12
29.07.2019, 18:00Lektura na 4 minuty

[Sprawdzam] Otwarcie nowego działu!

Praca w CDA i codzienne streamy na Twitchu sprawiają, że ogrywam średnio trzy-cztery nowe (w znaczeniu „takie, w które nigdy nie grałam”) tytuły tygodniowo. Nie wszystkie trafiają do pisma – niektóre są już wiekowe, zbyt niszowe, niewystarczająco dobre albo krótkometrażowe – a szkoda byłoby nie podzielić się wrażeniami. Od tej pory będę to robić co poniedziałek w dziale „Sprawdzam” – spodziewajcie się przede wszystkim pecetowych gier niezależnych, ale nie tylko.


Iza „9kier” Pogiernicka

Griftlands

Klei Entertainment | PC | roguelike • taktyczna • karcianka • RPG

Nie wróżę Griftlands tak świetlanej przyszłości jak Don’t Starve czy Mark of the Ninja, ale nowy tytuł – obecnie we wczesnym dostępie w sklepie Epica – potwierdza tylko, że czegokolwiek dotknie się Klei, wychodzi mu z tego szalenie grywalna produkcja. Choć developerzy początkowo planowali drużynowego erpega z chodzeniem po otwartym świecie, ostatecznie zdecydowali się na zamknięte miejscówki oznaczone na mapie, większą liniowość i mechanikę opartą na budowaniu talii. Taktyczne potyczki to klasyka gatunku, ale będące dla nich alternatywą negocjacje są nieziemsko angażujące i również rozgrywane w turach. Nie ukrywam, że gdyby nie zabawa w zbijanie argumentów i stylowa oprawa, Griftlands byłoby dość zwyczajne, ale dzięki nim staje się wartą ogrania perełką. Ukończyłam ją dwukrotnie, za każdym razem bratając się z inną frakcją, i chciałabym tylko, by rozgrywki były 1) bardziej zróżnicowane, bo ten aspekt mimo proceduralnie generowanych elementów nieco kuleje; 2) dłuższe. W tej chwili dostępna jest zaledwie jedna postać, której historię można poznać w ok. 80%, w trzy-cztery godziny. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, zaopatrz się w jutrzejszy numer CDA, 09/2019, bo opisuję Griftlands na dwóch stronach.


Iratus: Lord of the Dead

Unfrozen | PC | taktyczna • RPG • nieumarli

Na pierwszy (i niestety również drugi, trzeci i dziesiąty) rzut oka rosyjski, wydany przez Daedalic Iratus, który w zeszłym tygodniu zadebiutował we wczesnym dostępie na Steamie, wygląda jak mniej klimatyczna skórka do Darkest Dungeon. Z genialnego tytułu Red Hook bezczelnie kradnie mechanikę starć, do której dodaje elementy takie jak crafting i levelowanie nieumarłych wojowników – cycatych łuczniczek z ognistymi strzałami, zombiaków wyposażonych w działa czy zjaw. Poziomy lochów są w Iratusie naprawdę duże, lokacje na mapie ujawnione od razu (od ołtarzy, na których można poświęcać swoje minionki, przez zamknięte trumny i skrzynki, po questy z wydarzeniami losowymi i, oczywiście, standardowe i elitarne potyczki), a żeby przejść na inne piętro, trzeba najpierw pokonać bossa. Gra jest wymagająca nawet na najniższym poziomie trudności, a do tego, przynajmniej na razie, nie do końca zbalansowana (przykład TUTAJ). Chwilowo się do siebie nie odzywamy, dlatego że zawaliłam pierwszego bossa trzykrotnie, a niestety w przeciwieństwie do Darkest Dungeon Iratus nie pozwala odkuć się żmudnym grindem i trzeba zaczynać od zera. Spodziewaj się dłuższego tekstu w CDA 10/2019. 


Clea

Invert Mouse | PC | survival horror

Nie jestem fanką gatunku, ale w piątki wieczorem staram się ogrywać z widzami wszelkiej maści gry z dreszczykiem, a mająca niecałe trzy tygodnie Clea przyciągnęła mnie bardzo pozytywnymi opiniami na Steamie. To skradanko-przygodówka, w której dziewczynka stara się unikać sługusów chaosu w rozległej willi, w międzyczasie szukając przycisków i dźwigni czy pokonując ogrodowy labirynt. Powiem szczerze, że pojęcia nie mam, czym zasłużyła sobie na tak pozytywne opinie użytkowników – chyba że w ciągu ostatnich 30-60 minut dzieje się coś, co wynagrodziłoby nudne, dłużące się sekwencje, głupotę przeciwników (przykład TUTAJ), niekonsekwencję mechanizmów (jedna z postaci raz pozwala się koło siebie przekraść, raz nie), mierną fabułę (podobała mi się jedynie scena odpalana w pokoju rodziców) i męcząco rozłożone punkty zapisu. Zwłaszcza ten ostatni aspekt bywa naprawdę frustrujący, dlatego ostatecznie, gdy po długiej sekwencji prowadzona przeze mnie dziewczynka została zaatakowana przez wspomnianą postać reagującą do tej pory tylko na dźwięk, rozstałam się z Cleą przed zobaczeniem napisów końcowych. To gra do pośmiania się ze znajomymi, a nie do ogrywania na poważnie.


Redaktor
Iza „9kier” Pogiernicka

Streamuję w przyjemnej atmosferze gry, których nie znasz. Zajrzyj: www.twitch.tv/9kier ;)

Profil
Wpisów388

Obserwujących28

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze