2
29.06.2020, 18:00Lektura na 4 minuty

[Sprawdzam] Gry dla prawdziwych Polaków

Machamy biało-czerwoną flagą i gramy na baczność, pożerając ogórki kiszone, bo w tworzeniu każdej z tych gier brali udział Polacy. 


Iza „9kier” Pogiernicka

 


Frostpunk: Ostatnia jesień

PC | 11 bit studios | ekonomiczna • RTS • DLC

Po przeszło dwóch latach od zmagań z oryginalnymi scenariuszami Frostpunka usiadłam do Ostatniej jesieni – DLC z akcją osadzoną przed wydarzeniami z „podstawki”. W rozszerzeniu kolonia dopiero buduje generator, który później, zimą, będzie stanowił podstawowe źródło ciepła. Przyznam, że nie spodziewałam się, że rozgrywka, w której głównym przeciwnikiem nie jest spadająca temperatura, będzie w stanie wywołać we mnie (ponownie!) tak silne emocje. Tym razem gracz ściera się przede wszystkim z dedlajnami – budowa podzielona jest na fazy, w ramach których trzeba ukończyć poszczególne elementy konstrukcji. Nie wiem, co dzieje się, jeśli się nie zdąży – udało mi się dotrzeć do napisów końcowych za pierwszym razem, choć czasami ledwo się wyrabiałam – ale potrafię sobie wyobrazić. Ostatnia jesień, podobnie jak podstawowe misje, wymaga podejmowania mnóstwa trudnych decyzji, co w moim przypadku zaczęło się bardzo humanitarnie, a skończyło na trzymaniu kolonii żelazną ręką (choć nie tak twardą, jak bym mogła). Bardzo podoba mi się, że DLC nie jest wyłącznie kalką znanych już mechanizmów, ale także wprowadza sporo nowej zawartości (praw czy budynków) i oczywiście pozbawione śniegu otoczenie. Ogólnie pomysł osadzenia fabuły wokół wznoszenia dużego budynku uważam za szalenie fascynujący – to coś, o czym usłyszałam po raz pierwszy przy okazji „Filarów Ziemi” Kena Folletta (uprzedzając ewentualne pytania – nie czytałam).

 


Muzeum Sztuki: Puzzle do nauki

PC, And | NowakGames | puzzle

Polskie edukacyjne puzzle, w których układa się dzieła sztuki z różnych okresów i nurtów, zastąpiły mi chwilowo Coloring Pixels w kategorii „relaks”. To aż 228 odblokowywanych stopniowo obrazów, z których każdy można podzielić na maksymalnie 12, 48 lub 300 elementów – w wersji z obracaniem puzzli lub nie. W tle przygrywa muzyka klasyczna, co uświadomiło mi zresztą, że Vivaldi jest nawet spoko, i chciałoby się tylko, aby utworów było znacznie więcej, bo szybko się zapętlają. Twórca wprowadził (moim zdaniem niepotrzebnie) questy dzienne i rankingi punktowe, a także superprzydatną możliwość zmiany tła, lecz nie przemyślał, jak się okazuje, podstawowej kwestii, jaką jest… zapisywanie. Wczoraj po godzinie z „A Woman Seated Beside a Vase of Flowers” Edgara Degas’a miałam ochotę wyrywać sobie włosy z głowy, próbując dopasować do siebie pstrokate kwiatki na pstrokatym tle, a nie mogłam zrobić sobie przerwy, bo przepadłby mi cały progres – łącznie ułożenie całości zajęło mi ponad trzy godziny i po skończeniu odczułam przede wszystkim ulgę. W przypadku fizycznych puzzli zdarzało mi się zostawiać je na stole na kolejny dzień (teraz nie mogę, bo kot by się z nimi rozprawił raz-dwa) i również w przypadku tych cyfrowych nie chciałabym być zmuszaną do siedzenia aż do wstawienia ostatniego kawałka. Poza tym – świetna rzecz, w dodatku chwilowo w dużej promocji na Steamie.

 


The Shattering

PC | Super Sexy Software | thriller • przygodowa

Klimatyczne białe lokacje sugerowały thriller rodem z części hotelowej The Spectrum Retreat, The Shattering okazało się jednak tanim i rozwleczonym jak Bollywoodzkie musicale studium traumy. Przy grze wynudziłam się bardziej niż ostatnio przy Summer in Mara (a to naprawdę wyczyn!), bo powolny początek przeciągnął się w jeszcze wolniejszy środek. W efekcie przy tworze Super Sexy Software (niestety nie tak seksownym jak nazwa studia) wytrzymałam tylko do pierwszej połowy. Wyglądało to zresztą tak, jakby gra pogodziła się z tym, że nie ma u mnie szans – gdzieś w środku zabugowała się tak, że nie byłam w stanie dalej przejść, bo nie wyświetliła mi się interaktywna sekwencja. Wczytałam, ponownie dotarłam do tego samego momentu i… znów to samo. Ktoś z widzów zasugerował mi, że zbyt szybko szłam, ale przecież skoro developerzy dają możliwość biegania, nie powinni dziwić się, że gracz z tego korzysta, zwłaszcza że w samej grze niewiele się dzieje. Trzeciej szansy gra już ode mnie nie dostała, bo nie była tego warta – prawdę mówiąc, po dwóch godzinach wyłączyłam ją z ulgą, czując się tak, jakbym właśnie doczłapała się do łóżka po nocy pijaństwa.

 

„Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI

Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (w tygodniu ok. 12, w weekendy ok. 16). Do zobaczenia!


Redaktor
Iza „9kier” Pogiernicka

Streamuję w przyjemnej atmosferze gry, których nie znasz. Zajrzyj: www.twitch.tv/9kier ;)

Profil
Wpisów383

Obserwujących27

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze