Brandon Sanderson zabrał głos w sprawie kasacji „Koła Czasu”. Pisarz nie był zaangażowany w jego produkcję
Wręcz był przez wszystkich ignorowany…
Serial „Koło Czasu” („The Wheel of Time”) oficjalnie zakończył swoją przygodę na Amazon Prime Video. Mimo rosnącej popularności i pozytywnych opinii widzów, platforma zdecydowała się anulować produkcję po trzecim sezonie, co wywołało niemałe poruszenie i frustrację wśród fanów kultowej serii fantasy. Amazon argumentował decyzję głównie wysokimi kosztami produkcji oraz nierówną oglądalnością.
Brandon Sanderson, autor, który dokończył sagę po śmierci Roberta Jordana, w odpowiedzi na komentarz fana, wyjaśnił, że nie był bezpośrednio zaangażowany w produkcję serialu. Przyznał, że decyzja o anulowaniu go zaskoczyła i rozczarowała wielu fanów, ale nie dysponuje dodatkowymi informacjami poza tym, co zostało oficjalnie ogłoszone:
Nie byłem tak naprawdę zaangażowany. Nie wiem nic więcej niż to, co jest publicznie dostępne. Powiedziano mi, że prowadzą renegocjacje i myśleli, że wszystko się ułoży. Potem przez dwa miesiące nie miałem żadnych informacji. O wszystkim dowiedziałem się z wiadomości, tak jak wszyscy inni. Uważam, że to szkoda, bo choć miałem swoje zastrzeżenia do serialu, miał on fanów, którzy zasługiwali na coś lepszego niż anulowanie po najlepszym sezonie. Nie będzie mi brakowało bycia w dużej mierze ignorowanym; chcieli mojego nazwiska dla wiarygodności, ale nie zamierzali angażować mnie w żaden istotny sposób.
Warto także wspomnieć, że pisarz nie raz krytycznie wypowiadał się na temat zmian wprowadzanych w serialu. Nawet przepraszał za wątek Perrina, zdradzając, że próbował namówić twórców do zmian w fabule.
Fani serii na całym świecie wyrażają rozczarowanie w mediach społecznościowych, podkreślając, że historia zasługuje na godne zakończenie. Niektórzy wskazują, że potencjał świata „Koła Czasu” mógłby być rozwijany w innych formatach – od spin-offów po produkcje animowane. Nie składają oni jednak broni i wciąż walczą o kontynuację serialu. Stworzyli petycję, którą podpisało już ponad 120 tysięcy osób, apelując do Amazona i innych platform o wznowienie produkcji.
Niestety, szanse na wykupienie serialu przez inną telewizję czy serwis streamingowy są niewielkie. Główną przeszkodą jest brak wystarczającego zainteresowania tytułem na rynku, a także ogromne koszty produkcji – według nieoficjalnych informacji, koszt realizacji jednego odcinka mógł sięgać nawet 13 milionów dolarów.
Mimo zamknięcia serialu, saga „Koło Czasu” nadal pozostaje jednym z najbardziej cenionych uniwersów fantasy, a książki Roberta Jordana i Brandona Sandersona wciąż cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Czy historia zostanie kiedyś opowiedziana na nowo, lub czy pojawi się inna adaptacja? To pytanie pozostaje otwarte.
Czytaj dalej
Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji. Kontakt: gnszkmchlsk@gmail.com