23
17.03.2020, 09:09Lektura na 3 minuty

Zostań w domu i #ograjwirusa

Inwazja się zaczęła. O tym, że wirus SARS-Cov-2, nazywany potocznie koronawirusem, zaatakował obywatela naszego kraju dowiedzieliśmy się 4 marca. Tydzień później rząd podjął decyzję o zamknięciu szkół, uczelni, kin, teatrów i muzeów. 15 marca zamknięte zostały również granice. Stało się jasne, że SARS-CoV-2 jest realnym zagrożeniem.


Dawid „DaeL” Biel

Pierwsze dane na temat wirusa nie nastrajają optymistycznie. Zarażenie SARS-CoV-2 jest o wiele łatwiejsze niż w przypadku wirusa grypy. Koronawirus dłużej pozostaje w ukryciu, w niektórych wypadkach nawet przez 14 dni. Co gorsza choroba wywoływana przez wirusa – COVID-19 – wiąże się z groźnymi powikłaniami, niebezpiecznymi dla każdego, ale śmiertelnie groźnymi dla osób w podeszłym wieku oraz cierpiących z powodu innych stanów chorobowych. Dane na temat śmiertelności wśród chorych nie są jeszcze pełne, ale już teraz możemy powiedzieć, że jest ona wielokrotnie wyższa niż w przypadku grypy. I rośnie, gdy szpitale są przepełnione.

Na szczęście w walce z wirusem nie jesteśmy bezbronni. Możemy – wzorem największych strategów – odcinać mu linie dostaw. Ograniczać możliwość infekowania nowych ofiar. Zapędzić skurczybyka w kozi róg. Ograć go.


Plan działania

Naszym celem powinno być spłaszczenie krzywej zachorowań. Aby uratować życie – również własne, ale przede wszystkim naszych rodziców i dziadków, musimy zwolnić tempo rozprzestrzeniania się wirusa. Nawet jeśli nie zdołamy wirusa wyeliminować, ograniczając przyrost zachorowań zwiększamy szanse tych, którzy najbardziej potrzebują opieki medycznej.

Każda bezpośrednia interakcja z drugą osobą zastąpiona przez rozmowę telefoniczną albo wysłanie maila zmniejsza szanse transmisji wirusa. Każda klamka od drzwi, której nie dotkniemy, każde kichnięcie, które nas ominie – to kolejny mały triumf w walce z wirusem. Każde dokładne wyszorowanie rąk, to dla wirusa cios w szczękę.

Dlatego zwracamy się do Was z ogromną prośbą. Nie zapominajcie w nadchodzących dniach o higienie oraz potrzebie ograniczenia kontaktów. Jak podają eksperci ręce trzeba myć często i co najmniej przez trzydzieści sekund (dla ułatwienia podaję, że to tyle, ile trwa Quad Damage w Quake’u). Równie ważne jest ograniczanie bezpośrednich interakcji z innymi ludźmi.

Kwarantanna nie jest łatwa, ani przyjemna. Ale może zaowocować zupełnie nowymi doświadczeniami. Możecie odkrywać nowe światy i zbudować miasto marzeń. Uratować Ziemię przed inwazją kosmitów i rozpruwać flaki demonicznym hordom. Rozgryźć największe zagadki detektywistyczne i zdobyć upragnionego Pokemona. Latać samolotami, wygrać wyścigi… i uratować komuś życie. Nie tylko w świecie wirtualnym.

Całe życie trenowaliśmy, by być gotowi na taką sytuację. I dziś, gdy powaga sytuacji wymaga od nas, by po spełnieniu uczniowskich/studenckich/zawodowych obowiązków (w końcu kwarantanna to jeszcze nie wakacje) wypełnić czymś wolny czas, wierzę, że zamiast wychodzić z domu, sięgniemy po gry. Po ukochane tytuły, do których zawsze tak chętnie wracamy i po „kupkę wstydu” wypełnioną produkcjami, w które od lat mieliśmy zagrać, ale na które nigdy nie starczało nam czasu.

Niech w najbliższych dniach procesory i karty graficzne rozgrzeją się do czerwoności, niech ekrany migają feerią barw, a gamepady, myszki i klawiatury dostaną solidny wycisk. Pora by siedzieć w domu i ograć wirusa.

I pamiętajcie – kontakty ze znajomymi przenosimy w świat wirtualny. Wciągnijcie ich do gry online. Niech was wspierają… albo z wami rywalizują. A tym, którzy tęsknią za rozgrywkami sportowymi przypomnijcie, że esport potrafi dostarczyć nie mniejszych wrażeń. Wystarczy spytać Lando Norrisa, młodego kierowcy Formuły 1 reprezentującego team McLaren, który został właśnie najpopularniejszym streamerem na Twitchu i który wraz z innymi sportowcami i esportowcami chce nam umilić czas ścigając się w wirtualnej F1.

Bądźcie z nami i wspierajcie akcję #OgrajWirusa.

Więcej informacji znajdziecie na stronie: https://www.gov.pl/web/koronawirus

Zachęcamy też do zabawy grą logiczną, która umożliwia udostępnienie mocy obliczeniowej naszych komputerom badaczom walczącym z wirusem.


Redaktor
Dawid „DaeL” Biel

Wiceprezes Stowarzyszenia Solipsystów Polskich. Zrzęda i maruda. Fan Formuły 1, wielkich strategii Paradoksu i klasycznych FPS-ów. Komputerowiec. Uważa, że postęp technologiczny mógł spokojnie zatrzymać się po stworzeniu Amigi 1200 i nikomu by się z tego powodu krzywda nie stała. Zna łacinę, ale jej nie używa, bo zawsze kończy się to przypadkowym przyzwaniem demonów. Dużo czyta, ale zazwyczaj podczas czytania odpływa w sen na jawie i gubi wątek książki. Uwielbia Kubricka, Lyncha, Lovecrafta, Houellebecqa i Junji Ito. Przeciwnik istnienia deadline'ów na nadsyłanie tekstów. Na stałe w CD-Action od 2018 roku. Kiedyś tę notkę rozszerzy, na razie pisze pod presją Barnaby.

Profil
Wpisów83

Obserwujących16

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze