wydawać milionów dolarów na prawników.
Korporacja wzięła się za kolejne źródło nielegalnego oprogramowania – stronę Raging Nation. Aktualnie witryna internetowa została zamknięta, a po wejściu pod jej adres zobaczymy krótkie oświadczenie wystosowane przez „twórców”.
Droga społeczności, jedna z osób, powiązana z naszym biznesem, otrzymała pismo sądowe od Activision. Pomimo że nie zgadzamy się z twierdzeniami zawartymi w tym dokumencie, nie znajdujemy się w pozycji, aby procesować się z tak dużym przedsiębiorstwem. Niestety jesteśmy zmuszeni poinformować was, że dziś zamykamy nasz serwis. Dziękujemy wam wszystkim za niekończące się wsparcie. Kochamy naszą społeczność, a to była ostatnia rzecz, jaką chcieliśmy zrobić.
Nic dziwnego, że tym razem obyło się bez procesu sądowego. W sprawie pomiędzy Activision a EngineOwning sąd zadecydował o wypłaceniu odszkodowania w wysokości ponad 15 milionów dolarów oraz oddanie praw do witryny. Oczywiście nie oznacza to, że od teraz każda firma będzie pozywać twórców oprogramowania. Czasami wystarczą bardziej konwencjonalne rozwiązania, jak na przykład dziesięcioletnia banicja.