4
7.09.2020, 18:00Lektura na 4 minuty

[Sprawdzam] Znów uszło mi to płazem

Już drugi tydzień z rzędu mam do czynienia z żabami, a przede mną jeszcze Frog Fractions!


Iza „9kier” Pogiernicka

 


They Breathe

PC, NS, And, iOS | The Working Parts | zręcznościowa • horror krótkometrażowy

Ograłam w życiu dziesiątki krótkometrażowych horrorów – moim ulubionym, a przynajmniej jednym z ulubionych, pozostaje seria Faith, która zresztą niedługo doczeka się trzeciej części i trafi na Steama. They Breathe z 2014 roku to raczej średnia półka, której daleko do perełek pokroju gier Airdorfa (wspomniane Faith czy Summer Night z antologii Dread X Collection), Paratopic, cyklu Midnight Scenes czy Dear Substance of Kin. Po zapłaceniu 7 zł możesz wcielić się w żabę i przeżyć półgodzinną wyprawę w głąb stawu. Całą fabułę, opowiadaną wyłącznie otoczeniem oraz rozgrywką, można streścić w jednym zdaniu, więc zdradzę tylko, że w wodzie czają się niebezpieczeństwa, a płaz próbuje odkryć, co znajduje się na dnie. Atmosfera stopniowo się zagęszcza – czyli tak, jak powinno być – i żałuję tylko, że muzyka nie odgrywa w grze większej roli aż do finału, bo oprawa audio to dla mnie szalenie istotny element horrorów. Podoba mi się to, że twórcy nie prowadzą gracza za rękę, nie wyjaśniają niczego ani w temacie rozgrywki, ani fabuły. Całość kojarzy mi się trochę z króciutkim The Plan studia Krillbite, ale zdecydowanie jest tu więcej faktycznej gry. Zaglądałam do portfolio The Working Parts z nadzieją, że ekipa zrobiła oprócz Oddychają coś jeszcze, ale znalazłam jedynie Residue, które ani nie jest horrorem, ani niczym, co miałabym ochotę odpalić.

 


Ooblets

PC, XBO | Glumberland | symulator farmy • karcianka • ekonomiczna • pokémony • wczesny dostęp

W nadchodzącym numerze CD-Action znajdziecie dwie strony wrażeń z dostępnej w Epic Games Store wczesnej wersji Ooblets. W wielkim uproszczeniu to miks Stardew Valley z Pokémonami – bohater/ka wprowadza się do miasteczka Badgetown, dostaje za darmo dom i połać ziemi (wiem, bez sensu) i rozpoczyna nowe życie. Oznacza to po pierwsze bycie człowiekiem na posyłki, z czym zresztą gra się w ogóle nie kryje, bo co chwilę ktoś wystawia gdzieś karton i żebrze o przedmioty, po drugie początkującym farmerem, po trzecie treserem stworów, czyli tytułowych oobletów. Gra polega na uprawie ziemi, nawiązywaniu relacji, wykonywaniu questów i potyczkach tanecznych, dzięki którym zdobędziesz jeszcze więcej nowych stworzeń. Grałam we wczesną wersję przez trzy popołudnia i niestety wyczerpałam w tym czasie jej potencjał. Jestem raczej rozczarowana, bo zamiast rozbudzić we mnie ochotę na więcej build trochę mnie znudził – ze względu na mało dostępnych aktywności i ogólną martwotę tych trzech ulic na krzyż – przez co prawdopodobnie nie będę grać w Ooblets po premierze. Przez rok, bo mniej więcej tyle planują developerzy trzymać grę we wczesnym dostępie, może się z nią przeproszę, ale na razie nie jestem przekonana. Jest sympatyczno-słodka, bo ooblety są kjutaśne i można ubierać je w głupie stroje, ale cała reszta, z nieangażującą mechaniką karcianych starć na czele, na razie mnie nie przekonuje.

 


Struggling

PC, NS | Chasing Rats Games | zręcznościowa • fizyka • kooperacja

W Struggling da się grać solo, ale nie oszukujmy się, najlepiej sprawdza się w przypadku dwóch osób, z których pierwsza kontroluje jedną, a druga drugą rękę stwora. Potrzeba koordynacji i komunikacji i nie wyobrażam sobie lepszego partnera niż enki do unikania kwasu, wspinania się po ścianach, przemykania między poruszającymi się zębatkami. Z naszym doświadczeniem z Heave Ho czuliśmy się w Struggling jak bogowie fizyki. Robimy piękne salta, nawykowo łapiemy się powierzchni i standardowe miejscówki przygotowane przez Chasing Rats to dla nas często przechadzka raczej techniczna. Jesteśmy obecnie w połowie gry i będziemy grać dalej w weekend. Podoba mi się fakt, że twórcy przetykają zwyczajne lokacje szalonymi sekwencjami, w których np. trzeba uciekać do windy przed wielką świnią i zamknąć ją za sobą albo bierze się udział w sekwencji gigantycznego pinballa, w którym gra się własną głową. Wprawdzie gra jest brzydka jak noc – nie chodzi nawet o to, jak została narysowana, ale o to, że jest bardzo ciemna – lecz przynajmniej można się pośmiać. A co najważniejsze, kreatura powstała z naszych połączonych mocy może nosić dwie różne czapki!

 

„Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI

Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (od poniedziałku do czwartku ok. 12, w piątki ok. 20, a w weekendy ok. 16). Do zobaczenia!


Redaktor
Iza „9kier” Pogiernicka

Streamuję w przyjemnej atmosferze gry, których nie znasz. Zajrzyj: www.twitch.tv/9kier ;)

Profil
Wpisów388

Obserwujących27

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze