18
20.10.2010, 14:22Lektura na 3 minuty

Recenzja cdaction.pl: Game Dev Story (iPhone/iPod Touch)

To iRecenzja, więc będzie krótka, ale mam nadzieję, że uda się przekazać w niej to co najważniejsze: jeśli jesteś fanem gier i interesujesz się tym, jak one powstają, nie znajdziesz lepszej produkcji (na żadnej z platform), niż Game Dev Story.


Hut

Game Dev Story
wersja testowana: iPhone/iPod Touch, j. angielski
Wydawca: Kairosoft
oficjalna cena: 2,99 euro

Game Dev Story to przeznaczona na iPhone'a i iPod Toucha gra ekonomiczna, tzw. tycoon, w którym kierujemy studiem zajmującym się produkcją gier. Rozpoczynamy w czasach, w których na rynku obecny jest wyłącznie PC i pierwsze konsole, potem, wraz z upływem lat, dostajemy możliwość (o ile opłacimy stosowną licencję...) tworzenia gier również na nowocześniejsze maszyny, z nazwami wprost kpiącymi z autentycznych platform - np. PlayStation to tutaj PlayStatus, a PSP to... Mini Status.

Produkcja gry składa się z czterech etapów i Game Dev Story oddaje je w całkiem rozsądny sposób. Najpierw należy napisać tzw. proposal, czyli scenariusz i opis mechaniki rozgrywki. Potem, na etapie alpha testów, powstaje grafika, testy beta pozwalają dodać do gry muzykę. Ostatnia faza produkcji to debugging, czyli usuwanie z gry błędów (choć można wydać ją również zabugowaną...). Po przejściu tych czterech etapów gra trafia na rynek, a my obserwujemy słupki sprzedaży, licząc na to, że nasz hit zadebiutuje na pierwszy miejscu, a potem długo zachowa swoją pozycję na listach.

Oczywiście tego wszystkiego - scenariusza, grafiki, dźwięki - nie robimy sami, robią to za nas wynajęci ludzie. Każdy z nich charakteryzuje się kilkoma atrybutami (kodowanie, pisanie scenariuszy, tworzenie grafiki, komponowanie muzyki) które można rozwijać (np. każąc ludziom oglądać filmy anime) - ważne jest to, by dobierać odpowiednich ludzi do odpowiednich zadań. Sami też decydujemy o gatunku gry (jest wszystko - od ścigałek po gry edukacyjne) a także o jej typie (dokładniej charakterze - wybrać możemy np. grę o ninja, albo o robotach, albo o piratach, albo...). To od tej kombinacji i zatrudnionych do produkcji ludzi zależy, jak udany będzie gotowy produkt: Game Dev Story ocenia go w 4 kategoriach - grywalność, kreatywność, grafika i dźwięk.



Symulacja jest więc dość prosta, ale mimo to wciąga - tym bardziej, że twórcy Game Dev Story dodali do tych podstaw szereg elementów, które wzbogacają zabawę. Pojawiają się więc targi branżowe (możne na nie m.in. zatrudnić aktorów przebranych za zwierzaki, co zwiększy popularność naszego studia wśród młodzieży, albo też wynająć rozebrane w połowie modelki, co sprawi, że zapadniemy w pamięć starszym graczom). Są magazyny oceniające efekty naszej pracy. Od czasu do czasu zdarza się coś nieoczekiwanego, np. awaria prądu, w wyniku której tracimy efekty pracy. Największą radość sprawia zdobycie tytułu gry roku, choć niezła sprzedaż; dobrze, jeśli wsparta reklamą np. w telewizji, też cieszy. Dodatkiem, który bardzo wpływa na rozgrywkę jest z kolei postać obwoźnego sprzedawcy, który sprzedaje magiczne przedmioty, pozwalające szybko zwiększyć jeden z elementów tworzonej gry, np. grafikę.

Jedno przejście gry zajmuje 20 lat wirtualnego czasu, potem bawić się można co prawda dalej, ale już tylko dla siebie - na tablicy wyników zapisuje się wynik (suma pieniędzy znajdujących się na koncie bankowym studia) osiągnięty właśnie po dwóch dekadach. Najlepszą rekomendacją dla Game Dev Story niech będzie to, że od piątku, kiedy ją pobrałem (z lekką rezerwą), zaliczyłem już trzy takie "dwudziestolatki" . I ciągle mam ochotę na więcej...

Ocena: 8+ na 10

---

Plusy:

  • jeeez, jak wciąga
  • zgrabna symulacja branży gier
  • mimo prostoty - jest w czym "grzebać"
  • miła dla oka muzyka grafika

  • Minusy:

  • tak naprawdę ma tylko jeden motyw muzyczny, w kółko powtarzany
  • prosi się o sequel - grając, miałem mnóstwo pomysłów, jak jeszcze można by tę grę rozwinąć

  • Redaktor
    Hut
    Wpisów4059

    Obserwujących0

    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze