Baldur’s Gate 3: W grze miało być jeszcze więcej lokacji

Baldur’s Gate 3: W grze miało być jeszcze więcej lokacji
Swen Vincke po raz kolejny zdradza szczegóły produkcji największego hitu studia.

Na kanale BAFTA, czyli brytyjskiego odpowiednika Akademii Filmowej, pojawił się wywiad z prezesem Larian Studios – Swenem Vincke. Opowiadał on m.in. o swoich ulubionych tytułach, wielkiej miłości do Ultimy, ale zdradził również kilka ciekawostek związanych z produkcją Baldur’s Gate’a 3. 

https://www.youtube.com/watch?v=iIJdZ_ySrwU

Dowiedzieliśmy się, że przez pewien czas istniały ruiny drugiej Wieży Wschodzącego Słońca. Ostatecznie, jak wiemy, skończyło się na jednej, która i tak jest naprawdę sporą lokacją. 

Usunęliśmy dodatkową Wieżę ze względów produkcyjnych. Gra robiła się za duża i musieliśmy to wyciąć. Bylibyście zaskoczeni jak wiele lokacji było we wczesnych wersjach. Ciągle się bałem, że gra będzie za krótka, ale jestem po prostu kiepski w ocenianiu takich rzeczy. 

Larian Studios zostało niedawno laureatami nagrody Hugo, czyli najważniejszego wyróżnienie dla dzieł fantasy i science-fiction. Czy kogoś dziwi jeszcze kolejne trofeum do gabloty Baldur’s Gate’a 3? Na tym etapie jesteśmy już do tego raczej przyzwyczajeni. 

Jeżeli chcecie poczytać więcej ciekawostek o produkcji „Baldurów”, zapraszamy do naszego wywiadu ze Swenem Vincke, który znajdziecie pod tym linkiem

7 odpowiedzi do “Baldur’s Gate 3: W grze miało być jeszcze więcej lokacji”

  1. Fajnie by było jakby kilka dodali w łatce „Enhanced/Definitive” o ile taką planują.

    • Gdy tylko zapowiedzieli grę, a potem zagrałem w early access, to wyrósł mi banan na ryju i myśl z tyłu głowy, że ten hype, który wyrośnie po premierze to i tak nic póki nie wyjdzie Definitve Edition. ^^

  2. Baldur 3 według mnie ma ten problem, że nie stawia nam wzywania w walkach, nie ma opcjonalnych trudnych walk/questów. Jeżeli końcowy bossowie, mają zazwyczaj od 400-800hp, a już sam mój wojownik robi 300dmg na turę, a gdzie tam jeszcze pozostałe trzy postacie. Brakuje też spelli lub starszych spelli, kiedyś panika jak weszła to postać latała bez kontroli jak szalona, teraz może robić wszystko oprócz atakowania postaci, która rzuciła na nią panikę. Każdego przeciwnika wraz z bossami można z dużą łatwością potraktować po prostu spelem przeklętego tańca i mamy go wyciągniętego praktycznie z całej walki. brakuje tutaj meta gry i rozkminiania zazwyczaj pierwszy pomysł wystarczy, zeby wygrać.

    • Mówisz o trybie heroicznym?

    • Mówisz o różnych rzeczach i większość z nich, jeśli nie całość, to nie jest kwestia Baldura. Starsze spelle a nowe to kwestia D&D i zmian w systemie.
      Masz dużo walk opcjonalnych, ale nawet nie wiesz, że są opcjonalne, bo albo je przeszedłeś (rozumiem, że na Honorowym były takie proste) albo nigdy do nich nie dotarłeś. Na przykład zabicie obydwóch smoków jest walkami opcjonalnymi. O ile zabicie smoka we wrotach może być łatwiejsze, o tyle Qudenosa w pierwszym akcie już nie. HP wyssałeś sobie trochę z palca. W 3 akcie raptem 2-3 Bossów ma HP wyższe niż 400, a to że jeden z nich jest opcjonalny pominę.
      Zdajesz się też zapominać, że to D&D. Może wsadzić bossowi do kieszeni cały hajs świata, a następnie zabić go jednym uderzeniem przy użyciu Twist of Fortune albo porozstawiać beczki z olejem, winem i nautiloidem, żeby wysadzić w powietrze całe pomieszczenie. Tu nie ma czegoś takiego jak meta, nie było i nigdy nie będzie.

    • Toż właśnie po to mechaniki Baldura są zrobione tak, a nie inaczej, żeby było jak najmniej mety. Żeby nie było jednej możliwej drogi do rozwinięcia przekokszonej postaci, tylko rozwijaj postać jak lubisz, a jej ewentualne braki możesz nadrobić odrobiną kreatywności w walce.

      Nie oznacza to, że gra ma być dziecinnie łatwa, ale bardzo dobrze, że nie poszli w stronę wyzwań, gdzie bez zrobienia postaci pod zoptymalizowany build wyliczony na kalkulatorze nie masz szana.

    • Przeklęty taniec tak działał na samym początku, we wrześniu zeszłego roku. Teraz przeciwnik ma rzuty obronne, więc to nie jest takie łatwe.
      Akurat poziom trudności jest bardzo elastyczny, można przejść w trybie honorowym, swoim własnym etc.

Dodaj komentarz